Przed dwoma laty czytałam pierwszą część sagi o kobietach z ulicy Grodzkiej w Krakowie. Pamiętam, że opowieść o nikczemnym aptekarzu Franciszku Bernacie i jego córce Wiktorii zauroczyła mnie od pierwszej strony. Kiedy tylko pojawiła się "Obca" będąca prequelem tej przepięknej historii wiedziałam, że będę musiała zdobyć tę książkę. I udało się... Dzięki klubowi recenzenta serwisu nakanapie.pl przez ostatnie trzy wieczory mogłam delektować się cudowną opowieścią o odważnych i przedsiębiorczych kobietach, które los doprowadził do powołania do życia Apteki pod Złotym Modrzewiem przy ulicy Grodzkiej. Tej samej, którą potem przejął w posiadanie po swoich przodkiniach Franciszek Bernat.
Lucyna Olejniczak przenosi nas w lata 30-te XIX wieku. Wówczas w Małopolsce zbiera tragiczne żniwo epidemia cholery, którą przywlekli za sobą rosyjscy żołnierze. Bratkowice to jedna z tych zakażonych wiosek, której mieszkańcy zostali odcięci od reszty świata i skazani na wymarcie z głodu, bądź z powodu zarazy. Agnieszka - brzemienna żona cieśli, który przegrał walkę z chorobą postanawia uciec ze wsi, aby ratować życie swoje i nienarodzonego dziecka. Po wielu perypetiach dociera do klasztoru, w którym znajduje schronienie i tu przychodzi na świat jej córeczka Magda. Los dziewczynki od urodzenia wydaje się być przesądzony, a tymczasem matka przełożona ma wobec swojej wychowanki zupełnie inny plan...
Powieść dosłownie mnie zahipnotyzowała, wsiąknęłam zupełnie w opisywane wydarzenia i nawet się nie spostrzegłam, kiedy przewróciłam ostatnią 716 stronę. Autorka wspaniale nakreśliła klimat Krakowa połowy XIX wieku ukazując życie ludzi z wyższych sfer, kupców, ale także biednych dzieci w przytułkach. Echa burzliwych czasów przypadających na lata po powstaniu listopadowym, a potem wiosny ludów mają wpływ na losy bohaterów i stanowią ciekawe tło historyczne opisywanej epoki. Kraków tętni życiem, mieszkańcy walczą na barykadach i próbują przeciwstawić się uciskowi zaborców.
"Obca" to powieść kontrastów. Z jednej strony dysproporcje społeczne, z drugiej postępy w medycynie, która tak bardzo pociąga Magdę. Kuracje w uzdrowiskach, ale też zielarstwo i ludowe wierzenia, podania oraz zabobony. Bogactwo, bale i luksusy, a z drugiej strony biedne sieroty w przytułkach. Pierwsze porywy serca, ale także pozory w uczuciach i wyrachowanie.
Lucyna Olejniczak posiada rzadką umiejętność wiernego i bardzo wiarygodnego kreślenia powieściowej rzeczywistości. Fabuła opisywana jest z najdrobniejszymi detalami, co pozwala dokładnie oddać charakter epoki. Jeśli mamy sklep z materiałami to odnajdujemy nawiązania do ówczesnej mody, stylizacji, fasonów. Jeśli akcja przenosi się do klasztoru to wiemy dokładnie jak wyglądają pomieszczenia, kuchnia, szkółka, infirmeria, ale także ogród, uprawa ziół i warzyw. Asystujemy przy przyrządzaniu potraw, czy mieszanek leczniczych według najstarszych receptur. Jeśli mamy do czynienia z chorobami to poznajemy objawy, metody leczenia ale również odnajdujemy nawiązania do postępów w światowej medycynie. Na pewno wszystko to wymagało od autorki wiele pracy i zaangażowania i powinniśmy to docenić. Jedyne czego mi trochę zabrakło to XIX w. stylizacji językowej, która oczywiście jest, ale odczuwam tu pewien niedosyt. Myślę, że można byłoby jeszcze bardziej skupić się właśnie na tym aspekcie.
"Obca" urzekła mnie i oczarowała. Czytałam ją z wypiekami na twarzy. Uwielbiam mądre powieści, w których można odnaleźć ducha epoki, gdzie wydarzenia poprowadzone są w kontekście faktów historycznych, a bohaterowie stają się naszymi bardzo dobrymi znajomymi. Powieść podzielona została na części, które odpowiadają poszczególnym etapom, okresom z życia matki i córki - Agnieszki i Magdy. Myślę, że to był bardzo dobry pomysł, aby zapobiec monotonii, szczególnie gdy historia liczy sobie tak wiele stron. Ani przez moment lektura mnie nie znużyła i cieszę się, że autorka planuje jeszcze jeden tom tej ciekawej sagi. Już nie mogę się doczekać na kolejne intrygujące wydarzenia.
Jeśli czytaliście sagę o kobietach z ulicy Grodzkiej to koniecznie sięgnijcie po "Obcą", która będzie idealnym przypomnieniem i uzupełnieniem. Jeżeli natomiast macie tę sagę w planach, to polecam zacząć właśnie od "Obcej", a wtedy zachowacie pełną chronologię wszystkich zdarzeń. Jedno jest pewne - po tę przepiękną opowieść w kolorze sepii naprawdę trzeba sięgnąć. Dla mnie jest to lektura obowiązkowa.