Heaven recenzja

~, Nawet jeśli uda nam się zbliżyć do szyby, widzimy w niej nie tylko to, co na zewnątrz, ale też siebie. ~

„Heaven” – debiutancka powieść Karoliny Głębisz i powiem, że to udany debiut. Chyba że ktoś nie lubi jak w książkę się wszystko szybko dzieje, ale mimo wszystko jest warta zagłębienia się w historię.

Akcja dzieje się głównie w kanadyjskiej miejscowości Pickering (poza małymi wycieczkami do Toronto, bo przecież co może się stać w tak nudnym miasteczku). Dało się wyczuć, że autorka bardzo dobrze czuje się prowadząc wydarzenia właśnie tam, dzięki czemu możemy odpłynąć na wakacje daleko od miastowego chaosu razem z główną bohaterką.

Właśnie, dlaczego Aimee trafiła do ciotki daleko od swojego domu w Montrealu?
Ojciec wysłał ją tam po pewnym incydencie (sami dowiedzcie co się stało), stwierdził, że właśnie tam powinna spędzić całe wakacje, może to ją w pewnym sensie zrehabilituje.

Co prawda historia jest dosyć przewidywalna, jak typowe amerykańskie filmy czy seriale.

Dlatego nie oczekujmy zbyt wielu zaskoczeń czy zwrotów akcji.

Jednak właśnie to dodaje jej uroku, powieść jest lekka i szybka co idealnie pasuje do zorganizowania wakacyjnego relaksu na balkonie czy z kocykiem nad jeziorkiem, odpływając w inny świat, zakochując się w bohaterach.

À propos postaci, wszyscy są cudownie wykreowani, nie są pustymi zapychaczami książki, bez żadnej przeszłości. Każdy ma jakieś znaczenie (i własne życie).

Uroczył mnie swoją osobą – Simon – chłopak z błyszczącym sobą, genialnym oraz zabawnym charakterem. Czułam, jak gdyby był jedynym głosem rozsądku przy Aimee. Chociaż można to po części zrozumieć, gdyż dziewczyna była zagubiona i sama nie wiedziała, czego chce.
Nie potrafiła ruszyć dalej, ponieważ przeszłość ciągle wzywała ją do siebie. W nowym miejscu dostała wiele szans, aby zacząć coś nowego, lecz nie zawsze potrafiła z tego skorzystać.

Na pewno będzie ktoś, kto utożsami się z główną bohaterką i razem z nią odnajdzie sposób na porzucenie piekła na ziemi, znajdując tam niebo.


Tak jak wspomniałam wyżej, książka posiada niebywale szybką akcje, co czyni ją historią „na jeden wieczór”. Jednak każdy z nas znajdzie postać dla siebie, może ktoś z czytelników otworzy fanklub Sky, czy Cody'ego, a może Naomi.

Wyjedźmy razem na wakacje do Pickering.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.