Jego pierwszy cud. Tom 2 recenzja

Po przeczytaniu pierwszego tomu, który miał być jednotomową historią, ale zakończył się w sposób, który podniósł mi ciśnienie do granic wytrzymałości, nie mogłam zaakceptować faktu, że nie będzie kontynuacji. Bardzo się cieszę, że autorka uległa namowom swoich fanów i napisała dalszy ciąg!
Oczekiwałam prawdziwej petardy i wiecie co? Dostałam tysiąc petard! Co znajdziemy w drugim tomie?
🐍 Adriana, zmuszona do życia pod dyktando 'Ndrànghety, nadal nie mogła przywyknąć do surowych zasad tej mafijnej organizacji. Kiedy jej małżeństwo z Vittoriem zostaje poddane kolejnym próbom, zaczyna dostrzegać, że ochrona serca to za mało – teraz musi walczyć o coś znacznie większego. Nieoczekiwany sojusznik pojawia się w chwili, gdy jest zmuszona do ucieczki, ryzykując dla niej wszystko.
🐍 Vittorio, mimo że znalazł w Adrianie brakujące ogniwo swojego życia, nie może zaznać spokoju. Wrogowie nie zamierzają odpuścić, a zdrada czyha z każdej strony. Gdy jego najbliżsi zostają zagrożeni, Vittorio wie, że jedyną odpowiedzią na zdradę jest śmierć.
🐍 Czy miłość Adriany i Vittoria przetrwa w świecie, gdzie nie ma miejsca na słabość i gdzie każdy błąd może kosztować życie?
"W oczach bywa ten rodzaj smutku, którego nie zrozumie nikt, kto nie przeszedł w swoim życiu przez piekło."
Pierwszy tom był rozgrzewający, ale drugi - matko jakie to było dobre! Atmosfera jest gorąca jak w piekle, a fabuła to istny wulkan wydarzeń. Tom drugi przebija pierwszy. Sylwia to było rewelacyjne! Tą historią przypieczętowałaś fakt posiadania własnej półki u mnie w biblioteczce ❣️
Mafijny świat, gdzie porachunki są na porządku dziennym, ataki wrogów są nieuniknione, a żona szefa mafii nie potrafi milczeć, ale aktywnie uczestniczy w działaniach przestępczej organizacji, nie cofając się przed niczym… To właśnie tu znajdziecie.
Vittorio i Adriana to postacie o bardzo silnych osobowościach, czuć to w każdym momencie książki, a dzięki temu nadaje to prawdziwego charakteru i wyrazistego tonu tej opowieści. Werbalne starcia dodały intensywności atmosferze i niezwykłej pikanterii. Adriana to niepokorna dusza, która wzięła w swoje ręce na jakiś czas władzę i teraz było ciężko jej oddać ponownie stery. To jak łamała zasady i przekraczała granice było cudowne! Potrafiła sprawić w trzy sekundy, że Vittorio był na granicy wytrzymałości i był gotów strzelać nawet do swoich ludzi. Dosłownie czułam ten fakt, że oczy z wściekłości zalewała mu krew. Zakochana kobieta to groźna kobieta, zwłaszcza jak ma coś w sobie co doprowadza do szału ukochanego mężczyznę. Jest tego świadoma i z premedytacją to wykorzystuje.
Gwarantuję, że tu nie będziecie się nudzić. Nie raz pod wpływem wydarzeń serce zabije wam mocniej, a liczne sceny erotyczne są pięknie wkomponowane, dodając dodatkowy wymiar uczuć jakie żywią do siebie Vittorio i Adriana. W tych scenach widać i czuć uczucia, a pożądanie przyprawia o szybszy puls.
Polecam!