Adeptka recenzja

O tym jak wątek romantyczny może zniszczyć dobrą fabułę

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2020-06-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Pierwszy rok" Rachel E. Carter wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dobrze się bawiłam, podobała mi się silna kobieca bohaterka i fabuła, która, mimo powtarzalności, potrafiła mnie wciągnąć. Nic dziwnego zatem, że postanowiłam sięgnąć po drugi tom i przekonać się, co nowego zaoferowała nam autorka. Niestety, rozczarowałam się...

W drugiej części serii obserwujemy zmagania Ryiah, która będąc adeptką we frakcji bojowej zdecydowanie nie ma łatwego życia. Musi zmagać się z codziennymi, morderczymi treningami, aby szkolić swoje umiejętności. Na dodatek nie może rozszyfrować zachowania księcia, który ciągle miesza jej w głowie...

Akcja powieści rozciąga się na cztery lata, podczas których główna bohaterka ćwiczy swoje umiejętności a zakończenie jest wprowadzone w momencie zakończenia szkoły. Czy jest to dobry zabieg? Ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony nie było przestojów w akcji, bo kiedy autorce kończyły się pomysły, przeskakiwała do kolejnego roku. Z drugiej strony jednak akcja była bardzo urwana i brakowało jakiś wyciętych scen...

Akcja rozciągnięta na 4 lata a to oznacza że Ryiah w momencie zakończenia książki ma 20 lat. Tutaj pasuje określenie wiek to tylko liczba. Bo dziewczyna przez całą książkę nie przechodzi jakiejkolwiek przemiany. Jest ciągle infantylna a wręcz w tej części traci taką iskrę i staje się wiecznie narzekającą nastolatką. Było to bardzo irytujące. Połowa akcji skupia się na niej, której wiecznie nic się nie podoba: mistrz Byron się nad nią znęca, jest taka pokrzywdzona, zawsze ma najgorzej, książę z nią nie gada, książę z nią gada, nie wie kogo kocha, boli ją coś... To tylko niektóre z rzeczy, na które narzeka a we mnie się aż krew gotowała. Bo naprawdę była dobrze traktowana.
Co do Darrena to był bardzo specyficzny. Na pewno nie był infantylny, ale mam wrażenie, że autorka wykreowała dwóch zupełnie różnych mężczyzn i raz wstawiała do fabuły jednego a raz drugiego. Nie zdziwiłabym się, gdyby w kolejnych tomach okazało się, że książę ma brata bliźniaka albo schizofrenię. Jego zachowanie bardzo sobie zaprzeczało... Ian, czyli trzeci wierzchołek trójkąta miłosnego był okej. Naprawdę go polubiłam i serce mi się krajało, gdy patrzyłam jak Ryiah nim pomiata. Zasługuje na kogoś lepszego.
Tak na dobrą sprawę to nie wiem co którykolwiek z tych chłopaków widział w głównej bohaterce, bo jest bardzo płaska i dziwna. To właśnie trójkąt miłosny sprawił, ze książka nie przypadła mi do gustu. Był nieangażująco poprowadzony, było jasne od samego początku, kogo wybierze główna bohaterka i niekiedy wywracałam oczami, gdy Ryiah kolejny raz zastanawiała się "Czy książę na mnie popatrzył? Czy on mnie kocha? Ale on dobrze całuje! Ale jest przystojny" Traktował ją jak śmiecia, ale ona go "Kochała"... Piszę to w cudzysłowie, bo jak dla mnie relacja między nimi to czysty pociąg seksualny. nie ma w tym uczucia tylko namiętność. Gdy bohaterowie są sami, nie rozmawiają, tylko się całują. Cały czas!

Mimo tego wszystkiego nie skreślam tej książki. Fabuła była zajmująca a wątki polityczne przypadły mi do gustu. Dam szansę kolejnym częściom z nadzieją, że autorka zmieni sposób prowadzenia wątku miłosnego...


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Adeptka
2 wydania
Adeptka
Rachel E. Carter
7.3/10
Cykl: Czarny Mag, tom 2

Ryiah przetrwała próbny rok w Akademii Magii, ale dopiero teraz zaczyna się dla niej prawdziwa nauka. Dziewczyna dostała się do wymarzonej frakcji bojowej, ale musi stawić czoła nauczycielowi, któreg...

Komentarze
Adeptka
2 wydania
Adeptka
Rachel E. Carter
7.3/10
Cykl: Czarny Mag, tom 2
Ryiah przetrwała próbny rok w Akademii Magii, ale dopiero teraz zaczyna się dla niej prawdziwa nauka. Dziewczyna dostała się do wymarzonej frakcji bojowej, ale musi stawić czoła nauczycielowi, któreg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W dzieciństwie razem z bratem chcieliśmy być piłkarzami. Nasze losy potoczyły się jednak inaczej i to dziecięce marzenie się nie spełniło. Dzięki temu doświadczeni łatwiej rozumiem przez co przechodz...

@marek.wasinski.king @marek.wasinski.king

ADEPTKA @Link seria fantasy Czarny Mag. Tom 2. „Życie maga jest zbyt cenne, by stracić je w walce wręcz” Ryiah i jej brat Alex są teraz uczniami w AKADEMII MAGII – elitarnej frakcji Bojowej oraz...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl