Głośniej recenzja

Abby Russel jest asystentką Trevora Davisa, znakomitego basisty amerykańskiego rockowego zespołu Dirty Birds. Po kilku latach nieobecności na scenie, Dirty Birds wracają z nową płytą i wyruszają w trasę koncertową po Europie. Po jednym z koncertów we Florencji, Davis zostaje znaleziony martwy w pokoju hotelowym. Fani oraz członkowie zespołu są wstrząśnięci, a pierwsze sygnały mówią o tym, że basista sam targnął się na własne życie. Abby nie chce uwierzyć w samobójstwo Trevora i pragnie dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło tej feralnej nocy.

„Głośniej” to świetny thriller psychologiczny z błyskotliwie wplecioną intrygą, w którym co rusz nowe tajemnice członków zespołu wychodzą na światło dzienne. Początkowo wszystko wydawało się oczywiste, ale wraz z każdym kolejnym rozdziałem, napięcie rosło wprost proporcjonalnie do rosnącej ciekawości, a Autorka bardzo precyzyjnie budowała uczucie niepewności. Fabuła wymagała od czytelnika wnikliwości oraz nieprzerwanej uwagi, gdyż osadzona została na kilku płaszczyznach czasowych opowiadających o fragmentach z życia Abby Russel.

Autorka przedstawiła, jak wygląda świat rocka od podszewki, począwszy od nagrywania płyty, przez trasę koncertową i występy na scenie, po życie prywatne muzyków. Nie zabrakło również wzmianek o pokusach czyhających na tych o słabszej psychice czy silnej woli, nie umiejących radzić sobie z codziennością, w tym z ciągłym przebywaniem na świeczniku, wśród błysku reflektorów. Dlatego też nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby okazało się, że Trevor Davis zmarł z przedawkowania, na pewno nie byłby on pierwszym muzykiem, który odszedł przedwcześnie w ten właśnie sposób.

Choć dużą uwagę poświęca się w tej powieści uzależnieniom, to jest to również historia o źle ulokowanych uczuciach oraz obrazie fałszywej przyjaźni. Istotnym punktem książki jest miłość matki do dziecka, która powinna być czysta, wyjątkowa, bezwarunkowa i wyrozumiała, a okazuje się być daleka od ideału.

„Głośniej” to naprawdę bardzo dobry thriller z muzyką rockową w tle z zaskakującym zakończeniem jako wisienką na torcie. Wciąga tak, że aż ciężko się oderwać od czytania! Do plusów powieści warto dodać krótkie rozdziały, które sprawiają, że całość czyta się błyskawicznie. Polecam!