Rok, w którym nauczyłam się kłamać recenzja

Pośród niesparwiedliwości

Autor: @potarganerude ·1 minuta
2022-03-21
Skomentuj
1 Polubienie
Świat ogarnęła wielka wojna. Gdzieś tam giną ludzie. Krew wsiąka szkarłatem w obcą ziemię. Huk wystrzałów przerywa płytki sen. Obrazy dnia codziennego wżerają się w mózg.

Tutaj, w Ameryce, wojna rozbrzmiewa z radiowych głośników. Dzieci zbierają trojeść, by wypełnione nim kamizelki ratunkowe, ratowały od śmierci tych, którzy wypadli za burtę.

Gdzieś tam, na jednej z farm ukrytych pośród pól i łąk, mieszka Anabelle. Dwunastoletnia dziewczynka, która nauczyła się już, że życie nie jest sprawiedliwe. Że ludzkie losy to splot najrozmaitszych zdarzeń. Że pomimo dobrych chęci, czasami dzieje się źle. Że są osoby, które mają siły, by walczyć do samego końca. Że są też takie, które w pewnym momencie docierają do granic swych możliwości.

Przepełniona złem dusza potrafi skraść spokój dziesiątek istnień. Kłamstwo drąży tunele w umysłach. Rozprzestrzenia się jak gaz i otumania tych, którzy nawdychali się jego oparów. Wwierca się pod warstwę prawdy i powoli, ale skrupulatnie, prowadzi do jej upadku.

Zło potrafi przyjmować różnorodne formy. Choć łatwiej wyobrazić je sobie pod postacią rosłego mężczyzny z obłędem w oczach i nożem w dłoni, to równie dobrze na jego miejscu może stanąć dziewczynka. Blondwłosa. W sukience i błękitnym sweterku.

„Rok, w którym nauczyłam się kłamać” jest jedną z tych historii, które łamią serce. Choćbym starała się z całych sił, nie byłam w stanie przestać czytać. Wiedziałam, co mnie czeka, przeczuwałam to. Mimo to, z uporem przewracałam kolejne strony i wnikałam w treść.

Widziałam wykwity siniaków na ciele i wwiercający się we mnie wzrok rozgniewanej Betty. Czułam zapach mokrej ziemi i dotyk promieni słońca na twarzy. Słyszałam wrzask Ruth i oszczerstwa, wymierzone w człowieka o gołębim sercu.

Chciałam wepchnąć swój krzyk sprzeciwu pomiędzy wyrazy. Przecisnąć się obok kropki kończącej zdanie i wniknąć w historię, by później, tą samą drogą, wyprowadzić bohaterów na zewnątrz. Tam, gdzie byłoby bezpiecznie. Niestety, nie udało mi się.

„I wtedy uznałam, że istnieją sprawy, których nigdy nie pojmę, choćbym nie wiem jak się starała. I choć na pewno będę się starać.”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rok, w którym nauczyłam się kłamać
2 wydania
Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Lauren Wolk
7.9/10

Wielokrotnie nagradzana poruszająca powieść dla młodzieży o złu, fałszywym oskarżeniu i samotnej walce w obronie sprawiedliwości, porównywana ze słynnym „Zabić drozda” Harper Lee. Chciałam, żeby Bett...

Komentarze
Rok, w którym nauczyłam się kłamać
2 wydania
Rok, w którym nauczyłam się kłamać
Lauren Wolk
7.9/10
Wielokrotnie nagradzana poruszająca powieść dla młodzieży o złu, fałszywym oskarżeniu i samotnej walce w obronie sprawiedliwości, porównywana ze słynnym „Zabić drozda” Harper Lee. Chciałam, żeby Bett...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W swoim czytelniczym życiu jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po którąś z powieści Lauren Wolk. Na szczęście w moje ręce wpadła książka Rok, w którym nauczyłam się kłamać. No i tutaj muszę o tym wspom...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Historia o tym, jak łatwo oceniamy innych i wydajemy osądy. Jak wierzymy pozorom i nie dociekamy prawdy. Jak bawimy się cudzym życiem, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Jest rok 1943, gdy do m...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @potarganerude

Schron przeciwczasowy
Schron z prozy Gospodinowa

Z biologicznego punktu widzenia życie człowieka dobiega końca, kiedy serce przestaje wybijać rytm istnienia, a mózg zrywa mosty, którymi wędrowały informacje. Jednak w ś...

Recenzja książki Schron przeciwczasowy
Łowca Legiona
Nieoczywista przygoda

Legenda głosiła, że na początku świata Bogowie stworzyli sześć istot, a ziemia miała stać się ich domem. Swoje miasto wznieśli w lesie, gdzie owoce rosły dorodne, a zwie...

Recenzja książki Łowca Legiona

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl