Oko słonia recenzja

OKO SŁONIA

Autor: @mikka138 ·2 minuty
2024-04-13
Skomentuj
3 Polubienia
„Wszystko co możesz sobie wyobrazić, natura już stworzyła” - Albert Einstein
Cytat ten chodził za mną jak cień przy czytaniu książki „Oko słonia” Delii i Marka Owens. Jest to pierwsza książka ich autorstwa, którą miałam przyjemność przeczytać, ale na pewno nie ostatnia. Wszystko zaczyna się niewinnie – para naukowców badająca lwy na pięknych, a zarazem doszczętnie wysuszonych terenach Kalahari. Trafiają oni na wiele przeszkód, a największą jest polecenie opuszczenia kraju. Wydawać by się mogło to nie do przebicia, ale jednak ich upór, chęć poznawania, niesienia pomocy jest silniejszy i po jakimś czasie dostają pozwolenie, by wrócić do tego pięknego zakątka na świecie. Tylko czy jest on naprawdę piękny, skoro trafia się na starcia kłusowników, którzy dla przeżycia i dla pieniędzy nie cofną się przed niczym? Dla Owensów było oczywiste, po której stronie mają stanąć i stanęli po stronie słoni, ale kosztowało ich to bardzo wiele.
Afryka cudowna przez swą naturę, przez zwierzęta jakie się tam znajdują, a zarazem bezlitosna. Ciągnąca się miesiącami susza to jedno, a drugie – zabijanie zwierząt zagrożonych wyginięciem. Co gorsza jest to oczywiście „zasługa” człowieka, której nie da się usprawiedliwić w żaden sensowny sposób. Przez dokładne opisywanie poszczególnych wydarzeń, przynajmniej w marzeniach mogłam się tam przenieść. Owensowie bronili tam tego, co jest najcenniejsze, bronili życia. Mimo tego, że mięli oni wiele przygód, trudności, wiele nieprzespanych nocy nie poddali się. Miałam wrażenie, że dla nich te zwierzęta po tylu latach spędzonych w Afryce, były już jak „rodzina”.
Niesienie pomocy zwierzętom z mojej strony jest od bardzo dawna, więc doskonale rozumiem ich decyzje i wiem co nimi kierowało. Nie trzeba być nie wiadomo jak wielkim miłośnikiem zwierząt, by zdać sobie sprawę z tego, że niektórych gatunków za jakiś czas może już nie być. Niestety przez człowieka takie sytuacje już miały miejsce.
Na pewno jest to książka, która po części skradła me serce i czytając chciałam być tam razem z nimi. Historia ta jest bardzo poruszająca i przyznam, że czasami łezka poleciała. Ukazane jest nie tylko zamiłowanie autorów do przyrody, ale także przedstawione ich emocje, które towarzyszą im na każdym kroku. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kłusownictwo trwa nadal, ale dzięki ukazaniu ich działań przynajmniej w jakimś stopniu można temu zapobiec. Najbardziej przykre jest to, że jedno życie niszczy drugie. Życie, które już nie wróci. Co będzie dalej zależy tylko i wyłącznie od nas. Oby przesłanie tej książki trafiło jak najdalej i oby okazało się pomocne i wzbudziło chęć do działania.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-04
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oko słonia
Oko słonia
Delia Owens, Mark Owens
9/10

Inteligentne, majestatyczne i lojalne, żyją tyle, co my. Słonie to jedne z najwspanialszych cudów afrykańskiej dziczy. Lecz jeszcze w latach 70. i 80. XX wieku każdego roku w Zambii wyrzynano tysiące...

Komentarze
Oko słonia
Oko słonia
Delia Owens, Mark Owens
9/10
Inteligentne, majestatyczne i lojalne, żyją tyle, co my. Słonie to jedne z najwspanialszych cudów afrykańskiej dziczy. Lecz jeszcze w latach 70. i 80. XX wieku każdego roku w Zambii wyrzynano tysiące...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Oko słonia” ... Po lekturze tak wiele słów ciśnie mi się na usta. Zbyt wiele, by wykrzyczeć je jednocześnie. Zbyt wiele, by mówione jednocześnie miały jakiś szyk, sens, czy właściwą sobie kolejność...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

"Zawsze mówiłaś, że kiedy słonie będą mogły w spokoju pić wodę z rzeki, wrócimy do domu” Mocno skusiło mnie do sięgnięcia po tę pozycję wrażenie, jakie wywarła na mnie „Gdzie śpiewają raki”. Drug...

@phd.joanna @phd.joanna

Pozostałe recenzje @mikka138

Skradziona młodość
Skradziona młodość

Pisanie o historii i o osobach, które przez wojnę przeszły piekło na ziemi nigdy nie jest łatwe i przyjemne. Mimo, że literatura historyczna, różnego rodzaju dzienniki j...

Recenzja książki Skradziona młodość
Czołgi. 100 lat historii
Czołgi

Co jak co, ale czołgi na pewno nie są moją mocną stroną, a jedyne co o nich wiedziałam, to to, że są duże i strzelają. Do sięgnięcia po ten tytuł namówiło mnie...dziecko...

Recenzja książki Czołgi. 100 lat historii

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem