Czarownica ze wzgórza recenzja

Osaczone przez absurd - trochę o polowaniach na czarownice

Autor: @potarganerude ·1 minuta
2021-10-31
Skomentuj
2 Polubienia
Zaczęło się od nerwowego spaceru w stronę lasu, kiedy umysł i serce wypełniał żal. Koperta zawierająca gorzką tajemnicę nie dawała o sobie zapomnieć. Słone łzy, przejaw zawiedzionego zaufania, niemocy i tłumionej złości, kreślące ścieżki na poszarzałej skórze.
Pomiędzy drzewami ona. Tajemnicza, z bursztynowym i przewiercającym na wylot wzrokiem. Z niesfornym kosmykiem jasnych włosów, wymykającym się spod czepka. Z rękoma umazanymi krwią królików leżących dookoła.
One. Z dłońmi i językami skrępowanymi przez konwenanse i władzę mężczyzn. Wzajemnie potrzebują swego wsparcia. Jeśli będą blisko siebie, na wyciągnięcie ręki, przeżyją. Kiedy się od siebie oddalą – zapłacą za to życiem.

Jest 1612 rok. Zaczyna się polowanie na czarownice. Wśród kobiet z bliższego i dalszego otoczenia zaczyna się dostrzegać te, które podejrzewa się o konszachty z diabłem. Mają dziwny wzrok, mówią do zwierząt, znają przedziwne właściwości ziół, potrafią rzucać uroki. Każda z nich ma swego chowańca – diabła, czyste zło, ukryte w ciele zwierzaka. Jak rozpoznać ów chowańca? Człowiek z sercem wypełnionym wiarą w Boga nie jest w stanie go dostrzec. Trzeba zawierzyć słowom innych ludzi. Tych, którzy widzieli, słyszeli – coś i gdzieś. Na przykład żabę wyskakującą z kominka.

„Czarownica ze wzgórza” jest powieścią przesiąkniętą niepokojem. Każdy gest, słowo lub zachowanie mogą zaprowadzić na szubienicę. Chciałam potrząsnąć ludźmi, którzy wierzyli w te wszystkie bzdurne oskarżenia o czary. Chciałam rozszarpać tych, którzy bez mrugnięcia okiem decydowali o śmierci niewinnych kobiet.
Czułam niemoc, bo wiedziałam, że to wszystko już się stało, a nie umiem zmieniać przeszłości. Mimo to, żal ściskał mi serce za każdym razem, kiedy docierało do mnie, że to wszystko było kiedyś prawdą. Te zachowania, sposób myślenia, zaślepienie… W jak głębokim absurdzie, oblepiającym niczym błoto, jest w stanie tkwić człowiek?

W mojej głowie do teraz rozbrzmiewa pytanie z tylnej okładki książki. Czy polowania na czarownice to tak naprawdę polowania na kobiety?





Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-21
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarownica ze wzgórza
Czarownica ze wzgórza
Stacey Halls
7.4/10

Pendle Hill kolejny raz zachodzi w ciążę. Ma nadzieję, że tym razem urodzi dziedzica, mimo że już wiele razy poroniła. Nagle odkrywa list, w którym jej lekarz ostrzega jej męża, że może ona nie prze...

Komentarze
Czarownica ze wzgórza
Czarownica ze wzgórza
Stacey Halls
7.4/10
Pendle Hill kolejny raz zachodzi w ciążę. Ma nadzieję, że tym razem urodzi dziedzica, mimo że już wiele razy poroniła. Nagle odkrywa list, w którym jej lekarz ostrzega jej męża, że może ona nie prze...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Idąc za ciosem postanowiłam przeczytać kolejną i zarazem już ostatnią, wydaną dotąd na naszym rynku księgarskim, powieść Stacey Halls. "Czarownica ze wzgórza" miała swoją premierę kilka lat temu, ale...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Czarownica ze wzgórza to jedna z moich ulubionych książek. Myślę, że Stacey Halls ma bardzo wdzięczne pióro - jej powieści czyta się szybko, z uśmiechem i przede wszystkim z zapartym tchem. Tak było ...

@klaraczytatu @klaraczytatu

Pozostałe recenzje @potarganerude

Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Pośród niesparwiedliwości

Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg...

Recenzja książki Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl