Szklane skrzydła motyla recenzja

Nieuchwytny motyl

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @zaczytany.bebenek ·1 minuta
2020-11-04
Skomentuj
7 Polubień
Na wstępie przyznam, że skusiłam się na książkę głównie ze względu na okładkę, która bardzo przyciąga wzrok i bardzo mi się spodobała. Wiem, że nie jest to najlepszy pomysł, bo czasem można się sparzyć jednak w przypadku tej książki, nie było źle. Jakie są moje odczucia, o tym za chwilę.

Szklane skrzydła motyla to moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo podobała mi się ta książka. Był to thriller o misternej zemście, w którym morderca zostaje niewidoczny aż do samego końca. Policjanci znajdują ofiary, którym upuszczono krew za pomocą specjalnego narzędzia zbrodni. Na ofiarach brak śladów poza nielicznymi nacięciami. Policjanci nie mają pojęcia kto i czym mógł to zrobić. Akcja rozgrywa się w Kopenhadze od poniedziałku do soboty.
Książka porusza też bardzo ważny temat jak opieka psychiatryczna dzieci i młodzieży, która kuleje, a dzieci i młodzież są zostawione same. Autorka próbuję nam przekazać, że są to normalne osoby, które potrzebują pomocy tak samo, jak ktoś z chorym żołądkiem, kręgosłupem czy złamaną nogą.
Polubiłam jedną z głównych bohaterek, która jest policjantką na macierzyńskim. Trudno jej się odnaleźć w nowej roli, ponieważ praca była dla niej bardzo ważna, a opieka nad niemowlakiem trochę ją przerasta. Dla mnie było to bardzo autentyczne i jestem w stanie bardzo dobrze zrozumieć tę kobietę.
Trochę zabrakło mi większego wgłębienia się w pozostałe postacie, zwłaszcza kierującego śledztwem jednak nie uważam, że w przypadku tej książki jest to duża wada, ponieważ sama fabuła oraz trzymająca w napięciu akcja książki nadrabia te braki.

W książce tak naprawdę od samego początku jest wiele niewiadomych. Dostajemy ciągle nowe informacje, akcja nabiera tempa, podejrzanych wciąż przybywa, a autorka ciągle odkrywa przed nami nowe karty. Wszystko ułożone jest w bardzo spójną i ciekawą całość, przez to książkę czyta się naprawdę dobrze i szybko.
Podsumowując, uważam, że ta książka to połączenie thrillera z kryminałem. Mamy tutaj do rozwiązania ciekawą zagadkę moim zdaniem nie sposób domyślić się, kto jest mordercą, mi się nie udało, ale byłam pozytywnie zaskoczona zakończeniem.
Do tego ostatnie 100 stron czytałam naprawdę z zapartym tchem i spędziłam przyjemny czas przy tej powieści.
Moja ocena to 8/10 za egzemplarz dziękuję zysk wydawnictwo.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-03
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szklane skrzydła motyla
Szklane skrzydła motyla
Katrine Engberg
7/10
Cykl: Jeppe Kørner, tom 2

Pasjonujący thriller o misternej zemście, w którym prawdziwy sprawca, niczym tytułowy motyl szklanoskrzydły, do samego niemal końca pozostaje „niewidoczny” dla tropiących go detektywów… Pewnego jesi...

Komentarze
Szklane skrzydła motyla
Szklane skrzydła motyla
Katrine Engberg
7/10
Cykl: Jeppe Kørner, tom 2
Pasjonujący thriller o misternej zemście, w którym prawdziwy sprawca, niczym tytułowy motyl szklanoskrzydły, do samego niemal końca pozostaje „niewidoczny” dla tropiących go detektywów… Pewnego jesi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moje pierwsze spotkanie z autorką. Jestem pod dużym wrażeniem tego zaskakującego i wciągającego thrillera. Misternie uknuta zemsta i niewidoczny sprawca. „Jeśli chcemy nauczyć się dźwigać to, co...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

13 października miałam premierę druga książka tej Autorki, którą przeczytałam. Pierwsza, pamiętam, przyciągnęła mnie genialną okładką i wtedy był to strzał w dziesiątkę. @Link Czy druga również jes...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @zaczytany.bebenek

Amok
"Im bardziej przed czymś uciekasz, tym bardziej będzie cię to ścigać."

Recenzja przedpremierowa książki „Amok” autorstwa Izabeli Janiszewskiej. „Amok” to tom kończący trylogię, której bohaterami byli Bruno Wilczyński i Larysa Luboń. Pamięta...

Recenzja książki Amok
Luna
Luna

„Luna” to najnowsza książki P. Gabrieli Gargaś, która miałam przyjemność przeczytać. Tytułowa bohaterka – Emilia „Luna” lata helikopterem. Jest zakochana w swojej pracy,...

Recenzja książki Luna

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl