Szybko zapadał zmierzch.
W ostatnich latach obserwuję wysyp wypowiedzi podobnych do tenoru tych czeskich opowieści: do głosu dochodzą ludzie, którzy nienawidzą Świąt Bożego Narodzenia. Święta naraz zaczynają przeszkadzać, ich atmosfera drażni. Kogo? Niewierzących. Singli. Młodych. Bezdzietnych. Karierowiczów. Nie przyznają się, że zazdroszczą tym, którzy mają rodzinę, ale...domagają się, żeby inni ukrywali swą radość, bo ich ona razi. I właśnie po części o takich ludziach piszą czescy autorzy. Jak zwykle u Czechów tytułowe życzenia nacechowane są ironią (to zresztą tytuł jednego z opowiadań). Opowiadania te siłą rzeczy mają jakieś odniesienie do Dickensa i jego "opowieści wigilijnych". Na szczęście brak jest tutaj namolnego, dickensowskiego dydaktyzmu. Ale - inaczej niż u Dickensa - u Czechów rzadko bohaterami są ludzie ubodzy. Dodatkową okolicznością odróżniającą historie Dickensa od tych czeskich jest zapewne i to, że i autorzy, i czytelnicy w Czechach mogą być niewrażliwi, niepodatni na chrześcijańskie treści, ponieważ (obok byłego NRD) należą do najbardziej laickich społeczności w Europie.
M. Viewegh: Coś musi być w tym Bożym Narodzeniu ***
Ernesto, włoski dżolero uwodzący na włoski look w Pradze cudze żony flirtuje w kawiarni w przeddzień Wigilii z kochanką żonatego mężczyzny.
jedna z tych dziewcząt, które są starannie przygotowane do życia, lecz ono wciąż nie chce się rozpocząć
Oboje nie mają dokąd pójść, ani z kim spędzić Świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że właściciele klubów i restauracji w Czechach, którzy mają otwarte w Wigilię, powinni organizować prywatki i wieczorki zapoznawcze dla porzuconych na czas Świąt kochanek i kochanków. Sukces murowany!
Petr Šabach: Wigilia **
Wigilijna prywatna "świecka tradycja" dawno już dorosłego, lecz mieszkającego z rodzicami Ladi to napić się z kumplem w knajpie. Obaj mają problem ze Świętami: rodzice znów zapytają, kiedy im przedstawią przyszłą synową...No, jak z tym żyć?! To opowiadanie to żart, ale niezbyt wysokiego lotu.
Martin Šmaus: Magda ***
Mąż, by dopiec żonie-sekutnicy nie wraca do domu, lecz spędza Wigilię z parą bezdomnych pod dworcem. Pomijając sam pomysł, by odmrozić sobie uszy i tak ukarać żonę, atmosfera w tym opowiadaniu jest chwilami naprawdę przejmująca. W każdym razie jest lepiej niż u Dickensa.
Irena Obermannová: Podwójne życie Dzieciątka **
Grupa nieznajomych, którzy tradycyjnie, jak co roku wypuszczają karpia świątecznego do Wełtawy (mimo, że wiedzą, iż on tego nie przeżyje) i kultywują tradycję choinki i prezentów nie wiedząc za bardzo co ona znaczy (jakiś Jezusek przynosi prezenty). I do tego "idealny mąż", który nie może się zdecydować, z kim spędzić Święta: z żoną i dzieckiem, czy z kochanką i (swoim) dzieckiem. Kobiety, które akceptują własną konkurencję? I pisze to kobieta? Abstrakcja, utopia, ale jaka pociągająca...
Iva Pekárková: Zdrowych i wesołych ****
Samotna, nadopiekuńcza matka traci dziecko, bo nie chce w Święta przesadzać z angażowaniem lekarzy na dyżurze w szpitalu. Nie ma tu analiz psychologicznych. Efekt szoku? Ale konsekwencje wyborów i motywacja zmuszają do myślenia.
Jan Balabán: Droga Mleczna ****
Chora na cukrzycę matka dwojga małoletnich dzieci zapomina wziąć lekarstwa, czy coś do jedzenia... Thriller, ale czy to naprawdę się zdarza?
Eva Hauserová: Po raz trzeci **
Pracownica agencji reklamy na kanwie Świąt wymyśla spot reklamowy dla robota mającego odciążyć matki w opiece nad ich "bachorem"... Od razu widać jej stosunek do odbiorcy tej reklamy. Jest szczurem, który walczy w korporacji z konkurencją. Jej pomysł na spot jest równie finezyjny jak słownictwo. Korpo nie straci, gdy ona odejdzie. Ona zyska, gdy ją zwolnią. Ludzkość też na tym zyska.
Jaroslav Rudiš: Kill the Barbie *****
Najlepsze moim zdaniem opowiadanie. Język ma pazur. Sprawia, że rozmowa narratora (mógłby być nim autor) po jednorazowym, przypadkowym seksie z młodą, niezbyt wykształconą dziewczyną - DJką in spe - brzmi bardzo autentycznie. Autor sam na spotkaniu z czytelnikami mówił kiedyś, że takie rzeczy się zdarzają - literat, jak barman, jest na świeczniku, więc w kręgu zainteresowania czy też na celowniku kobiet. Opowieść o imprezie techno dla tych, którzy nie chcą świętować Wigilii.