Ostatnia z dziewcząt Moon recenzja

Ostatnia dziewczyna z rodu Moon

Autor: @gosia.zalewska12 ·1 minuta
2023-08-15
Skomentuj
2 Polubienia
Lizzy Moon chciała wybrać inną drogę w swoim życiu. Odciąć się od korzeni i rodowego dziedzictwa. Kobiety z rodu Moon mają nadzwyczajne moce i dary. Każda z nich nie wychodziła za mąż, ale musiała urodzić dziewczynkę, żeby dalej kontynuowała tradycję rodu. Lizzy ucieka z miasteczka i rozpoczyna życie w Nowym Jorku. Po ośmiu latach jej babka umiera i dziewczyna postanawia wrócić aby uporządkować rodzinne sprawy i sprzedać farmę. Przy okazji Lizzy chce uporać się z tragedią przed lat. Wtedy zostały zamordowane dwie siostry. Mordercy nigdy nie znaleziona, a podejrzenia podły na jej babkę. Z chwilą jak kobieta zaczyna swoje własne śledztwo, zdaje sobie sprawę, że jest ktoś w miasteczku, komu bardzo przeszkadza i nie podoba się, że Lizzy odgrzebuje starą sprawę. Czy Lizzy uda się oczyścić imię babki? Jak ułożą jej się sprawy z matką, która porzuciła ją jako dziecko? I czy na pewno sprzedaż farmy i ucieczka do dużego miasta jest dobrym pomysłem?
Historia zawarta w książce jest ciekawa i nietypowa. A to za sprawą tej szczypty magii, którą znajduje się w powieści. Razem z bohaterką powracamy do jej rodzinnego miasteczka i próbujemy rozwiązać zagadki z przed lat. Pojawiają się nowe wątki, na jaw wychodzą przeróżne tajemnice. Jest sprawa kryminalna, nutka grozy, zastraszanie. W książce możemy również znaleźć wątek miłośny, którego jednak nie mamy za dużo. Jest tak jakby na drugim planie. Autorka więcej miejsca poświęciła na trudną relację matka - córka. Lizzy, która ma wiele żalu do swojej matki, musi zmierzyć się z tym problemem i stanąć z matką twarzą w twarz. Czy uda im się zbudować relacje na nowo?
W książce, chociaż nie brakuje tajemnic, zagadek, niepoodziewanych zdarzeń, to akcja toczy się powoli. Czasami czułam się znużona i czekałam tylko na finał. Na zakończenie, którego mogłam się domyślić. Książka ma niecałe 500 stron więc było co czytać. Powieść nie jest zła, to historia, która wielu może się spodobać. Jednak ja nie zaliczę jej do swoich ulubionych. Coś mi w niej brakowało, tego czegoś, co by sprawiło, że lektura byłaby nieodkładana.
Jeśli lubicie powieści o rodzinnych sekretach, o tajemnicach, kryminalnych zagadkach to książka jest dla was.
A ja przeczytałam ją dzięki Klubowi Recenzenta serwisu Na kanapie :)

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia z dziewcząt Moon
Ostatnia z dziewcząt Moon
Barbara Davis
8.5/10

Odrzuciła rodzinne dziedzictwo. Teraz szuka sposobu, aby je ocalić. Lizzy Moon chciała odciąć się od rodzinnego domu i siedliska zwanego Moon Girl Farm. Przed ośmioma laty porzuciła ziemię, którą up...

Komentarze
Ostatnia z dziewcząt Moon
Ostatnia z dziewcząt Moon
Barbara Davis
8.5/10
Odrzuciła rodzinne dziedzictwo. Teraz szuka sposobu, aby je ocalić. Lizzy Moon chciała odciąć się od rodzinnego domu i siedliska zwanego Moon Girl Farm. Przed ośmioma laty porzuciła ziemię, którą up...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy w klubie recenzenta serwisu nakanapie.pl pojawiła się powieść Barbary Davis "Ostatnia z dziewcząt Moon" czułam, że będzie to książka dla mnie. Ciemna, trochę tajemnicza i magiczna okładka oraz ...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Lizzy odkąd pamięta chciała być niewidzialna. Ignorowała swoje zdolności. Od zawsze uciekała przed dziedzictwem jej rodu. Przed ośmioma laty opuściła rodzinny dom i siedlisko zwane Moon Girl Farm, ro...

@ania_gt @ania_gt

Pozostałe recenzje @gosia.zalewska12

Do trzech razy, Ida!
Do trzech razy sztuka

Lubię czytać książki typowo kobiece i "Do trzech razy, Ida" taką się książką wydawała. Okładka również przyciągnęła mój wzrok, ale nie zauważyłam, że jest to już tom trz...

Recenzja książki Do trzech razy, Ida!
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii o pewnej rodzinie. Rodzinie Sorenson. Marilyn i...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała

Nowe recenzje

BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Kiedy sen staje się rzeczywistością
@Zaczytanabl...:

Bobek. Poważny królik o niepoważnym imieniu - Zuzanna Samsel Billi to chłopiec, który jest bardzo wrażliwy i empa...

Recenzja książki BOBEK. Poważny królik o niepoważnym imieniu
Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl