I ślubuję ci ... recenzja

Niezwykle prawdziwa, poruszająca i piękna opowieść o kobiecym losie...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2020-12-28
Skomentuj
3 Polubienia
Czy na wielką, życiową i ryzykowną zmianę, nie jest nigdy za późno...? Oczywiście, że nie! O życiowej odwadze, chęci zmiany na lepsze i pragnieniu bycia szczęśliwym nie decyduje bowiem wiek człowieka, ale jego wiara we własne siły, wewnętrzne przekonanie, że się uda oraz szczypta szczęścia, która zawsze jest potrzebna. Przekonuje nas o tym we wspaniałym stylu powieść Magdaleny Chrzanowskiej pt. "I ślubuję ci...", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Replika.


Główną bohaterką opowieści jest Jola - nieszczęśliwa żona i nie marząca już o lepszym losie kobieta w średnim wieku, która pogodziła się ze swoją gorzką, prowincjonalną codziennością życia u boku człowieka, którego nie kocha i teściów, którzy jej nienawidzą. I zapewne ten smutny los toczyłby się nadal..., gdyby nie pewna, przypadkowo podsłuchana rozmowa jej męża, której nigdy nie powinna usłyszeć. Rozmowa, każąca zupełnie inaczej spojrzeć na jego osobę, przeszłość i ich wspólne życie. To właśnie tych kilka zdań sprawi, że Jola zapragnie wyrwać się z tej matni bólu, cierpienia i nie szczęśliwości...


Debiutancka na polu obyczajowej literatury powieść Magdaleny Chrzanowskiej, stanowi sobą niezwykle dojrzałą, inteligentną i poruszającą historię o kobiecym życiu, które nie potoczyło się tak, jak powinno. To opowieść o nieszczęśliwym małżeństwie, życiu w poczuciu bycia kimś gorszym i nie zasługującym na szczęście oraz traumie przeszłości, która nie pozwala o sobie zapomnieć. Z drugiej strony jest to jednak także piękna relacja o szansie na zmianę, odnajdywaniu siły na jej przeprowadzenie i odwadze, która wbrew wszystkiemu nie pozwala się poddać. Efektem jest książka, którą cechuje barwna fabuła i niezwykły realizm naszej polskiej rzeczywistości...


Fabułę książki wyznaczając kolejne sceny z udziałem głównej bohaterki - Jolanty. To właśnie za sprawą ich lektury poznajemy jej codzienność życia na wsi u boku opryskliwego męża tyrana, trudne relacje z nieczułymi teściami, czy też bolesną przeszłość dziecka alkoholika, która w dużej mierze wpłynęła na jej gorzką teraźniejszość. To ciekawa i przejmująca relacja, w której punktem zwrotnym okazuje się zasłyszana przypadkiem rozmowa, która każe Joli zadawać pytania o przeszłość i prawdę wydarzeń sprzed lat, jak i też walczyć o swoje szczęście - tak naprawdę po raz pierwszy w życiu. Są emocje, jest życiowa mądrość, jak i też nie zabrakło tu wielu dramatycznych chwil, wobec których nie jest możliwym przejście zupełnie obojętnym.


Wielką siłą tej powieści jest jej prawda... Prawda bohaterów, gdzie to nieszczęśliwa i niepewna swej wartości Jola, despotyczny Adam, czy też jego zakłamani rodzice, przekonują nas do uwierzenia w nich, budzą silne emocje i sprawiają, że czujemy się tak, jakbyśmy mieli do czynienia z ludźmi z "krwi i kości". To także prawda polskiej, prowincjonalnej rzeczywistości, gdzie to ludzki los - a zwłaszcza los kobiety u boku męża, przybiera bardzo tragiczną, smutną i gorzką postać. I wreszcie mamy tu do czynienia z prawdą o miłości, a w zasadzie jej braku w przypadku małżeństwa z rozsądku i przypadku, które łączy ludzi na lata, sprawiając im tym samym wielki ból, a przynajmniej jednej z dwóch osób... I przyznam szczerze, że dawno już nie spotkałam się z tak prawdziwą, realistyczną i życiową opowieścią na polu obyczajowej literatury, aniżeli właśnie niniejsze dzieło Magdaleny Chrzanowskiej...


Lektura tej powieści zachwyciła mnie od pierwszych chwil, porwała swoją relacją i sprawiła, że zaangażowałam się bez reszty w losy jej bohaterów. Oczywiście, od pierwszych chwil polubiłam Jolę i życzyłam jej odwagi, siły i skuteczności w walce o lepszą przyszłość, na którą to ona bez wątpienia zasługiwała, jak mało kto. Jednocześnie, to czytelnicze spotkanie przyniosło mi wspaniałą rozrywkę, zapewniło wielkie emocje i sprawiło, że w jakiejś mierze spojrzałam inaczej na może własne życie, które względem losów głównej bohaterki, jawi się niczym raj na ziemi. I to jest też w mej ocenie wielką wartością tej książki, która uświadamia nam to, jak trudne życie mają ludzie gdzieś dookoła nas...

Powieść Magdaleny Chrzanowskiej pt. "I ślubuję ci...", to bez wątpienia jedna z najlepszych odsłon naszej rodzimej, obyczajowej literatury, jaką miałam okazję poznać na przestrzeni ostatnich miesięcy. Najlepsza z uwagi na fabularny koncept, jego przełożenie na karty literatury oraz prawdę, która bije z każdej strony. Z tego względu gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, który z pewnością oczaruje was sobą w równie wielkim stopniu, jak moją osobę.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I ślubuję ci ...
I ślubuję ci ...
Magdalena Chrzanowska
7.6/10

Historia dojrzałej, trudnej miłości, która pomimo wielu burz i zawirowań wciąż chce być pierwszą, jedyną i ostatnią. Jakby miała osiemnaście lat, nie czterdzieści. Jola nie ma łatwego życia: w morzu ...

Komentarze
I ślubuję ci ...
I ślubuję ci ...
Magdalena Chrzanowska
7.6/10
Historia dojrzałej, trudnej miłości, która pomimo wielu burz i zawirowań wciąż chce być pierwszą, jedyną i ostatnią. Jakby miała osiemnaście lat, nie czterdzieści. Jola nie ma łatwego życia: w morzu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W końcu trafiłam tym roku na debiut. Do sięgnięcia po I ślubuje ci... skusiła mnie tak piękna letnia i romantyczna okładka. I dopiero po skończeniu książki okazało się, że to debiut Pani Magdaleny Ch...

@rudemysli71 @rudemysli71

Klimatyczna opowieść o zwykłej szarej codzienności. Ukazuje, że zawsze możemy zmienić swoją życiową ścieżkę. Iskierka nadziei delikatnie się tli. Bardzo udany debiut! „Ja zawsze czułam się jakaś...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Humor, magia, przygoda i komiksowa jakość!

Mówiąc kolokwialnie... – „Tymek i Mistrz rządzą”! Rządzą, czyli stanowią jedną z najciekawszych par komiksowej sztuki dla najmłodszych na naszym rodzimym podwórku, bawią...

Recenzja książki Tymek i Mistrz. Strachy na lachy
Otchłań zapomnienia
Historia, emocje, prawda i komiksowa jakość...

Są komiksowi artyści i jest Paco Roca - hiszpański autor, którego dzieła są wielkie, ważne, dogłębnie poruszające i zawsze piękne. Kolejnym z nich jest komiksowa opowieś...

Recenzja książki Otchłań zapomnienia

Nowe recenzje

Córka proboszcza
Córka proboszcza
@monika.sado...:

Jedno z fundamentalnych pytań, które dotyka każdego z nas, dotyczy sensu życia. Wciąż go szukamy, bo zmienia się tak ja...

Recenzja książki Córka proboszcza
Części zamienne
Części zamienne
@ladybird_czyta:

Pamiętacie głośne jakiś czas temu historie ciężarnych kobiet, które umierały w wyniku zakażeń, zmuszone rodzić martwy p...

Recenzja książki Części zamienne
Panna z Jaśminowa
Panna z Jaśminowa
@Malwi:

"Panna z Jaśminowa" Elżbiety Gizeli Erban to książka, która urzeka od pierwszych stron. Nie jest to zwykła opowieść – t...

Recenzja książki Panna z Jaśminowa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl