„… skoro Bóg stworzył świat, to znaczy, że świat ma jakiś początek, a skoro ma początek… no właśnie. Nieprzypadkowo w Apokalipsie Jana Jezus mówi o sobie „Alfa i Omegą, Pierwszy i Ostatni, Początek i koniec”. To genialny w swojej prostocie mechanizm: jeśli coś się zaczęło, to się skończy. I może dlatego wszystkie poważne instytucje, którym zależy na nieśmiertelności - kościoły, imperia, monarchie, patriarchat i kapitalizm - tak skrupulatnie ukrywają swoje korzenie i przekonują, że istnieją od zawsze.Jeśli przyjrzeć się dokładnie opowieściom o początku, okazuje się, że już w nich zawarta jest zapowiedź końca”. [s.19]
„Nie da się wykluczyć, że globalna katastrofa klimatyczna prócz tego, że jest katastrofą, jest też naszym największym osiągnięciem. Trzeba w końcu nie lada wysiłku, i to zorganizowanego na wielką skalę, aby rozregulować system planetarny. […] Zdaniem wielu filozofów na tym właśnie polegała historia człowieka: na stopniowym uwalnianiu się od natury, emancypacji od jej ślepych sił, które ściągały nas ku zwierzęcości. Im bardziej byliśmy kulturalni - czyli nienaturalni - tym bardziej byliśmy ludźmi. To dlatego najłatwiej kogoś obrazić, mówiąc, że to prymitywne zwierzę, po prostu bydlę - lęk przed naszymi korzeniami sięgającymi stanu natury jest tak wielki, że na każdą wzmiankę o nich bierze nas obrzydzenie”. [s.77-78]
„[…] po pierwszym razie [gdy się kogoś zabije - dopisek autorki recenzji] człowiek myśli, że właśnie stał się kimś innym, a potem budzi się następnego poranka i zdaje sobie sprawę, że to przez cały czas był on, po prostu o tym nie wiedział”. [s.77]
„Pierwszy sezon „Stranger things” został słusznie rozpoznany jako hołd dla filmów Stevena Spielberga i amerykańskiej kultury lat osiemdziesiątych. Wówczas wydawało się, że to kolejna produkcja, która żeruje na nieposkromionej nostalgii. […] To oczywiście wierzchołek góry lodowej. Remake, wraz z sequelem i rebootem, jest dziś podstawowym formatem wysokobudżetowych filmów z Hollywood. […] Nostalgia nie jest już tylko niewinnym ukłuciem tęsknoty żołądku. Jest miliardowym przemysłem.
Nie dotyczy to wyłącznie kina. Na rynku gier na urządzenia mobilne od kilku lat prym wiodą retrogierki wykorzystujące pikselową estetykę nawiązującą do lat osiemdziesiątych i wczesnych dziewięćdziesiątych. […] W muzyce to vaporwave, hauntology i hipnagogiczny pop, w modzie - dresy z kreszu, w projektowaniu stron internetowych - brutalizm. A w literaturze - szczególnie polskiej - spora część produkcji powieściowej ostatnich lat, o której Monika Ochędowska pisała w „Dwutygodniku”, że jest „nieustannym YouTube party, na którym deliryczne teledyski do piosenek z „Akademii Pana Kleksa” lecą na zmianę z odcinkami „Dynastii” i reklamami soczków Balkony”.”[s. 228-229]
„[…] ostatni ludzie nie potrafią sobie wyobrazić końca. Choć bez przerwy próbują, tworzą powieści i obrazy, odświeżają je, kombinują, urozmaicają, opowiadają na nowo i wciąż na nowo, wynajdują dla nich naukowe uzasadnienia i tworzą wynalazki, które mogłyby koniec urzeczywistnić - nie, nie potrafią. Maria Manuel Lisboa twierdzi, że „ludzkiemu umysłowi może brakować oprzyrządowania do przetworzenia pojęcia absolutnego końca, które z definicji wymagałoby skonstruowania hipotezy czegoś, co jest niczym i czego nie moglibyśmy doświadczyć, ponieważ by nas nie było”. W „Roku potopu” Margaret Atwood jeden z Ogrodników dodaje, że to kwestia języka: jeśli koniec będzie, to będzie, więc nie koniec”. [s.271-272]
Moja ocena:
Fantazje o końcu świata towarzyszą nam od samego początku. „Skończone, skończyło się, kończy się już, to chyba się już kończy”, powtarzamy bez przerwy za bohaterami Becketta. Ale skąd w nas właściwie...
Zanim przeczytałam „Psychologię wojny” Leo Murray, za najlepszą książkę o psychologii wojny i zabijania uważałam „On killing” płk. Dave’a Grossmana. Po przeczytaniu ksią...
Recenzja książki Psychologia wojny„[…] spokojna pewność siebie, wsparta u Porschego ogromną wiedzą w zajmujących go dziedzinach i rozległymi zainteresowaniami, wielu urzekała. Dzięki temu łatwo znajdo...
Recenzja książki Ferdinand PorscheDługo broniłam się przed tą książką. Izabela Szylko ani razu nie zawiodła mojego zaufania, więc nie miałam obaw, że pow...
Recenzja książki Łyżeczka„Największa radość, jaka nas spotkała” Claire Lombardo to piękna, słodko – gorzka historia, która przedstawia losy zwyc...
Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała„Konklawe” autorstwa Roberta Harrisa to pasjonujący thriller polityczno-religijny, osadzony w świętych murach Watykanu....
Recenzja książki Konklawe