Rosyjski Robin Hood recenzja

Nietrwały, niebezpieczny świat

Autor: @almos ·1 minuta
2023-10-11
Skomentuj
25 Polubień
Reportaż Paniuszkina opowiada historię życia Jewgienija Rojzmana, mieszkańca Jekaterynburga (dawniej Swierdłowska), milionowego miasta na Uralu, ośrodka przemysłu ciężkiego. Cała ta opowieść wygląda rzeczywiście jak historia Robin Hooda, mamy walki, najazdy, brak litości dla wrogów, a cała sceneria społeczno-prawna jest bardziej średniowieczna niż współczesna.

Sam Rojzman to postać niejednoznaczna, w młodości siedział w więzieniu, potem dorobił się w biznesie i wtedy zaczął walczyć z wielką plagą narkomanii w Jekaterynburgu. Książka opowiada o owej walce, z jej sukcesami i porażkami, dając przy okazji realistyczny obraz Rosji prowincjonalnej.

Organizuje Rojzman ośrodki odwykowe, ale cała ta antynarkotykowa terapia oparta jest na przymusie, zniewoleniu, biciu, czy to ma sens i jakie są skutki, autor nie pisze. Nie ma w owych ośrodkach opieki psychologicznej czy medycznej, to po prostu prywatna inicjatywa jednego człowieka i tyle. Widać w tym wszystkim kompletny upadek państwa rosyjskiego, a na jego gruzach niektórzy ludzie nieudolnie, bo nieudolnie, ale usiłują robić dobre rzeczy. Według naszych ocen to bandyci, ale tam to ludzie sukcesu, nasuwa się porównanie z Kolumbią (Escobar!) czy Sycylią (mafiosi).

Wiele w tym reportażu jest rzeczy niejednoznacznych i zaskakujących: czołowy gangster miasta to biznesmen, który angażuje się w walkę z narkomanią, zaś wysoki oficer milicji zajmuje się dilerką narkotyków na dużą skalę. Jeśli ktoś ma potężnych wrogów, to wystarczy, że trafi do więzienia, a tam go zaraz uduszą, władze zakwalifikują to jako samobójstwo. Policja zachowuje się jak bandyci i służy lokalnym kacykom do regulowania swoich porachunków tak jak prywatne milicje w Ameryce Łacińskiej. O sądach lepiej nie mówić.

To taka opowieść łotrzykowska, pełna aresztowań, scen bicia, ale też miłości, raczej chaotycznej i nietrwałej, to w ogóle nietrwały, niebezpieczny świat, którego reguły trzeba dobrze znać, aby nie wpaść w duże kłopoty. Daje nam Paniuszkin obraz prowincjonalnej Rosji w całej swojej krasie, opisany beznamiętnie i lekko. I chociaż cała historia dobrze się kończy, książka brzmi gorzko, bardzo gorzko.

Rzecz nie jest tak mocna jak 'Rublowka' tego samego autora, ale i tak robi duże wrażenie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-10-26
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rosyjski Robin Hood
Rosyjski Robin Hood
Walerij Paniuszkin
7/10

Ta historia powinna się wydarzyć na Dzikim Zachodzie, ale wydarzyła się na Uralu. Jeszcze 10 lat temu Jekaterynburg był miastem bezprawia. Aż do dnia, gdy do walki ze złem stanął samozwańczy szeryf. ...

Komentarze
Rosyjski Robin Hood
Rosyjski Robin Hood
Walerij Paniuszkin
7/10
Ta historia powinna się wydarzyć na Dzikim Zachodzie, ale wydarzyła się na Uralu. Jeszcze 10 lat temu Jekaterynburg był miastem bezprawia. Aż do dnia, gdy do walki ze złem stanął samozwańczy szeryf. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Za nadobne
Za Nadobne
@marcinekmirela:

„Miała wrażenie, że znalazła się w diabolicznym labiryncie, nieskończonej plątaninie ulic, pajęczynie arterii, z której...

Recenzja książki Za nadobne
Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
„Zakazana bliskość” – miłość, technologia i gra...
@sylwiacegiela:

Powieść "Zakazana bliskość" to druga część cyklu pt. "Frekwencja 350" osadzonego fabularnie w niedalekiej przyszłości t...

Recenzja książki Zakazana bliskość. Frekwencja 350. Tom 2
Portret mordercy
Niekryminalny kryminał
@Mirka:

@Obrazek „coś, co tak łatwo może rozpaść się na kawałki, nigdy nie jest ani bezpieczną budową, ani taką, dla które...

Recenzja książki Portret mordercy
© 2007 - 2025 nakanapie.pl