‘Zrodzony z gniewu’ nietuzinkowy, emocjonujący, wbijający w fotel i łapiący za serce oraz gardło czytelnika romans. Jednak zanim przejdę do rzeczy muszę Was ostrzec i tym razem posłużę się ostrzeżeniem z pierwszej strony tej pozycji - ‘Książka porusza kontrowersyjne tematy, mogące budzić niepokój. Zawiera opisy przemocy, w tym przemocy seksualnej. Powieść przeznaczona dla czytelników od osiemnastego roku życia.’- potraktujcie tę informację poważnie, gdyż nie jest ona przesadna.
Nigdy nie czytałam takiej książki, aż brak mi słów, by opisać co czuję po tej lekturze. Tak emocjonującej, dopracowanej oraz wspanialej napisanej historii nie miałam okazji czytać.
Jest to mroczna i bardzo tajemnicza opowieść, od której nie byłam w stanie się oderwać. Wszystko za sprawą pióra autorki. Pani Paulina cudownie posługuje się słowem, przekazując emocje towarzyszące bohaterom. A tych było sporo. Strach, cierpienie, rozpacz, ból zarówno psychiczny jak i fizyczny, miłość, nienawiść, nadzieja, panika. Wszystko przeplatało się ze sobą dając ogromną dawkę, momentami przytłaczających emocji. Tę pozycję cały czas czytałam z mocno przyśpieszonym biciem serca oraz zaciśniętym gardłem. Autorka w sposób cudowny, jeśli w ogóle o takich sprawach można tak się wypowiedzieć, ukazała cierpienie, wypaczone postrzeganie bycia dla kogoś dobrym oraz horror, jaki jeden człowiek może urządzić. Tej historii nie czyta się ot, tak, ją się przeżywa całym sobą.
Na uwagę zasługują postacie, gdyż zostały wykreowane w sposób mistrzowski! Mamy tu do czynienia z bohaterami z krwi i kości. Jestem pod ogromnym podziwem dla Cloe, dla tego jak odnalazła w sobie niewyobrażalne pokłady siły, by przetrwać piekło, w jakim się znalazła. Nie dała się złamać swoim oprawcom. Jej miłość do męża i chęć powrotu do niego dała jej taką siłę, o jaką nikt jej nie posądzał – i oby nikt nie musiał się w jej sytuacji znaleźć i szukać w sobie takiej siły.
Mikail to z kolei postać, którą mało kto polubi a praktycznie nikt nie spróbuje zrozumieć, bo czy jest się w stanie zrozumieć kogoś, kto jest tak zły? Jednak czy aby na pewno jest aż takim potworem? Od tej postaci bije mrok, tajemniczość, władza i przede wszystkim niebezpieczeństwo. Oddech zatrzymywał mi się w piersi gdy pojawiał się na kartach historii. To jak autorka opisała sposób, dość chory i spaczony, postrzegania świata, jak opowiada jego historię, pokazuje jak zajmuje się swoim zabawkami sprawia, że czytelnikowi oczy otwierają się bardzo szeroko. Co tu dodać - biję brawa autorce za tak genialne dopracowanie tej fabuły.
Ta historia ocieka bólem, strachem, brutalnością i seksem. Nie mam tu na myśli figlarnych zabaw, lecz brutalne sceny gwałtów, opisane dość szczegółowo. Tych scen nie da się czytać spokojnie, przy nich serce się zatrzymuje a łzy cisną się do oczu.
W tym momencie ktoś mógłby pomyśleć sobie, że to pozycja, która opiera się tylko na brutalności, którą na datek promuję. Nic bardziej mylnego. Ta pozycja pokazuje nie tylko, do jakiego piekła może trafić człowiek, pokazuje też wolę walki oraz siłę prawdziwej, szczerej miłości. Wydaje się banalne? O nie, tu nie ma nic banalnego, tu pokazane jest życie nie koniecznie z tej kolorowej, sielankowej strony.
Nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu, które bardzo mnie zszokowało i wbiło w fotel. Długo nie byłam w stanie opanować emocji.
Pomimo cudownego stylu pisania autorki trzeba mieś na uwadze, że nie jest to lekka pozycja. Mamy tu do czynienia z istnym rollercoasterem dość intensywnych i nie koniecznie pozytywnych emocji. Bardzo polecam Wam tę historię, gdyż daje ona do myślenia.