Czy utracona miłość potrafi zniszczyć życie? Ile warta jest nieśmiertelność? I kto stoi za serią podejrzanych zabójstw? To tylko kilka z pytań, na które odpowiedzi znajdziecie w czwartym tomie serii „Domek”. Jednak ciekawych wątków jest w niej o wiele więcej.
Viola nie może przeboleć rozstania z Tomem. Wciąż wspomina i wciąż cierpi, a to pcha ją w nieodpowiednie miejsca i niewłaściwe ramiona. Jej upadek zaskakująco podejrzanie „zazębia” się z serią tajemniczych morderstw. Czy dziewczyna ma z nimi coś wspólnego? Jednak to nie wszystkie problemy. Nowe pokolenie bohaterów musi się zmierzyć z licznymi trudnościami. Część z nich ma charakter osobisty, inne zaś… mogą zagrozić bezpieczeństwu całej rodziny.
Czwarty tom serii „Domek” to bezpośrednia kontynuacja poprzednich części. Jeśli więc macie taką możliwość, koniecznie sięgnijcie po nie w porządku chronologicznym. Inaczej będziecie się czuć mocno zagubieni przez pierwsze kilkadziesiąt stron. Co prawda, drzewo chronologiczne jest tu bardzo pomocne, jednak nawet ono nie wystarczy, by zrozumieć wszystko, co działo się wcześniej. A było tego sporo. Tak samo, jak w tym tomie.
„Nie myśl o tamtym, to już za nami. Błędy zostają za nami. Dorastałaś, poddałaś się mocy, stało się. Ale jesteś w mojej rodzinie, dzięki mnie i przeze mnie. I ja ci wybaczam. Dlatego żyj, Lara, chroń nas”.
Muszę przyznać, że byłam zaskoczona tym, jak szybko prowadzona jest fabuła w tej powieści. Książka ma ponad 700 stron, a mimo to nie znajdziecie w niej ani jednej dłużyzny. Co więcej, miałam wrażenie, że fabuła w niej opisana starczyłaby na kilka książek! Opowieść jest naprawdę dynamiczna, ale też skonstruowana wokół ciekawych wątków, które stanowią interesujący miszmasz gatunkowy. Z jednej strony silny akcent położono tutaj na tematy obyczajowe, ale nie brakuje też elementów typowych dla kryminałów (śledztwo, w sprawie morderstwa opisanego w drugim akapicie, wciągnęło mnie bez reszty!), czy fantastyki.
Równie wiele dzieje się w obszarze relacji między bohaterami. Miłosne konfiguracje są tu dość tu zaskakujące, a tempo, w jakim rozwijają się uczucia, nad wyraz dynamiczne. Czasem między „Cześć, nie widzieliśmy się od lat”, a zbliżeniem, mija dosłownie kilka akapitów. Zaskoczył mnie również upływ czasu. Nie raz kilka miesięcy mija między jednym a drugim zdaniem. Jest to bez wątpienia ciekawy sposób prowadzenia fabuły, skupiony na konkretach, jednak początkowo ciężko mi było się do niego przyzwyczaić.
„Nocna stolica widziana z dachu wysokiego budynku migotała tysiącami świateł, milionami historii. Szum miasta uspokajał, nadawał realności codziennym rzeczom. Automatyczne pojazdy mijały się z matematyczną precyzją, niektóre wieżowce jarzyły się obłędnymi kolorami”.
To, co jest zdecydowanym plusem tej opowieści, to mnogość głównych bohaterów. Jest ich naprawdę sporo, ale po początkowym zamieszaniu wszystko powoli układa się w spójną całość. Co istotne, poszczególni bohaterowie co jakiś czas „wybijają się” na pierwszy plan i przejmują uwagę czytelnika tylko na jakiś czas. Potem pierwsze skrzypce przejmują inne osoby. W tak licznym gronie jest to rozwiązanie, które świetnie się sprawdza, oferuje wiele unikalnych punktów widzenia, a jednocześnie nie tworzy niepotrzebnego zamieszania. Co więcej, wszystkie występujące postacie są też moralnie niejednoznaczne. Mają zarówno wady, jak i zalety oraz skomplikowaną przeszłość. Trudno ich ocenić, ale też nie sposób znielubić.
Dodatkowo całości smaku nadaje fakt, że wszystko rozgrywa się w obrębie rodziny i najbliższych znajomych. Możemy obserwować relacje między kolejnymi pokoleniami oraz porównywać ich historie ze sobą. Tutaj zdecydowanie przyda się znajomość poprzednich tomów, bo tylko ona zapewnia możliwość zrozumienia całej perspektywy dziejowej.
„Domek” to seria nietypowa, którą ciężko nawet przypisać do określonego gatunku. Jednak zdecydowanie warto dać jej szansę.
Nad Rykami krążą kruki. Kolejne zbrodnie nie przynoszą żadnych poszlak. Podejrzany nie zostawia śladów. Tymczasem Viola nie może poradzić sobie z rozstaniem i sięga po narkotyki. Tom odkrywa, że jest...
Nad Rykami krążą kruki. Kolejne zbrodnie nie przynoszą żadnych poszlak. Podejrzany nie zostawia śladów. Tymczasem Viola nie może poradzić sobie z rozstaniem i sięga po narkotyki. Tom odkrywa, że jest...
Nadszedł ten moment… Przepiękna Domkowa przygoda dobiega końca. Przemija pewna epoka, a ja czuję ogromne wzruszenie, spotykając się z bohaterami jeszcze ten jeden raz. Poprzednie tomy sagi były dobre...
@joanna.stolarek
Pozostałe recenzje @dominika.nawidelcu
Witaj w Arkham
Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąbane! A może to wszystko spisek? Może ktoś nas wrabi...
#reklama #Joanna Bober @Obrazek Miłość i cierpienie, anioły i demony, szczęście i smutek – to właśnie te skrajności najlepiej oddają powieść „Księżyce Jowisza”. To pr...