Oczy lęku recenzja

Oczy lęku

Autor: @Logana ·2 minuty
2023-06-15
1 komentarz
30 Polubień
Książki Adriana Bednarka biorę w ciemno, bez czytania opisu wydawniczego, bez patrzenia w oceny innych. Ba, te książki dostają ode mnie dychę jeszcze zanim zdążę przeczytać stronę tytułową. Autor musi się postarać, żebym obniżyła ocenę. Cóż... Tak, nie jestem obiektywna... i z każdą kolejną przeczytaną powieścią jestem coraz mniej... Jednak tym razem postanowiłam nie wystawiać oceny punktowej. Powód jest prozaiczny - w moim subiektywnym odczuciu książka mi się nie podobała. Zniesmaczyła mnie odegrana rola psów. Nie akceptuję w literaturze wszelakiej krzywdy dzieci i zwierząt. Niemniej nie mogę odmówić autorowi talentu do tworzenia mrocznych, wciągających historii, utrzymania poziomu napięcia i zgłębienia meandrów chorych umysłów, straumatyzowanych postaci. W związku z tym, że nie mnie oceniać koncept autora na powieść, nie ocenię jej w ogóle.

Powieść zaczyna się od wydarzeń z przeszłości, gdy Lena przeżywa swoje szczenięce zauroczenie Piotrem. Jej ojcem jest wpływowy członek partii rządzącej. Dziewczyna pada ofiarą porwania. Kidnaperzy są bezwzględni, brutalni i perfidni. Po latach dziewczyna nadal boryka się z traumą, nie wychodzi z domu, a jej jedynym przyjacielem jest labrador.

Również w czasie obecnym przedstawiona jest historia Fabiana Olszewskiego, który brudne interesy skrywa pod przykrywką baru. Tu też wkracza na scenę jego wspólniczka Oliwia. Żona Fabiana, Zosia, korzysta z wygodnego, dostatniego życia nie pytając, na czym mąż się dorobił.


Osobiście zakwalifikowałabym powieść do thrillera psychologicznego. Głównie pierwsza połowa miała rozbudowaną sferę psychologiczną, opisywała wewnętrzną walkę bohaterów. Szczególnie postać Leny mocno ewoluuje, przepoczwarza się z niewinnej dziewczyny w bezwzględną bestię.
Po raz pierwszy w przypadku bohaterów wykreowanych przez tego autora nie udało mi się obdarzyć któregokolwiek najmniejszą dozą sympatii. Co rzadko mi się zdarza, nie odczuwałam współczucia do ofiar. Miałam przekonanie, że zasłużyli sobie na zło, które ich spotkało. O ile postać Lenki była dopracowana, to nie mogę tego stwierdzić o wszystkich bohaterach. Kompletnie nie przemawiała do mnie kreacja Fabiana. Miał kochać żonę i córkę, ale ja odebrałam jego zachowanie w odwrotny sposób, jakby nikogo nie potrafił obdarzyć najmniejszym cieplejszym uczuciem.
W posłowiu autor wspomina o zamiłowaniu do labradora, które podsunęło pomysł na zamieszczenie psów w powieści. Po przeczytaniu tych słów całość wydała mi jeszcze bardziej bezduszna.

Na łamach powieści znalazł się też błąd. Pies Dragon początkowo był golden retrieverem, a potem labradorem.

Czy polecam? Tak, ale nie miłośnikom zwierząt.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-15
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oczy lęku
Oczy lęku
Adrian Bednarek
7.9/10

Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, któ...

Komentarze
@matren
@matren · 7 miesięcy temu
Mam wrażenie, że Adrian Bednarek przeszedł na produkcję seryjną. Fabian i Oliwia do pewnego stopnia przypominają Kubę Sobańskiego i Sonię z serii o Diable.
× 1
@Logana
@Logana · 7 miesięcy temu
Fabian wydał mi się niedopracowany pod kątem psychologicznym. Postać Kuby została dopięta na ostatni guzik. Oczywiście, można się dopatrzeć podobieństw... W końcu ten sam autor wymyśla kolejnych psychopatów ;)
Oczy lęku
Oczy lęku
Adrian Bednarek
7.9/10
Nigdy nie wiesz, kto cię obserwuje… Fabian Olszewski ma pomysł na dochodowy, nielegalny biznes. Sam jednak nie da rady go poprowadzić. Gdy przypadkiem poznaje Oliwię, zdesperowaną dziewczynę, któ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek Oczy lęku” to coś nowego (przynajmniej dla mnie, bo jeszcze wszystkich książek nie nadrobiłam, dajcie mi czas!), ale jest to całkiem przyjemny przerywnik. Nie znajdziemy tutaj większych o...

@biblioteczka.agi @biblioteczka.agi

Czy można bez wyrzutów sumienia zarabiać na czyimś nieszczęściu? Kilkanaście lat wcześniej Fabian Olszewski wpadł na genialny (w jego mniemaniu pomysł) na dorobienie się małej fortunki. Jako że bizn...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @Logana

Umowa in blanco
Umowa in blanco

Moja opinia nie jest spoilerem! Uprzedzam, bo zapewne osoby sprzyjające autorce będą oznaczać jako spoiler. Planowałam nie pisać opinii na temat tej książki. Po prostu ...

Recenzja książki Umowa in blanco
Pomroki
Pomroki

"Pomroki" to pierwszy tom nowej serii o prokuratorze Michale Stróż, który lata wcześniej zrzucił sutannę. Sprawa, którą ma się zająć, dotyczy starszej kobiety, Barbary U...

Recenzja książki Pomroki

Nowe recenzje

Ostrakon
Tajemnice skrzyni
@stos_ksiazek:

Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie byłam w Toruniu, dlatego najwyższa pora zawitać do miasta Kopernika i pier...

Recenzja książki Ostrakon
Tron Królowej Słońca
Śmiertelne wyzwania i mroczne tajemnice dworu k...
@burgundowez...:

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje...

Recenzja książki Tron Królowej Słońca
Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
© 2007 - 2024 nakanapie.pl