Córka powietrza recenzja

„Niewielu jest ludzi, którzy umieją dostrzec obok siebie magię.”

Autor: @Mirka ·4 minuty
2024-09-25
Skomentuj
8 Polubień


"Stworzone dzieło żyje tak długo, dopóki ktoś gotów ujrzeć w nim własną koncepcję."

Świat dawnych wierzeń, nadprzyrodzonych zjawisk i magia natury zawsze przyciągały moją uwagę i tak też się stało w przypadku serii „Córki Żywiołów”. Niedawno przeczytałam uroczą, nasyconą lekkim, niepokojącym klimatem „Córkę Ziemi”, a teraz przyszedł czas na kolejną z nich, tym razem „Córkę Powietrza”, KTÓRA DZIŚ MA SWOJĄ PREMIERĘ!

Tym razem autorka zabiera na teren Puszczy Kurpiowskiej znanej też pod nazwą Puszcza Zielona. Niedaleko miejscowości Czarnia od kilku miesięcy Ava Brus, pisarka powieści fantasy szuka weny twórczej. Odkąd skończyła swoje ostatnią serię powieści pt.: „Eliana, władczyni andaluzyjskich wzgórz”, nie ma pomysłu na nową historię.

W spokojnej okolicy, w pięknie położonym domku swoich rodziców, próbuje odzyskać moc twórczą i znaleźć temat do nowej powieści. Nie pomaga odosobnione miejsce, gdzie tylko słychać szum drzew, śpiew i świergot ptaków, spacery po leśnych dróżkach, przytulanie się do drzew, błoga cisza bez miejskiego szumu i tłumów ludzi. Wciąż brakuje inspiracji, a jedynie kobieta czuje frustrację do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczyna ją męczyć to odosobnienie.

Tego dnia, gdy ją poznajemy, jest 16 lipca, a więc są jej urodziny, o których pamiętają rodzice. Przebywają oni wprawdzie w podróży zagranicznej, ale przysyłają jej wraz z życzeniami piękny brulion z roślinnym ornamentem, ale też, w tym samym czasie, inny kurier dostarczył jeszcze jedną paczkę. Gdy Ava ją otworzyła, okazało się, że w środku jest pięknie wykonana rzeźba. Z adresu nadawcy wiadomo jedynie, że przesyłka została nadana we Francji, a przy tym niecodziennym prezencie znajduje się koperta z krótkim liścikiem od nieznanego nadawcy, z którego pisarka dowiaduje się, że jest to rzeźba Sylfidy. Na jej spodzie widnieją tylko inicjały W.O. a to motywuje Avę, by odnaleźć rzeźbiarkę. Jak ławo się domyślić, tą artystką jest Weronika Olszewska, jedna z bohaterek „Córki Ziemi”. Tego samego dnia za oknem nagle pojawia się piękna ważka o niezwykłym ubarwieniu, a wraz z przybyciem Sylfidy, wraca też wena. Spokój nie trwa jednak zbyt długo, bo niespodziewanie do chaty na sąsiedniej działce wprowadza się mężczyzna, który z początku Avę irytuje swoim zachowaniem, tym bardziej, że towarzyszy mu hałaśliwy i energiczny pies.

W notce biograficznej pani Doroty Gąsiorowskiej można znaleźć określenie, że jest ona czarodziejką słowa i w pełni mogę się z tym zgodzić. Po pierwszym tomie obawiałam się, że kontynuacja może nie być już tak dobra, ale moje wszelkie lęki zostały rozwiane, bo ponownie autorka oczarowała mnie napisaną historią. Są w niej wydarzenia realistyczne, ale też takie, które dodają magii naszemu życiu, o ile zauważymy jej symptomy. To może być nagły błysk światła, cudowny widok, niesamowite wydarzenie, które trudno wytłumaczyć, ale może być pojawienie się nagle jakiegoś stworzenia czy owada, tak jak to było w „Córce Powietrza”. W niej też jest bowiem widoczna magia zawarta w symbolice zaklętej w naturze, czy energii emanującej z przedmiotów. Natomiast wydarzenia z przeszłości dotyczące Lalie pokazują, jak bardzo krzywdzące mogą być ludzkie przesądy, obawy i ograniczenia myślowe. Jedenastoletnia Lalie, która mieszka z rodzicami i siostrą Julie w Huelgoat, tworzy piękne wiersze, a historia o niej zabiera nas na początek XX wieku. Co ona ma wspólnego z Avą, kim są jej rodzice, o tym musicie się przekonać sami.

W tym tomie można zauważyć pewne podobieństwa i schematy, jakie są charakterystyczne dla tej serii. To przede wszystkim dwa wątki, których bohaterkami są postacie żeńskie żyjące w różnych czasach, ale obie mają podobne zdolności pisarskie. W przypadku "Córki Powietrza" różnica między bohaterkami pod tym względem jest w tym, że Ava pisze powieści, natomiast Lalie ujmuje swoje myśli w wierszach. Obydwa te motywy poznajemy naprzemienne z perspektywy pierwszoplanowej, dzięki temu możemy lepiej wniknąć w przeżycia bohaterek. A przeżyć nie brakuje, dzieje się wokół nich wiele niesamowitych zdarzeń, a to z kolei przekłada się na szybkie tempo, z jakim poznawałam kolejne rozdziały. Poza tym ponownie mamy okazję obserwować proces twórczy, tym razem dotyczący powstawania powieści.

Nie chcę zdradzać za dużo z fabuły, mimo że wydawałoby się, że i tak sporo ujawniłam, ale to jedynie niewielki jej zarys. Dodam tylko, że otrzymałam odpowiedzi na moje wątpliwości, które wyraziłam w recenzji „Córka Ziemi”. Zabrakło mi wówczas pewnych elementów i nie wszystko było jasne. Teraz autorka zadbała, by i te kwestie się wyjaśniły i wypełniły.

Teraz też nie wszystko zostało ujawnione, bo na przykład byłam ciekawa, jak potoczyła się relacja Weroniki i Tymoteusza. O ile ponownie spotykamy ją w drugiej części serii, to o Tymoteuszu i jego bracie nie ma nic, więc tym razem też oczekuję, że kolejna część uzupełni i tę lukę. Pani Dorota Gąsiorowska ma bowiem przemyślaną całą historię, więc dawkuje nam niektóre informacje. Wprawdzie na okładce zaznaczone jest, że każdy tom to osobna historia, ale mimo to są w niej wątki, które łączą się ze sobą.

„Córka Powietrza” to bardzo udana kontynuacja cyklu „Córki Żywiołów”, która otacza dosyć szybko swoim klimatem, pięknem natury, jej niesamowitą energią, magią i symboliką, tworząc niemal mistyczny, czarowny klimat. Pokazuje przy tym złożoność ludzkiej natury, ale też zawiłe relacje rodzinne, odsłaniając sekrety długo skrywane, zarówno w przypadku Lalie, jak i Avy. Ogromnie jestem ciekawa kolejnej odsłony tej historii i mam nadzieję, że nie będziemy długo czekać na przedstawienie nam kolejnych, niezwykłych kobiecych osobowości.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Znak
oraz PRart Media Bogna Piechocka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-11
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córka powietrza
Córka powietrza
Dorota Gąsiorowska
8.7/10
Cykl: Córki żywiołów, tom 2

Ty decydujesz, jak wiele prawdy dasz radę odkryć. Zaufaj sobie. Ava, odnosząca sukcesy młoda pisarka, przeprowadza się do domu rodziców w samym sercu Puszczy Zielonej, którym ma się zaopiekować po...

Komentarze
Córka powietrza
Córka powietrza
Dorota Gąsiorowska
8.7/10
Cykl: Córki żywiołów, tom 2
Ty decydujesz, jak wiele prawdy dasz radę odkryć. Zaufaj sobie. Ava, odnosząca sukcesy młoda pisarka, przeprowadza się do domu rodziców w samym sercu Puszczy Zielonej, którym ma się zaopiekować po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Tęczowe barwy ważki rozjaśniały ciemną tego dnia zieleń roślin, a ona sama wydawała się ulotnym zjawiskiem nie z tego świata. Wróżką, która wemknęła się do naszej rzeczywistości z jakiegoś magiczneg...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

„Słowa płyną same, lekko układając się w wiersz. Po chwili ja też cała jestem liryką. Unoszę się między kolejnymi wersami, niezwykle sprawnie zamieniając krążące w mojej głowie myśli w barwną opowieś...

SZ
@l.szarna

Pozostałe recenzje @Mirka

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niemożliwa do odkrycia, to na pewno istnieje umysł tak...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Czaromarownik 2025
Magiczny rok z kalendarzem

@Obrazek ,,Sposób, w jaki postrzegasz świat, zależy tylko od ciebie." Nowy Rok zbliża się wielkimi krokami, więc najwyższy czas pomyśleć o nowym kalendarzu. Wybór...

Recenzja książki Czaromarownik 2025

Nowe recenzje

Peter Jackson i jego Śródziemie
Tolkien i Jackson - bracia różnych epok
@melkart002:

Kto z nas nie czytał „Władcy Pierścienia” Tolkiena? Kto z nas nie oglądał ekranizacji tego dzieła, które wyszło spod rą...

Recenzja książki Peter Jackson i jego Śródziemie
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Kluski pod stołem
@melkart002:

Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z w...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Epitafium dla szpiega
Klasyka powieści szpiegowskiej
@almos:

Świetna powieść szpiegowska którą czytałem dosyć dawno temu. Rzecz dzieje się w drugiej połowie lat 30. we Francji. Boh...

Recenzja książki Epitafium dla szpiega
© 2007 - 2024 nakanapie.pl