Coraz większy mrok recenzja

Od romasów po thrillery?

Autor: @cafeetlivre ·1 minuta
2021-02-10
Skomentuj
1 Polubienie
"Żaden człowiek nie wyda się sympatyczny, jeśli pozna się go od środka."
~~~
Colleen Hoover. Moja kochana Colleen Hoover. Którą ścieżką ty poszłaś, ze pokusiło Cię napisanie thrillera? Patrząc na to jakie dobre ta autorka tworzy powieści obyczajowe, nie spodziewałam się niczego dobrego. Sięgnęłam w tej kolejności po "Coraz większy mrok", bo od dłuższego czasu czytałam w większości same romanse i potrzebowałam małej zmiany. Nastawiałam się na coś średniego, do czytania, co tylko będzie dla mnie dobrą rozrywką. Czy Hoover podołała jednak temu wyzwaniu i napisała dobrą książkę z gatunku, którego zazwyczaj nie dotyka?
Zacznijmy jednak od fabuły. Roztacza się ona wokół Lowen (co mnie samą bardzo zaskoczyło, bo myślałam, że na pierwszym planie będzie Verity, jak wskazywałby na to angielski tytuł), młodej pisarki, która nie do końca lubi światła reflektorów. Zostaje ona jednak wybrana przez Jeremy'ego Crawforda do dokończenia bestsellerowej serii powieści grozy, które wcześniej tworzyła jego żona - Verity. Kobieta jakiś czas temu uległa wypadkowi, na skutek, którego jest sparaliżowana, a wydawnictwo, jak i czytelnicy domagali się dokończenia historii. W ramach przygotowań do pracy, Lowen wprowadza się do domu Crawfordów, aby przejrzeć dokładniej zapiski Verity. Natrafia jednak na niepublikowaną autobiografię kobiety, która naświetla nową perspektywę przebiegu tragicznych wydarzeń, które dotknęły rodzinę. Lowen zagłębia się w tajemnice i musi sama zadecydować, co z tym zrobi, czując jednocześnie, że nie jest bezpieczna w tej posiadłości.
Zaczynając od początku, sama fabuła była całkiem ciekawa. Początkowo może nie czułam się aż tak w nią zagłębiona, jednak z czasem, ze strony na stronę, wraz z biegiem wydarzeń, wkręcałam się coraz bardziej. Doszło do momentu gdy nie mogłam się od niej oderwać. Pomińmy już fakt, że przez około 3/4 lektury zastanawiałam się, jakim cudem Hoover mogła stworzyć aż tak psychopatyczną postać. Nie składało mi się to w jedną całość i jednocześnie tak bardzo robiło wrażenie. Apogeum jednak miało miejsce pod koniec, kiedy myślałam, że znam rozwiązanie tajemnicy, a w ostatnim momencie Hoover postanowiła mi wystawić środkowego palca i powiedzieć "hola, hola, nie na mojej warcie". Wow, po prostu wow. Podejrzewałam, że to będzie zwykłe czytadło, jednak wyszła z tego, krótka powieść, momentami wywołująca ciary na moim ciele.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coraz większy mrok
5 wydań
Coraz większy mrok
Colleen Hoover
8.3/10

Verity Crawford, sławna autorka thrillerów, zostaje sparaliżowana wskutek tragicznego wypadku. Jej mąż zatrudnia pisarkę Lowen Ashleigh, by dokończyła bestsellerową serię książek chorej żony. Podczas...

Komentarze
Coraz większy mrok
5 wydań
Coraz większy mrok
Colleen Hoover
8.3/10
Verity Crawford, sławna autorka thrillerów, zostaje sparaliżowana wskutek tragicznego wypadku. Jej mąż zatrudnia pisarkę Lowen Ashleigh, by dokończyła bestsellerową serię książek chorej żony. Podczas...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Autorki nie trzeba myślę przedstawiać. Tym razem jednak przedstawić wam mogę niezwykle wciągający thriller w jej wykonaniu. Verity Crawford jest popularną autorką thrillerów. Jednak po wypadku, któr...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

“Niektóre rodziny mają szczęście. Nie przytrafiają im się żadne katastrofy. Ale są też takie, na które tragedie czyhają na każdym kroku. Jeśli coś ma się popsuć, to na pewno się popsuje. A potem będz...

@bookcoffecake @bookcoffecake

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Nie tak miało być
Nie tak miało być

Posiadacie jakieś comfort movies? To takie filmy, do których często wracacie, z różnych powodów i zawsze zostawiają was z pozytywnymi emocjami. Jednym z moich jest "Dziś...

Recenzja książki Nie tak miało być
Szach-mat
Szach-mat

Jako dziecko byłam zafascynowana szachami. Poznałam je przez jednego członka rodziny i niesamowicie wciągnęłam się w tę grę. Nie na długo - mimo ogromnego zainteresowani...

Recenzja książki Szach-mat

Nowe recenzje

Pomroki
Doskonale bolesna
@zaczytanaangie:

W swoim czytelniczym życiu przeżyłam już sporo, ale wciąż trafiają mi się książki, którymi mam po prostu ochotę rzucić ...

Recenzja książki Pomroki
Uważaj na siebie
Paweł - bohater nieidealny
@anna117:

Ta lekka i przyjemna książka z ładną mocno rzucającą się w oczy okładką jest kontynuacją powieści „Stanie się coś złego...

Recenzja książki Uważaj na siebie
Dziewczyny, które zaginęły
Dziewczyny, które zaginęły
@something.a...:

Pewnej pamiętnej nocy dwadzieścia lat temu grupa czterech młodych kobiet uległa wypadkowi po nocy spędzonej poza domem....

Recenzja książki Dziewczyny, które zaginęły
© 2007 - 2024 nakanapie.pl