W świecie "weird fiction", czyli opowieści grozy nie ma chyba ważniejszego autora od Howarda Phillipsa Lovecrafta. Ten długo niedoceniany amerykański pisarz, twórca takich opowiadań jak: "Zew Cthulhu", czy "Kolor z przestworzy", stał się z czasem ikoną popkultury. Jako autor horrorów znalazł on spore grono naśladowców, którzy z wielkim zaangażowaniem próbowali w swoich dziełach powielić straszny klimat rodem z jego utworów. Okazuje się jednak, że Lovecraft przez całe swoje życie oprócz opowiadań i powieści grozy pisywał także wiele listów. Ta bogata korespondencja, w skład której wchodzi ok. 80 tysięcy listów i esejów, zapewniła autorowi "Muzyki Ericha Zanna" zaszczytne miano jednego z najwybitniejszych epistolografów. Polscy czytelnicy mają okazję przekonać się o erudycji Lovecrafta dzięki najnowszej książce prezentującej namiastkę jego słynnej korespondencji. Zbiór ten opatrzony tytułem "Koszmary i fantazje. Listy i eseje", ukazał się niedawno nakładem Wydawnictwa Sine Qua Non.
Czego dowiemy się o twórcy popularnych po dziś dzień opowieści grozy na podstawie 45 listów i esejów napisanych przez niego w latach 1919-1927? Okazuje się, że ten niewielki wycinek z obszernego zbioru epistolograficznego dostarcza czytelnikowi całego mnóstwa interesujących informacji na temat życia i twórczości H. P. Lovecrafta. Znajdziemy tu krótką autobiografię tego człowieka, która pozwoli nam inaczej spojrzeć na dzieła "marnego pisarzyny" (jak mówi o sobie Lovecraft) z Providence. Autor całego szeregu mrożących krew w żyłach opowiadań przedstawia swym najbliższym znajomym w listach, kulisy powstawania jego dzieł oraz różnego rodzaju inspiracje, z których tworzył on w swych horrorach fikcję literacką. Ponadto Lovecraft próbuje również na łamach korespondencji pokusić się o próbę recepcji jego twórczości, która dla niego samego nie była szczególnie wartościowa. Wśród tak wielu wzmianek związanych ściśle z kolejnymi utworami ojca "weird fiction", odnajdziemy również wiele ciekawostek z jego życia prywatnego, dzięki którym poznamy postać wielkiego pisarza z nieco innej perspektywy. Osobiście czuję się urzeczona znakomitym esejem o wyższości kotów nad psami. Argumenty Lovecrafta w tej sprawie przekonały mnie bowiem, bym przychylniej patrzyła na naszych kocich przyjaciół.
Ze zbioru znakomicie dobranych przez tłumacza listów Lovecrafta, kształtuje się w oczach czytelnika wielowymiarowy obraz nie tylko wielkiego literata, ale również zwyczajnego człowieka, który tak jak jemu podobni każdego dnia boryka się z problemami codzienności. Pisarz ten jest także znakomitym obserwatorem i komentatorem otaczającej go rzeczywistości, dzięki czemu jego refleksje pełne są przykładów i spostrzeżeń zaczerpniętych wprost z życia. Szczególnie godne uwagi są tu z pewnością sny Lovecrafta, które wielokrotnie były bezpośrednią inspiracją do różnego typu przerażających wątków z jego dzieł. Pośród listów i esejów nie brak i takich, które w sposób oczywisty traktują o współczesnych Lovecraftowi twórcach i ich bardziej lub mniej znanych utworach. Dzięki tym uwagom nazwiska innych pisarzy, takich jak: Robert H. Barlow, Robert Bloch, August Derleth, czy Robert Howard nie będą już dla nas obce.
"Koszmary i fantazje" z pewnością znajdą uznanie wśród wszystkich fanów talentu pisarskiego Howarda Phillipsa Lovecrafta, jak również pośród całej (jak sądzę) rzeszy miłośników weird fiction, która po dziś dzień jest jednym z najpopularniejszych gatunków literackich niemal na całym świecie. Do przeczytania tej książki zachęcam także wszystkich tych, którzy chcieliby odkryć mechanizmy, jakie wykorzystują pisarze, by przestraszyć swoich czytelników. Życzę fantastycznej lektury!