Pamiętacie bohaterów pierwszej części serii 44 Scotland Street? Domenicę, Bruce'a, Pat, małego Bertiego i jego matkę? Właśnie w tej książce poznacie ich dalsze losy. A co nowego u nich?
Pat nadal mieszka przy Scotland Street razem z Bruce'em, nieznośnym narcyzem. Pracuje w galerii, która - wbrew oczekiwaniom innych - przynosi zysk! Matthew, jej szef, podkochuje się w swojej pracownicy, ale ona zdaje się go nie zauważać. Jakby tego było mało, Gordon, ojciec Matthew, znajduje sobie dziewczyną dużo młodszą od siebie, która wydaje się być nikim innym, jak łowczynią fortun.
Syn milionera zaprzyjaźnia się z Angusem Lordiem, malarzem portrecistą, dobrym znajomym Domenici, starszej sąsiadki Pat. Domenica to oczy i uszy całej dzielnicy. Jest też bardzo inteligenta i sprytna, co wyraża swoimi filozoficznymi poglądami na świat jak i próbą swatania swej młodej sąsiadki.
A co u Bertiego? Sześciolatek (od ostatnich wydarzeń w 44 Scotland Street minął już rok) nadal uczęszcza na sesje psychoterapeutyczne, z których więcej wynosi jego matka niż on sam. Chłopiec wciąż zmaga się z problemami swojej różowej "przestrzeni" i ogrodniczek w kolorze zgniecionej truskawki. Jednak cały jego los odmienia się po jednej wyciecze z ojcem do Glasgow...
Tak jak pisałam przy okazji recenzji pierwszej części, tak przypomnę też teraz, że seria ta nie jest debiutem literackim autora. Pisał on już książki dla dzieci. Spod jego pióra wyszła, między innymi, seria obieca Agencja Detektywistyczna nr 1. .
Teraz mogę powiedzieć, że ta książka nie jest moim debiutem, jeśli chodzi o powieści tegoż autora, ponieważ za sobą mam już pierwszą część przygód mieszkańców edynburskiej dzielnicy, a mianowicie ksiązkę 44 Scotland Street. Recenzja tutaj .
Tak jak i w poprzedniej części, tak i w tej, nie możemy wyróżnić jednego głównego bohatera. Co kilka rozdziałów swoją historię opowiada nam ktoś inny. Zaznajomieni już z bohaterami, po tytułach rozdziałów, możemy już mniej więcej ocenić przez kogo dany wątek będzie prowadzony.
W Opowieściach przy kawie lepiej poznajemy Matthew, któremu jest poświęcone więcej stron niż w książce poprzedniej.Więcej miejsca jest także dla Angusa, przyjaciela Domenici.
Czytając tę książkę widoczniej ukazuje się nam narcyzm Bruce'a, współlokatora Pat, który planuje rozkręcić własny biznes, po tym, jak został zwolniony ze swojej poprzedniej posady.
Sama Pat będzie miała okazję spotkać interesującego młodzieńca, z którym spotkanie zaaranżowała jej sąsiadka. Okaże się jednak, że ów chłopiec ma dość... osobliwe zainteresowania.
Będziemy mieli również okazję ku temu, żeby lepiej zrozumieć Bertiego, sześciolatka, którego matka "zachęca" do lekcji gry na saksofonie, lekcji włoskiego i lekcji jogi. Czy jego ojciec postawi się w końcu swojej żonie i stanie w obronie dzieciństwa syna?
O tym wszystkim będziecie mieli okazję poczytać w Opowieściach przy kawie .
W pierwszej części nie było błędów, tak i w tej ich nie ma.
Nadal czytanie umilają nam ilustracje, a do sięgnięcia po książkę zachęca nas kolorowa, rysunkowa okładka.
Mogę śmiało powiedzieć, że nie ma tu stereotypu, że kolejne części serii są coraz gorsze. Tutaj tego nie ma. Wydaje mi się nawet, iż ta część jest lepsza od poprzedniej. A może obie są na równi?
Książka lekka, niezobowiązująca. Przyjemnie i szybko się czyta, a fabuła wciąga do świata mieszkańców Szkocji. Myślę, że klimat tego kraju udzieli się każdemu, kto będzie czytał tę pozycję jak i wszystkie pozostałe z całej serii.
Mimo że mamy lato, to powiem, iż na zimowe wieczory książka w sam raz. Na deszcz, na nudę, na chandrę. Polecam każdemu. :)