Teraz cię rozumiem, mamo! recenzja

Zbiór opowiadań „Teraz Cię rozumiem, mamo!” ukazał się w nieprzypadkowym momencie! Maj to wiosenny miesiąc, który niewątpliwie poświęcony jest mamom, matkom, mamusiom i mamuśkom. Większość krajów świata obchodzi Dzień Matki właśnie w maju, ale Polska jest jedynym, gdzie świętuje się je 26 maja. Z okazji tego zbliżającego się wydarzenia, ale nie tylko, można zatopić się w lekturze najnowszego zbioru opowiadań wydawnictwa Muza, a później podzielić się nim z wybraną osobą i poprosić, aby go podała dalej.

Nie spodziewałam się, że osiem opowiadań, autorstwa polskich pisarek o relacjach matek z córkami, będzie tylko lekką lekturą. Oczekiwałam zróżnicowania, wyraźnych granic między nimi i nie czuję się zawiedziona. Każda historia jest zupełnie inna. Wypełniają je rozmaite relacje matek z córkami. Niektóre z nich otacza ciężka aura tajemniczości, inne wyróżnia siła matczynej miłości czy po prostu potrzeba bliskości najważniejszej osoby w życiu. Autorki odważyły się poruszyć trudne tematy choroby psychicznej, a także nietypowych dla kobiet uzależnień. Nie potrafię stwierdzić czy było to zamierzone, ale bohaterki opowiadań to osoby z wielu grup wiekowych, z różnych środowisk i ten zabieg znacząco wpływa na ogólny, uniwersalny wydźwięk całej książki. Przedstawione bohaterki w historiach swojego życia były wystawiane na próby, niejednokrotnie podejmowały kontrowersyjne decyzje. Ze stron książki wydobywa się także myśl związana z własną kobiecą intuicją, której często, wbrew rozsądkowi i wszelkim znakom na niebie i ziemi, matki starają się ufać, gdy nie mają innego wyboru.

Relacje matek z córkami to wyjątkowy temat na książkę, nie zawsze są łatwe, ale każda z nich jest interesująca, wyjątkowa i niepowtarzalna. Córki często bywają tak bardzo skupione na wydarzeniach ze swojego życia, że nie próbują wsłuchać się w doświadczenia swoich matek, z których mogłyby się wiele nauczyć na przyszłość. Zaskakujące zwroty akcji w opowiadaniach ze zbioru „Teraz Cię rozumiem, mamo!” zapamietam na długo.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl