Dzisiaj o królu rock and rolla... Kto nie zna Elvisa lub jego nieśmiertelnych utworów? Chyba wszyscy... Wielki talent, muzyk, aktor, człowiek - legenda. A co wiemy o jego życiu prywatnym? Jaki był, co go śmieszyło, co lubił robić, co go irytowało, jakie miał wady? Całą jego osobę możemy poznać z perspektywy osoby mu najbliższej. Priscilla Presley odsłania nie tylko jego historię, ale przede wszystkim swoją. Jak wyglądało jej życie przy boku bożyszcza kobiet? Jak się okazuje, oprócz blasków, miało również wiele cieni, mroków.
"Elvis zrobił ogromną karierę, gdy był bardzo młody - nigdy nie poradził sobie z władzą i pieniędzmi towarzyszącymi jego sławie. W pewnym sensie stał się ofiarą ludzi, którzy zaspokajali wszystkie jego potrzeby. Padł też ofiarą swokego wizerunku (...) Nigdy nie miał szansy być człowiekiem, dorosnąć do roli dojrzałego dorosłego, doświadczyć świata poza swoim sztucznym kokonem".
Autentyczna, prawdziwa, szczerą do bólu - tak historię Elvisa przedstawia jego była żona, i śmiało można powiedzieć - największa miłość, pomimo licznych romansów. O jego popularności można powiedzieć jedno - prawie pół wieku po jego śmierci, nadal ma swoich fanów. O czym to świadczy? Jednak sława i popularność nie przyniosły mu szczęścia w życiu osobistym. Czy to możliwe że Elvis tak naprawdę był niebezpiecznym maniakiem dla swojej żony? Ich miłość rozpoczęła się, gdy Priscilla miała 14 lat, a zaowocowała baśniowym ślubem i urodzeniem córki. Jednak wpatrzona w męża Priscilla traciła kontrolę nad swoim życiem. To Elvis dyktował jej, w co ma się ubierać, malować, itd. Otoczona tłumami, blaskiem fleszy, kobieta była bardzo samotna. Priscilla kochała Elvisa - to pewne, jednak ta relacja w pewnym momencie przerodziła się w toksyczną. Wielka miłość, zdrady, nałogi, słabości, rosnąca popularność, skandale - Priscilla ujawnia fakty, które budzą kontrowersje i szokują, ale jednocześnie inspirują do walki o siebie. Tak jak to zrobiła Priscilla, wychodząc z cienia Elvisa
"Baśń przykryta toną różu i brokatu....
z czasem zmieniła się w złotą klatkę"
Priscilla odsłania nam wiele twarzy Elvisa, i to takich, których wcześniej nikt nie widział. Jedno można rzec - popularność sprawiła, że był zagubionym artystą , zakochanym w muzyce. Historia, przedstawiona w książce jest bardzo intymna i poruszająca. Pomimo całej otoczki wokół Elvisa, jego zachowanie, życie, decyzję, często błędne, nie są oceniane jednoznacznie. Autorki pozostawiają nam ich ocenę. Po przeczytaniu żal mi było wszystkich bohaterów, zarówno Priscilli, jak i Elvisa i ich córki. Dochodzę do wniosku, że talent Elvisa była dla niego zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. Historia miłości Elvisa i Priscilli, z pozoru wygląda jak bajka, ale tak naprawdę kryje w sobie dużo zła, mroku, krzywd, żalu. Tak jak w prawdziwym życiu. Książke czyta się w mgnieniu oka. Obraz największej światowej gwiazdy rock and rolla jest nam tu przedstawiony w sposób bardzo autentyczny. Jestem bardzo poruszona tą książką, co niełatwo u mnie wywołać przy takim gatunki. Dobra wiadomość jest taka, że na podstawie książki wyszedł film o życiu Priscilli i Elvisa, zainteresowani? A może już oglądaliscie? Polecam kochani