Gdy życie zsyła hipopotama recenzja

O tym, jak to czasami mijamy się z powieścią.

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2023-07-10
Skomentuj
7 Polubień
Saga rodzinna pełna smutków i radości, ale podanych z czarnym humorem, oto czym jest „Gdy życie zsyła hipopotama“. Powieść, w której śledzimy losy wyjątkowo barwnych jednostek.

Oschłej babci, Warinki, artystki cyrkowej, której ukochany zginął w paszczy hipopotama. Kochającego po równo ojca, Jana Gustava, gołębnika, który szkolił ptaki podczas wojny. A przede wszystkim sióstr. Esther, która stara się o tytuł artystki przełomowej, najlepszej w rodzinie. Olgi, która zachwyca głosem, a dla miłości jest gotowa na wszystko. Filippy, która wzrok ma wpatrzony w gwiazdy. W porównaniu do nich matka, która tęskni za lataniem czy dziadek, który kochał sztukę, ale przejął firmę ojca, wydają się być dziwnie zwyczajni, a jednak pasują do tej gromady. Gromady ludzi, których różniło wiele, ale łączyło uczucie. Czasami bardzo skomplikowane, ale zwykle pełne ciepła.

Powieść Annette Bjergfeldt to historia o dorastaniu w drugiej połowie dwudziestego wieku. Poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, zderzeniu marzeń z rzeczywistością czy skomplikowanych relacjach. Podejściu do sztuki oraz romantycznych relacji. Radzeniu sobie z traumami. Ktoś umiera, ktoś się rodzi. Ktoś przychodzi, ktoś odchodzi. A życie toczy się dalej. Z sukcesami i potknięciami.

Autorka kreśli bohaterów, którzy choć prowadzą nietuzinkowe życia, to dzielą uczucia z sercami nas wszystkich. Z humorem przedstawione zostały kolejne wydarzenia z życia rodziny i jej przyjaciół, a choć ciągle coś się działo, to jednak nie odczułam, by było to szczególnie intrygujące. Całość ubarwił język, który momentami uderzał w poetyckie tony i był taki, jaki lubię, a jednak nie sprawiał, że lektura była dla mnie przyjemniejsza. Bo choć „Gdy życie zsyła hipopotama“ łatwo jest lubić, choć zachwyca swoim przewrotnym humorem oraz sprawnie tkanym językiem, choć może intrygować barwnymi bohaterami i może dzielić z nami doświadczenia, to do mnie powieść ta nie trafiła.

Długo zastanawiałam się, dlaczego tak ciężko czytało mi się książkę, która POWINNA mi się spodobać. W której wszystko zdawało się pozornie być takie, jakie lubię. A jednak cały spędzony z nią czas byłam obojętna. Czytałam i zastanawiałam się po co sięgnąć następnie, bo nie byłam zaangażowana w wydarzenia na papierze. Powód? Brak. Ot, czasami po prostu nawet przyzwoicie napisane książki, które pozornie mają być dla nas stworzone, mijają się z naszym sercem. I nie ma co w tym szukać drugiego dna.

Nie odradzam. Większość czytelników będzie zadowolona. Po prostu to nie była lektura dla mnie. Czasami już tak jest.


przekł. (niestety z angielskiego) Urszula Ruzik-Kulińska


TW: przemoc psychiczna i fizyczna, alkoholizm, klasizm, wojna, hazard, niepełnosprawność, wspomniana zostaje też wojna i antysemityzm;
!: „cyganie“ i „ po kilka razy


Książka pochodzi z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-10
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10

Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Komentarze
Gdy życie zsyła hipopotama
Gdy życie zsyła hipopotama
Annette Bjergfeldt
7.3/10
Niezwykła saga, inspirowana szaloną historią rodziny autorki, do której prawa natychmiast sprzedano do osiemnastu krajów, błyskawicznie podbiła serca czytelników i światowe listy bestsellerów oraz zd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Literatura skandynawska ma się dobrze. Coraz chętniej sięgam po książki, które powstały na dalekiej północy, ponieważ zdecydowanie odpowiada mi tamtejsze poczucie humoru. Jeśli szukacie czegoś zabawn...

@atypowy @atypowy

Po sagi rodzinne sięgam z przyjemnością. Historie o wielu pokoleniach ludzi połączonych więzami krwi przyciągają moją uwagę niezmiennie i mam już w swojej czytelniczej historii kilka zachwycających l...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Bitwa o Amerykę
Stany bitwy

Im bliżej wyborom prezydenckim w Stanach Zjednoczonych, tym częściej temat ten znajduje się na pulpicie całego świata. Od decyzji Amerykanów zdaje się zależeć nie tylko ...

Recenzja książki Bitwa o Amerykę
Slenderman
System, który zawodzi

Żebyśmy byli w stanie zrozumieć historię przedstawioną w reportażu Kathleen Hale, muszę wyjaśnić dwa pojęcia. ° Creepypasta to straszna historia budowana w formie mi...

Recenzja książki Slenderman

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl