Historia bez domu recenzja

Zatrzymaj się na chwilę, zauważ swego brata

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
około 4 godziny temu
Skomentuj
2 Polubienia
Te wyjątkowe słowa pieśni zawarte w tytule, mogą stanowić credo utworu Marcina z Frysztaka Historia bez domu. Tym razem pisarz porusza problem ważny społecznie, jakim jest bezdomność, oczywiście w wymiarze etyczno-filozoficznym. Powiastka ta skłania czytelnika do namysłu nad codziennością, życiem.

Czy bez domu można czuć się bezpiecznie? Czy bez domu można poczuć, czym jest szczęście? Czy dom jest konieczny, by żyć?

W różnych domach przyszło nam się wychowywać, obierając nauki i ucząc się przez naśladownictwo, przyjmowaliśmy rozmaite wzorce. Gdzie jest dom, ten prawdziwy? Rozważaliście to kiedyś?

Ludzie nie szanują tego, co mają. Chcą więcej.

Autor zadaje istotne pytania, zresztą to już stała jego praktyka. Co jest sensem naszej egzystencji? Dobra materialne, nieszczere, powierzchowne relacje. Jaką wartość ma życie obfitujące w dostatek, ale puste i wyjałowione z jakichkolwiek fundamentów moralnych? Hedonistyczny styl bycia przynosi opłakane skutki.

Gdy kochasz alkohol, zapominasz kochać bliskich.

Książka Historia bez domu jest realistyczną opowieścią o człowieku, który upadł, ale się podniósł. Całość jest wielowymiarowa, gdyż Marcin pokazuje również siłę przyjaźni. Nasz bohater poznaje młodzieńca, który zainteresował się jego losem, nadaje mu wdzięczne imię Młodość. Każde spotkanie jest lekcją, każdy z nich wyciąga swoje wnioski. Wydaje się, że ów pogodził się ze swoją sytuacją: Nie planuję, bo po co planować. Nie mam marzeń, bo o czym tu marzyć. Nie obwinia też nikogo, nie szuka usprawiedliwienia: Piję, bo jestem uzależniony i tyle.

Pod wpływem zaistniałych okoliczności Bezdomny postanawia zmienić swoje życie. Zaczyna od próby uporządkowania zaburzonych relacji rodzinnych i naprawiania wyrządzonych krzywd. W człowieku tym zachodzi ogromna przemiana duchowa, zaczyna cieszyć się drobiazgami.

Kolejny raz książki autora bardzo angażują emocjonalnie czytelnika, uwrażliwiają na wspomniane kwestie. Narracja spokojna, ku refleksji, typowa zresztą dla twórczości Marcina.

Za przekazanie mi egzemplarza do recenzji dziękuję Marcinowi z Frysztaka, lektura jak zawsze wyborna.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Historia bez domu
Historia bez domu
Marcin S. Wilusz "Marcin z Frysztaka"
9/10
Cykl: Powrót do źródła, tom 13

Zrozumieć ten świat. Z perspektywy chodnika. Grzebiąc w śmietniku. Aby przetrwać, czy aby żyć. Jest to opowieść o bezdomnym. O przyjaźni. O tym jak i na co mamy wpływ. Wszystkie książki Marcina ...

Komentarze
Historia bez domu
Historia bez domu
Marcin S. Wilusz "Marcin z Frysztaka"
9/10
Cykl: Powrót do źródła, tom 13
Zrozumieć ten świat. Z perspektywy chodnika. Grzebiąc w śmietniku. Aby przetrwać, czy aby żyć. Jest to opowieść o bezdomnym. O przyjaźni. O tym jak i na co mamy wpływ. Wszystkie książki Marcina ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Jak adoptowałem Antona
'Dziecko to człowiek, nie projekt'

Zawsze, gdy przystępuję do lektury książek o podobnej tematyce, to przypomina mi się powyższy cytat z Korczaka. Słowa te pięknie wieńczą historię autora i jego synów. Po...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Brzydki hrabia
Znamy się tylko z.... Ale lubimy się trochę

On wielki pan, ona elokwentna i żywiołowa panna z dobrego domu. W dodatku o niespokojnej duszy, czy tych dwoje odnajdzie do siebie drogę? Zważywszy na to, iż sposób komu...

Recenzja książki Brzydki hrabia

Nowe recenzje

Klara i słońce
Sztuczna przyjaciółka Klara
@karolak.iwona1:

"Klara i Słońce" to opowieść obyczajowa z elementami fantastyki. Nie ma tu jednak niezidentyfikowanych obiektów latając...

Recenzja książki Klara i słońce
Czas pogardy
Gerald/Ciri 50/50
@boberw89:

Czas pogardy to powieść, która nadaje nowy wymiar i skalę całej wiedźmińskiej sadze – opowieść Andrzeja Sapkowskiego na...

Recenzja książki Czas pogardy
Krew elfów
Dobre rozpoczęcie sagi
@boberw89:

Krew elfów to bez wątpienia znakomity początek wiedźmińskiej sagi, który daje obietnicę głębokiej i wielowątkowej histo...

Recenzja książki Krew elfów
© 2007 - 2025 nakanapie.pl