Nigdy nie zapomnę recenzja

💜💜💜

„Nigdy nie zapomnę” to książka, która całkowicie załadowała moim sercem i umysłem. Sprawiła, że na chwilę znalazłam się w zupełnie innym miejscu i byłam świadkiem wielu emocjonujących chwil.

Jest to historia Liv Preston, 18-latki która wiedzie z pozoru idealne życie. Tak naprawdę jednak dziewczyna skrywa pewną rodzinną tajemnicę. Liv w towarzystwie uchodzi za poukładaną spokojną nastolatkę, a na straży jej bezpieczeństwa od dzieciństwa stoi kuzyn Chad, który stał się jej opoką i najlepszym przyjacielem. W rzeczywistości jednak w dziewczynie tkwi uśpiona buntowniczka, która pragnie zaznać nieco szaleństwa. Okazja ku temu nadchodzi, w momencie gdy Chad wyjeżdża poza miasto w interesach.

Colton Black, choć ma dopiero 22 lata to wiele już przeszedł w swoim życiu. Po śmierci dziadka, pod którego czujnym okiem się wychowywał, zamieszkał w odziedziczonym po nim warsztacie i wraz z grupką przyjaciół próbował przetrwać, łapiąc się niekoniecznie legalnych zajęć. Włamania i kradzieże stały się dla niego metodą na szybki zarobek. Colton i Chad byli dla siebie niczym bracia, dlatego, gdy ten poprosił go o zaopiekowanie się Liv podczas jego nieobecności oczywiście się zgodził, choć to trudne zadanie. Kuzynka przyjaciela od jakiegoś czasu nie jest mu obojętna. Obiecał jednak Chadowi, że nigdy się do niej nie zbliży i obietnicy zamierzał dotrzymać. Wszystko się sypie, gdy dziewczyna go całuję, a pożądanie zaczyna przyćmiewać zdrowy rozsądek…

💜💜💜

Relacja Liv i Coltona jest szalenie intensywne i potrafi wywołać takie emocje, że ma się ochotę na zmianę śmiać i płakać, a czasem napić zimnej wody, bo od gorąca zasycha w gardle. Są w tym wszystkim tak normalni, tak autentyczni, że ma się wrażenie, jakby znało ich osobiście. Uwielbiam tę parę. Pomimo iż pochodzą z dwóch zupełnie różnych środowisk idealnie do siebie pasują. Jedyną przeszkodą stojącą na drodze do ich szczęścia był Chad. Kuzyn, przyjaciel, brat… Chłopak, który w pewnym momencie przekroczył granicę, raniąc wszystkich dookoła. To co robił Liv było chore, ale to czego dopuścił się względem Coltona i przyjaciół to był cios poniżej pasa. I tak jak pokochałam Liv, Coltona i resztę paczki z Shelby na czele tak Chada znienawidziłam całym sercem.

💜💜💜

To było moje pierwsze spotkanie twórczością Marty Zbirowskiej i jeżeli wcześniejsze książki autorki są równie dobre, jak ta, to ja chcę je wszystkie, natychmiast. Jestem zachwycona jej stylem, bo choć język, którym pisze jest dość prosty to kreacja bohaterów, fabuła oraz spójność i logika całej historii powala na kolana.

💜💜💜

Na koniec autorka zaserwowała taki plot twist, że mi szczęka opadła i przysięgam, że gdybym nie miała pod ręką kolejnej części to ktoś lub coś mogłoby ucierpieć. 🫣

Polecam gorąco