Niewinny recenzja

Uwielbiam, gdy fikcja literacka umiejętnie jest połączona z faktami, które mogły mieć miejsce w życiu realnym. Harlan Cobena w „Niewinny” przekazał to wszystko, a nawet więcej. Gdy czytam, thriller zawsze próbuję na własną rękę rozwikłać zagadkę danej historii. Jednak moje domysły, przewidywania, w starciu z pomysłowością autora, przegrały na całym polu. Bo Harlan Coben to mistrz manipulacji, mistrz niespodziewanych zwrotów akcji, a starcie z mistrzem zawsze jest zdane na przegraną.

Morderstwo, które tak naprawdę jest tragicznym wypadkiem, niefortunnym splotem zbiegów okoliczności. Zwykła bójka grupy młodych mężczyzn, szarpanina, która doprowadza do tego, że przez przypadek ginie młody człowiek.
Matt Hunter prymus, student prawa, za nieumyślne spowodowanie śmierci jednego z uczestników całego zajścia, zostaje skazany na cztery lata wiezienia- wyrok maksymalny. W tym momencie jego uporządkowany świat i poczucie bezpieczeństwa rozpada się. Plany, marzenia oddalają się, stają się nieważne, bo tu najważniejsze jest tylko przetrwanie, tu zrozumiał, czym jest strach, bo tu, żeby przeżyć trzeba być silnym.

Pobyt w więzieniu, ogromna trauma, doświadczenie, o którym każdy chciałby zapomnieć, zakopać w głębokim dole, zasypać dużą warstwą ziemi i zacząć od nowa. Po wyjściu z więzienia Matt dostaje nową szansę, świetna praca, cudowna żona, ciąża, która daje nadzieje, na spokojne życie rodzinne. Niestety szczęście jest ulotne, jak bańka mydlana, wypadek rodziców, nagła śmierć brata, a to tylko początek …….

Żeby nie ulec stagnacji, powinniśmy poszerzać horyzonty, stawić przed sobą wyzwania. Czytając Cobena, odnosi się wrażenie, że autor z każdym kolejnym dziełem podnosi sobie poprzeczkę. I udaje mu się pokonać własne granice, bo jego twórczość wchodzi na coraz wyższy i wyższy poziom. Gdy myślimy, że autor pokazał nam już wszystko, to on znowu nas zaskakuje, bawi się czytelnikiem, żongluje faktami, kluczy w labiryncie tajemniczości.

„Niewinny” to thriller idealny pod każdym względem. Polecam gorąco.
Książkę mogła przeczytać dzięki wydawnictwu Albatros.