Cała w fiołkach recenzja

Odnaleźć siebie...

Autor: @Moncia_Poczytajka ·2 minuty
2022-08-02
Skomentuj
6 Polubień
Kiedy kilka lat temu sięgnęłam po "Ławeczkę pod bzem" Agnieszki Olejnik nie spodziewałam się, że jeszcze kiedyś będę mogła wrócić do Bydgoszczy, do Igi, Agaty, Rafała i Wojtka. A tymczasem powieść "Cała w fiolkach" jest niejako kontynuacją losów wcześniej poznanych bohaterów, tyle, że tym razem autorka skupiła się przede wszystkim na postaci Agaty Koseckiej. Kobieta ma przede wszystkim problemy ze związkami. Szybko ulega zauroczeniu , jednak żadnego mężczyzny nie udaje jej się zatrzymać na dłużej. Agata nadal mieszka ze swoim tatą, jednak sytuacja staje się mało komfortowa, gdy okazuje się, że ojciec zamierza związać się z Zoją - kobietą po przejściach, matką dorosłego syna Igora. Lekarstwem na osobiste problemy Koseckiej ma być... wizyta u wróżki Grubiak. Tymczasem spotkanie z jasnowidzką tylko jeszcze bardziej gmatwa całą sprawę. Ostatecznie bohaterka decyduje się na skorzystanie z pomocy fachowca - poleconego jej psychologa - Grzegorza Kapinosa.

Co wyniknie z takiej decyzji i jakim problemom Agata będzie musiała stawić czoła przeczytacie w książce.

Agata i Iga wciąż są nierozłączne. Ich przyjaźń rozkwita, mogą liczyć na siebie w każdej sytuacji. Podobnie rzecz się ma z Rafałem, który na stałe związany z firmą Igi jest zawsze gotowy do działania. Wojtek skrywa się jakby trochę w cieniu, by zrobić miejsce nowym postaciom. Wśród nich jest Basia - duchowa córka Zojki oraz wspomniany wyżej terapeuta i zabawnym nazwisku, a zatem ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej. Bohaterowie biorą udział w wielu zaskakujących zdarzeniach, muszą stawić czoła życiowym przeciwnościom, ale nigdy nie opuszcza ich pogoda ducha. Nawet najtrudniejsze sytuacje wspólnie przedyskutowane zyskują zupełnie nowy wymiar, a wątpliwości i przemyślenia - większy obiektywizm. Bo bohaterowie tej historii to są ludzie, z którymi można przysłowiowe konie kraść!

Opowieść jest zabawna, choć nie brakuje w niej też nuty goryczy. Czasem uśmiechamy się, a czasem wcale nie jest nam do śmiechu - jak to w życiu. Szkoda tylko, że zaskakujące lapsusy słowne Igi, które w poprzednim tomie wprowadzały tyle humoru, teraz jakoś przestały mnie bawić. Tym niemniej powieść czyta się łatwo, lekko i przyjemnie, choć muszę zaznaczyć, że "Ławeczka pod bzem" bardziej mi się podobała.

"Cała w fiolkach" to opowieść o odnajdywaniu samej siebie, o walce ze słabościami, ale też o zrozumieniu i przebaczeniu, o nabieraniu dystansu do tego, co przynosi nam życie. Agata uczy się akceptować, rozumieć i wybaczać, ale także walczyć o samą siebie, o swoje marzenia i pragnienia. Pani Agnieszka wprowadziła do tej historii intrygujące wątki dotyczące wegańskiej kuchni, która może okazać się całkiem niezłą alternatywą dla osób lubiących kilinarne eksperymenty.

Cieszę się, że nie jest to moje ostatnie spotkanie z Agatą i Igą. Któregoś dnia wproszę się do nich ponownie, aby dowiedzieć się, co nowego wydarzyło się w ich niesamowitych rodzinach. "Randka pod jemiołą" czeka już na przeczytanie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-31
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cała w fiołkach
Cała w fiołkach
Agnieszka Olejnik
6.4/10

Co trzeba zrobić, by zakochać się... na dłużej? Agata cierpi na zbytnią kochliwość. Jej dotychczasowe związki z mężczyznami były wprawdzie pełne pasji, ale krótkotrwałe. Zdaje sobie sprawę, że metryka...

Komentarze
Cała w fiołkach
Cała w fiołkach
Agnieszka Olejnik
6.4/10
Co trzeba zrobić, by zakochać się... na dłużej? Agata cierpi na zbytnią kochliwość. Jej dotychczasowe związki z mężczyznami były wprawdzie pełne pasji, ale krótkotrwałe. Zdaje sobie sprawę, że metryka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Agata przytłoczona swoim wiekiem i kolejnym nieudanym związkiem, postanawia znaleźć profesjonalną pomoc. Udaje się więc do wróżki. Najchętniej wymusiłaby na kobiecie konkretną odpowiedź na pytania, g...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri