Skrzywdzeni okropieństwami wojny potrzebowali ujścia dla swojego bólu i niepostrzeżenie zamienili się w krzywdzicieli. To byli, ogólnie rzecz biorąc, nasi ojcowie. A po drugiej stronie matki wrogów. I ich dzieci.
O Niemcach gazety pisały wyłącznie małą literą, przy czym każdy<niemiec> był synonimem wszelkiego zła. Każdy, czyli także niemieckie kobiety i niemieckie dzieci.
Nienawiść podsycano, chociaż nie było to nawet potrzebne, bo krwawiące i wciąż świeże rany bolały na tyle, że odwet był wtedy ogólnym pragnieniem. Do dzieła przystąpili polscy szabrownicy i zwykli rabusie. Grabiono jak popadnie. a polska administracja przyglądała się temu nie interweniując.
Moja ocena:
Reportaż o „polskich” Niemcach, ludziach, których rok 1945 zastał na terenach należących wcześniej do Rzeszy, teraz do Polski. Nie zamierzali uciekać, bo nie popełnili zbrodni wojennych, nie mieli na...
Już sama okładka książki Ten zielony strach jest wystarczająco wymowna, podpowiada, czego możemy spodziewać się w środku. Podboje miłosne, wręcz rozpusta, perypetie zawo...
Recenzja książki Ten zielony strachTe wyjątkowe słowa pieśni zawarte w tytule, mogą stanowić credo utworu Marcina z Frysztaka Historia bez domu. Tym razem pisarz porusza problem ważny społecznie, jakim je...
Recenzja książki Historia bez domuTo moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Poprzednio czytałam "Kawiarenkę na Różanej", która mi się podobała, dla...
Recenzja książki Jeszcze nie wszystko straconeMarzanna Bogumiła Kielar w tomiku „Nawigacje” zabiera czytelnika w podróż po przestrzeniach pełnych intensywnych obrazó...
Recenzja książki NawigacjePenelope Ward i Vi Keeland to duecik, po który bardzo lubię sięgać. Zawsze książki tych autorek są zabawne i świetnie s...
Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla