Jego pierwszy cud. Tom 2 recenzja

Jego pierwszy cud

Autor: @olilovesbooks2 ·2 minuty
2024-07-11
Skomentuj
6 Polubień
Po rewelacyjnej pierwszej części, pora na równie wciągającą i rewelacyjną kontynuację. Książka to romans utrzymany w klimacie mafijnym, jednak więcej czasu poświęcone jest męskiemu głównemu bohaterowi czyli Vittorio.

Vittorio wraca po kilku miesiącach nieobecności, podczas której sporo wycierpiał. Jego powrót wzbudza sensację, sam mężczyzna zaś nie spodziewał się tego, że podczas jego nieobecności niemal cała władza nad organizacją znajdzie się w rękach jego żony. Kolejne informacje wzbudzają w nim wiele emocji, a jego wychowanie i wpojone zasady powodują, że w życiu małżeńskim nie dzieje się dobrze.

Adrianna wręcz po mistrzowsku odnalazła się w mafijnym świecie, sporo poświęciła ale także zbudowała swoją pozycję w organizacji od zera, wzbudzając podziw i szacunek, jednak wraz z powrotem męża, sytuacja staje się napięta. Kolejne wydarzenia powodują, że jej ciąża jest zagrożona, a ona sama czuje się jak inkubator. Czy małżeństwo przetrwa kolejne zagrożenia i próby?

Historia mnie wciągnęła od samego początku, kontynuacja wątków z poprzedniego tomu oraz wprowadzanie nowych, to świetne zagranie autorki, która poprzez nie dodaje sporo wrażeń i emocji. Fabuła niemal równoważy wątki mafijne jak i miłosne, choć ja mam wrażenie, że odrobinę bardziej skupiamy się na wątku romantycznym. Bohaterowie są tak samo wspaniali jak w pierwszej części, choć widzimy zmiany w ich zachowaniu, szczególnie u mężczyzny. Autorka w genialny sposób pokazuje świat z perspektywy mężczyzny, bossa, który w pewnym momencie się pogubił, natłok wydarzeń i wrażeń spowodował bałagan w jego głowie. Wychowanie w rodzinie mafijnej było specyficzne, więc nie do końca potrafi zaakceptować stosunek swoich podwładnych do Adrianny, zaczyna dostrzegać konkurencję i nie potrafi dostrzec tego, że jego żona nie jest jego słabym punktem, lecz najsilniejszą bronią.

Książka wzbudza wiele emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Początkowe rozdziały przypominają niemal komedię, kolejne to pas plot twistów, erotycznych uniesień, kłótni małżeńskich, dramatów i gangsterskich porachunków. Fabuła rozwija się dynamicznie, jest logiczna i uporządkowana. Historia jest wciągająca, napisana w świetnym stylu, który daje wrażenie, że książka czyta się sama. Jedyne co średnio mi się podobało to ogólnikowe potraktowanie przeszłości jak i czasu nieobecności Vittoria, tam aż prosiło się żeby było tego więcej.

Osobiście jestem zachwycona tą dylogią, romanse mafijne to jedne z moich ulubionych i choć wydaje mi się, że już inaczej nie da się ich przedstawić, to autorki i autorzy udowadniają mi, że jednak się myliłam. Wspaniała historia nie przekoloryzowana, ani nie ubarwiona, powiedziałabym, że niemal życiowa, pełna wzlotów i upadków, przy której nie można się nudzić. Polecam z całego serca.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-10
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego pierwszy cud. Tom 2
Jego pierwszy cud. Tom 2
Sylvia Wyka
9.3/10
Cykl: Jej pierwszy cud, tom 2

Adriana ’Ndràngheta rządziła się swoimi prawami, do których nadal nie mogłam przywyknąć. Nie byłam też gotowa na walkę, jaką zgotował mi los. Tym razem musiałam ochraniać coś więcej niż swoje serce....

Komentarze
Jego pierwszy cud. Tom 2
Jego pierwszy cud. Tom 2
Sylvia Wyka
9.3/10
Cykl: Jej pierwszy cud, tom 2
Adriana ’Ndràngheta rządziła się swoimi prawami, do których nadal nie mogłam przywyknąć. Nie byłam też gotowa na walkę, jaką zgotował mi los. Tym razem musiałam ochraniać coś więcej niż swoje serce....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie sądziłam, że Sylwia Wyka będzie w stanie przebić „Jej pierwszy cud „. A jednak! To co autorka zaserwowała w kontynuacji przechodzi najśmielsze oczekiwania. Takiej brutalnej mafii, takich zwrotów...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

„Czasami musimy się poświęcić, żeby rodzina rosła w siłę. Można się sprzeciwić, ale wtedy trzeba być gotowym na oddanie własnej krwi, na niewyobrażalne straty tak jak w naszym przypadku. Śmierć za ży...

AN
@anitka170

Pozostałe recenzje @olilovesbooks2

Pieśń krwi i powietrza. Tom I. Proroctwo Dioriness
Proroctwo

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Książka, o której czytałam różne opinie, a tam gdzie są one podzielone to i ja muszę wrzucić swoją. Fantasy w bardzo dob...

Recenzja książki Pieśń krwi i powietrza. Tom I. Proroctwo Dioriness
Tysiąc dni bez ciebie
Miłość jest trudna

*współpraca reklamowa z Luną Velevitką i Wydawnictwem White Raven* Debiutancka książka autorki, którą zdążyłam już dobrze poznać na wattpadzie. Tę opowieść też miałam j...

Recenzja książki Tysiąc dni bez ciebie

Nowe recenzje

Kyle
Nowy świat i stare problemy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekKyle - T.M. Piro Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl Już od jaki...

Recenzja książki Kyle
Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
© 2007 - 2025 nakanapie.pl