Almond recenzja

To już druga przeczytana przeze mnie książka z Wydawnictwa Mova i mój kolejny zachwyt. "Almond" zaskoczył mnie nie tylko poruszoną tematyką, ale także prostotą i wyjątkowością stylu, który autorów koreańskich odróżnia od tych z Europy. Myślę, że każdy znajdzie w tej powieści coś dla siebie i dlatego tak gorąco będę was zachęcać do jej przeczytania.

Yunjae cierpi na rzadką chorobę, która uniemożliwia mu odczuwanie emocji, które dla ludzi są całkowicie naturalne. Jest to spowodowane niedorozwojem jego ciał migdałowatych w mózgu. Jego mama musi nauczać go reakcji na podarowany prezent, odczuwania strachu, czy radości. W pewnym momencie zdarza się wypadek, który całkowicie zmieni jego dotychczasowe życie. Chłopak poznaje Gona- rówieśnika, w którym emocje aż kipią i szukają ujścia. Między tak różnymi osobami rodzi się nić, która każdego z nich odmieni.

Tematyka "Almonda" od początku bardzo mnie zaciekawiła. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z bohaterem o podobnym schorzeniu i po przeczytaniu czuję, że poznałam trochę więcej świata. Oprócz wyjątkowości tematu na szczególne uznanie zasługuje także styl pisania i pewna surowość, płynąca z kart tej historii. Wydarzenia, które powinny budzić w nas grozę, czy smutek są opisane w nieuczuciowy sposób, ze względu na specyfikę narratora. Jednak pomimo tej surowości, nadal odczuwałam wiele emocji, które nie były w stanie się zahamować.

Mimo niewielkich rozmiarów uważam, że autorka idealnie wyczerpała temat i dostarczyła mi dokładnie tylu informacji i wydarzeń ile trzeba, by prawdziwie przeżyć tę historię.

Przez ani moment nie czułam nudy, czy zniechęcenia. Każdą kartkę przekładałam z ciekawością i zachęcaniem, a lekki styl autorki czynił lekturę jeszcze przyjemniejszą.

Jeśli lubicie nieoczywiste, surowe książki, które są zupełnie inne od tych zazwyczaj przez was czytanych, "Almond" koniecznie musi trafić na waszą półkę. Pod tą pięknie wydaną okładką, kryje się zaskakująca i surowa treść, która wzbudzi emocje, a także skłoni do namysłu. Ja po przeczytaniu mam dziurę w sercu i jedyne co mogę powiedzieć to, polecam!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiece i Mova za możliwość przeczytania tej pozycji.