Morza Wszeteczne recenzja

Ognik, Berbelucha, Baobab i Strup - czyli postacie do polubienia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Lorian ·2 minuty
2023-06-29
1 komentarz
15 Polubień
Gdy jeszcze byłam młodą dziewoją, kochałam opowieści o piratach. Uwielbiałam warstwę historyczną - która nijak się miała do romantycznego, podkolorowanego łotra morskiego występującego w filmach. Kochałam też te filmy, które miały pewien hollywoodzki urok. Żeby przypomnieć sobie dobre czasy młodości, zdecydowałam się na “Morza wszeteczne” Marcina Mortki, który zebrał u mnie już jedną dobrą notę - za “Nie ma tego złego”.

Powieść jest kwintesencją tego, co w piratach było brudne i złe, przedstawione w taki sposób, że stoimy po ich stronie (a nie powinniśmy). Już samo to zasługuje na pochwałę - piraci Mortki to okropne dranie, które tylko kradną, zabijają, chędożą i przeklinają - ale są także zabawni, a ich prostota powoduje wiele okazji dla humoru sytuacyjnego. “Morza wszeteczne” wydają się parodią, pastiszem powieści awanturniczej. I jako taka zdecydowanie się sprawdza. Niepoważna, odrobinę groteskowa, wulgarna i niecodzienna - tak określiłabym książkę Mortki.

Sam świat przedstawiony jest dość prosty. Nie mamy dużego wglądu w kulturę państw, z którymi mierzy się kapitan Roland. Mamy za to dużo generalizacji i tak zwanych “cech narodowych”. Tak więc Orrhianie wszyscy są sknerami, którzy własną matkę by sprzedali za cebulę (bez wyjątków), a Visslandczycy są specjalistami od niekorzystnych ofert handlowych (także wszyscy). Jest to dość zabawne, jednak na dłuższą metę, nużące. Religia wokół Mórz Wszetecznych i na nich jest także prosta - anioły i demony, toczące wieczną walkę dobra ze złem. Z chęcią dowiedziałabym się odrobinę więcej jak to wszystko działa, ale wydaje mi się, że tak, jak wojna demonów i aniołów jest motywem przewodnim naszej zgrai piratów, to znów, tak, jak w “Nie ma tego złego”, autor postawił na zabawne i dobrze zarysowane postacie, których mimo licznych wad nie da się nie polubić.

Styl Mortki lubię. Jest dosadny, w tej książce dodatkowo zyskał na ostrości, ponieważ… to piraci. Niewykształceni, prości przestępcy, który myślą tylko o paru rzeczach, w tym większość związana jest z potrzebami ciała. I to mi się właśnie podobało, że piraci Mortki nie mówią pięknym językiem, nie są bohaterami, ale potrafią dobrze refować żagle, wiedzą jak dokonać abordażu i może boją się biblioteki, ale wroga nigdy w życiu. Brutalne, dzielne chłopy. Dobrzy kompani i zabójcze bestie w jednym.

Jak już jesteśmy przy refowaniu żagli… nie jestem specjalistką w dziedzinie żeglarstwa, a przeczytałam, że autor interesuje się statkami i żeglugą. Książce dobrze by zrobiły przypisy, objaśniające, co znaczy dane słowo w języku marynarzy. Bo sprawdzanie online, podczas gdy w książce toczy się bitwa na śmierć i życie nie kusi, a bardziej przeszkadza. Część ze słów znałam z innej książki Mortki (“Płonący Union Jack”), ale też nie wszystkie. Jakiś leksykon na końcu książki, może?

Powieść jest lekka, zabawna, może zbytnio spieszy się akcją, ale na pewno nie można zarzucić jej nużącej treści. Dla czytelników, którzy lubią pastisz, nie boją się natłoku wulgaryzmów i lubią klimaty morskie. Dla osób, które nie oczekują wybitnej literatury, ale lubią się pośmiać. A także dla tych, którzy lubią zżyć się z postaciami bardziej niż ze światem - dla tych, którzy kochają odrobinę brutalności, leczonej szybko sympatią do bohaterów. Bo bohaterów Mortka potrafi pisać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-29
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morza Wszeteczne
4 wydania
Morza Wszeteczne
Marcin Mortka
6.5/10
Cykl: Morza wszeteczne, tom 1

Był czas, gdy deliriańscy demoniczni książęta zapragnęli zawładnąć morzami i zbudowali w tym celu siedem wspaniałych liniowców. Wiele lat później, w wyniku zadziwiającego splotu okoliczności, pirat R...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Interesująca recenzja, ja uważam, że jego książki to świetny relaks i zabawa.
× 5
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
Zdecydowanie :) Bardzo lubię pana Mortkę.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Ja też.
× 2
Morza Wszeteczne
4 wydania
Morza Wszeteczne
Marcin Mortka
6.5/10
Cykl: Morza wszeteczne, tom 1
Był czas, gdy deliriańscy demoniczni książęta zapragnęli zawładnąć morzami i zbudowali w tym celu siedem wspaniałych liniowców. Wiele lat później, w wyniku zadziwiającego splotu okoliczności, pirat R...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Marcin Mortka to autor, z którym nie miałam wcześniej przyjemności się poznać. Przypadkowo na jakimś bookstagramie w moje oczy rzuciła się przepiękna, niebieska okładka Mórz Wszetecznych wydana przez...

@Banshee22 @Banshee22

Pozostałe recenzje @Lorian

Przygody Aminy Al-Sirafi
Czas ponownie postawić żagle

Marzenia potrafią przybierać rozmaite formy. Ja w czasach bardzo młodzieńczych, chciałem, wręcz pragnąłem - nierozważnie - być piratem. Niewiele o nich wiedziałem, ale w...

Recenzja książki Przygody Aminy Al-Sirafi
Jeleni sztylet
Welesowa krew

Słowiańskie fantasy... ostatnio coraz więcej pojawia się "rodzimowierczej" fantastyki, co przyjmuję z zadowoleniem, gdyż to tematyka bliska mojemu sercu. Większość tych ...

Recenzja książki Jeleni sztylet

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Nemezis
Nemezis
@Malwi:

„Nemezis” Macieja Siembiedy – książka pełna tajemnic, pasji i mroku historii. Maciej Siembieda w „Nemezis” oferuje coś...

Recenzja książki Nemezis
SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl