Są takie sagi, że pojawienie się każdego nowego tomu na rynku wydawniczym powoduje u mnie przyśpieszone bicie serca. 𝑆𝑎𝑔𝑎 𝑘𝑟𝑦𝑛𝑖𝑐𝑘𝑎 niewątpliwie do takich należy. 𝑃𝑜𝑟𝑦𝑤𝑦 𝑛𝑎𝑚𝑖ę𝑡𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑒𝑟𝑐 jest trzecim tomem tej znakomicie napisanej sagi, a za chwilę będzie miał premierę czwarty i ostatni tom – 𝑈𝑟𝑜𝑘𝑖 𝑝𝑟𝑜𝑚𝑖e𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑛𝑖. 𝑆𝑎𝑔𝑎 𝑘𝑟𝑦𝑛𝑖𝑐𝑘𝑎 to niezwykła opowieść, napisana pięknym językiem, w której losy fikcyjnych bohaterów przeplatają się z losami historycznych postaci żyjących w cieniu znanego uzdrowiska. W tym pozornie spokojnym miejscu krzyżują się losy kuracjuszy, przyjezdnych i mieszkańców. Edyta Świętek z dużą wrażliwością, ale też z pewną nostalgią pisze o tym, co wydarzyło się kilkadziesiąt lat temu, a przy tym wiernie oddaje klimat tamtych czasów i malowniczego uzdrowiska. Miejscem akcji tej niesamowitej sagi jest bowiem Krynica-Zdrój jedno z piękniejszych miejsc w Polsce. Ogromnym plusem tej sagi jest fakt, że każdy kolejny tom autorka zaczyna od przypomnienia tego, co działo się w poprzedniej części.
Teodozja po poznaniu prawdy o swoich rodzicach zupełnie zmieniła swoje zachowanie, chociaż trudno jej poskromić swoją prawdziwą naturę. Dziewczyna ma swoje plany na przyszłość, w których wspiera ją Aurelia i babcia Felicyta. Teodozja postanowiła się dalej kształcić, chociaż panny w jej wieku przeważnie już kończyły pensje. Ciotka Teodozji nie ukrywa oburzenia tym faktem i wciąż zarzuca Aureli, że źle wychowała podopieczną.
Teosia zadecydowała, że zostanie akuszerką i pielęgniarką. Pomimo że jej serce rwie się do pewnego mężczyzny, ona wyrusza do Lwowa, by spełniać tam swoje marzenia, a zarazem ustrzec się przed sprowadzeniem dzieci na świat. Jest przekonana o tym, że mogłaby im przekazać złe geny swoich rodziców. Przedkłada swoją misję nad porywy serca i odrzuca myśl o założeniu rodziny i ustabilizowanym życiu. Uważa, że w ten sposób odpokutuje za czyny rodziców i tego samego oczekuje od brata.
Tajemnice skrzętnie skrywane przez Aurelię przez lata wychodzą w końcu na światło dzienne i będą miały niebagatelny wpływ na wieloletnią przyjaźń, jaka łączyła Aurelię i Matyldę. W sytuacji kryzysowej Matylda bardzo szybko zapomniała ile zawdzięczała Aureli, na szczęście wieloletnie przywiązanie i rozsądek biorą górę nad urażoną ambicją.
Krynica jako kurort budzi coraz większe zainteresowanie wśród pensjonariuszy. W 1911 r. została doprowadzona linia kolejowa, dzięki której zwiększył się napływ nowych gości. W tym samym roku Krynica uzyskała też prawa miejskie. W świecie coraz głośniej jest o ruchu sufrażystek. Kobiety zaczynają zdawać sobie sprawę, że chcą od życia czegoś więcej niż bycie tylko ozdobą męża na salonach. Coraz więcej mężczyzn zaczyna doceniać inteligencję kobiet i ich edukację, szukają w partnerkach nie tylko urody, ale towarzystwa i miłej konwersacji. Doceniają to, że kobiety chcą się uczyć czegoś więcej niż robótek ręcznych, śpiewu, czy gry na fortepianie.
[…] 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑒 𝑜𝑠ó𝑏 𝑤𝑐𝑖ąż 𝑡𝑟𝑎𝑘𝑡𝑢𝑗𝑒 𝑚𝑎łż𝑒ń𝑠𝑡𝑤𝑜 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑟𝑎𝑘𝑡. Ż𝑒 𝑠𝑝𝑦𝑐ℎ𝑎 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑏𝑜𝑘 𝑔ł𝑜𝑠 𝑠𝑒𝑟𝑐, 𝑎 𝑏𝑖𝑒𝑟𝑧𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚 𝑝𝑜𝑑 𝑢𝑤𝑎𝑔ę 𝑝𝑜𝑑𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖 𝑧𝑑𝑟𝑜𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑟𝑜𝑧𝑠ą𝑑𝑘𝑢. Niestety czasem chciwość i chęć zapewnienia sobie odpowiedniej pozycji w towarzystwie, odbierała zdrowy rozsądek, a potem za błędne wybory płacili całe życie, jak w przypadku Augusta i Teodozji. Oboje płacą wysoką cenę za swoje wybory. Ona samotnością, a on nieszczęśliwym małżeństwem. 𝑀𝑖𝑗𝑎ł ż𝑜𝑛ę 𝑜𝑏𝑜𝑗ę𝑡𝑛𝑖𝑒, 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑤𝑎ż𝑎ł 𝑛𝑎 𝑡𝑜, ż𝑒 𝑛𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑒𝑘𝑎ł𝑎 𝑖 𝑡ę𝑠𝑘𝑛𝑖ł𝑎. […] 𝑇𝑤𝑖𝑒𝑟𝑑𝑧𝑖ł, ż𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑚ęż𝑐𝑧𝑦𝑧𝑛ą, 𝑤𝑖ę𝑐 𝑚𝑎 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑜 𝑚𝑖𝑒ć 𝑤ł𝑎𝑠𝑛𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑦, 𝑎 𝑗𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑐 𝑑𝑜 𝑡𝑒g𝑜, 𝑝𝑜𝑛𝑖𝑒𝑤𝑎ż 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡ą, 𝑐𝑧𝑦𝑙𝑖 𝑗𝑒𝑗 𝑟𝑜𝑙𝑎 𝑠𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧𝑎 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑡𝑟𝑜𝑠𝑘𝑖 𝑜 𝑑𝑜𝑚 𝑖 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛ę. Nie zmieniło tego nawet pojawienie się na świecie potomka.
Wszyscy żyli w społeczeństwie, w którym należało pokazywać tylko piękne strony, stwarzać iluzję wspaniałego życia. Nie wolno było się skarżyć i publicznie mówić o tym, co doskwierało, bo nie wypadało tego robić. Najważniejsze były pozory. Dobrze wychowanej damie nie godziło się okazywać negatywnych uczuć, należało je tłumić w sobie, zaciskać zęby i robić dobrą minę do złej gry.
W tej części losy Aurelii i Matyldy schodzą na dalszy plan. Porywy namiętnych serc to głównie opowieść o Teodozji i jej wyborach, przeplatających się z losami prawdziwych postaci. Zakochałam się w tej sadze po lekturze 𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡ó𝑤 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑐𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑢𝑠𝑧 i ta moja miłość po każdej kolejnej części jest coraz większa. Edyta Świętek znakomicie oddaje realia tamtych czasów, czaruje słowem, opowiadaną historią, od której nie można się oderwać. Wspaniale wykreowała postacie, które są od siebie tak różne, a jednak razem tworzą piękną całość, można je kochać albo nienawidzić.
𝑃𝑜𝑟𝑦𝑤𝑦 𝑛𝑎𝑚𝑖ę𝑡𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑒𝑟𝑐 dzieją się wczasach niespokojnych, coraz głośniej rozprawia się o możliwości wybuchu wojny, ale wszyscy zarówno mieszkańcy, jak i kuracjusze starają się tę myśl odsuwać od siebie jak najdalej. Tu w uzdrowisku czas płynie inaczej. Nadal uwaga mieszkańców skupia się głównie na przyjęciach, na tym, co wypada a co nie i na poszukiwaniu odpowiednich kandydatów na męża dla swoich córek. Liczne przyjęcia i zabawy sprawiają, że młode dziewczyny marzące o zamążpójściu, często mylą atencje mężczyzn poszukujących majętnych panien, z prawdziwą miłością.
Nad Europą zaczynają się gromadzić ciemne chmury i słychać już pomruki zbliżającej się wojny. […] 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑘𝑎ń𝑐𝑦 𝐾𝑟𝑦𝑛𝑖𝑐𝑦 𝑠ą 𝑃𝑜𝑙𝑎𝑘𝑎𝑚𝑖, 𝑎 𝑤ł𝑎𝑑𝑧𝑎 𝑐𝑒𝑠𝑎𝑟𝑧𝑎 𝐹𝑟𝑎𝑛𝑐𝑖𝑠𝑧𝑘𝑎 𝐽ó𝑧𝑒𝑓𝑎 𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎ł𝑎 𝑛𝑎𝑟𝑧𝑢𝑐𝑜𝑛𝑎 𝑠𝑖łą. 𝑊𝑜𝑙𝑒𝑙𝑖𝑏𝑦 𝑚𝑖𝑒ć 𝑠𝑢𝑤𝑒𝑟𝑒𝑛𝑛𝑦 𝑘𝑟𝑎𝑗 𝑧 𝑤ł𝑎𝑠𝑛𝑦𝑚 𝑟𝑧ą𝑑𝑒𝑚. Ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑤 𝐾𝑟𝑦𝑛𝑖𝑐𝑦 𝑏𝑖𝑒𝑔ł𝑜 𝑧𝑑𝑒𝑐𝑦𝑑𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑚 𝑡𝑜𝑟𝑒𝑚 𝑛𝑖ż 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑚𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑢 𝑑𝑎𝑤𝑛𝑒𝑗 𝑃𝑜𝑙𝑠𝑘𝑖. 𝑁𝑖𝑐 𝑤𝑖ę𝑐 𝑑𝑧𝑖𝑤𝑛𝑒𝑔𝑜, ż𝑒 𝑤 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑎𝑐ℎ 𝑤𝑎ż𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑟𝑜𝑧𝑚𝑎𝑤𝑖𝑎𝑛𝑜 𝑔łó𝑤𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑖𝑚𝑜𝑤ą 𝑝𝑜𝑟ą. […] 𝑊 𝑠𝑧𝑐𝑧𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑒𝑧𝑜𝑛𝑢 𝑘𝑢𝑟𝑎𝑐𝑦𝑗𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑎ł𝑜 𝑘𝑡𝑜 𝑚𝑖𝑎ł 𝑐𝑧𝑎𝑠, 𝑏𝑦 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑜 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑎𝑐ℎ 𝑛𝑖ż 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑜ś𝑐𝑖 𝑔𝑜ś𝑐𝑖𝑜𝑚. Jednak w rozmowach coraz częściej można było usłyszeć słowa wolność, niepodległość, wojna. Słowo wojna budziła grozę, ale Polacy pragnęli niepodległości. Chociaż w Europie już mocno wrzało, to do tego spokojnego miejsca wieści docierały mocno przytłumione.
Okoliczni Łemkowie martwili się wybuchem wojny, bo to oznaczało, że ich synowie będą zmuszeni wziąć w niej udział i ryzykować życie. Nadejście Rosjan nie wróżyło dla okolicznych mieszkańców nic dobrego. Zagrożenie dla spokojnego ludu płynęło także od Węgrów walczących w armii austriackiej. Na potrzeby wyżywienia wojska rabowano gospodarzom inwentarz i zboże, nikt nie przejmował się prostym ludem, któremu głód zaglądał w oczy. Konsekwencje wojny dotknęły absolutnie każdego, najbardziej tych, którym synów powołali do wojska. Wojna pozbawiła duszy niejednego człowieka. Ci, co przeżyli walki na froncie, nie chcieli opowiadać o tych okropnościach. Ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑡𝑎𝑘𝑖 𝑠𝑎𝑚. W domach pozostali bardzo często starzy i niedołężni rodzice, którzy swoich synów nie mogli pochować w polskiej ziemi.
Jestem pod wielkim wrażeniem dbałości Edyty Świętek o szczegóły, a przede wszystkim pracy, jaką włożyła w napisanie sagi, jak z niezwykłą starannością oddała realia i klimat tamtych czasów. Urzeczona jestem tym, jak z ogromną zręcznością przeplatała losy fikcyjnych bohaterów z postaciami historycznymi. Szczególnie zafascynowała mnie postać malarza Nikifora Krynickiego (Epifaniusza Drownia). Nikifor pochłonięty pasją malarską żył samotnie, w nędzy, przez większość życia będąc uważanym za niepełnosprawnego intelektualnie, bo mówił bełkotliwie i niewyraźnie. Szydzono z niego, popychano […] 𝐴 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑑𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜, ż𝑒 𝑐ℎł𝑜𝑝𝑎𝑘 𝑏𝑦ł 𝑖𝑛𝑛𝑦. […] 𝐶ℎ𝑜ć 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑎ł 𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑔ł𝑢𝑝𝑖𝑒𝑔𝑜, 𝑤 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖 𝑤 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑠𝑝𝑜𝑗𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑢 𝑏𝑦ł𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑎ś 𝑑𝑧𝑖𝑤𝑛𝑎, 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑘𝑙𝑖𝑤𝑎 𝑚ą𝑑𝑟𝑜ść.
𝑃𝑜𝑟𝑦𝑤𝑦 𝑛𝑎𝑚𝑖ę𝑡𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑒𝑟𝑐 przedstawiają zawiłe ludzkie losy z wielką historią w tle. To niesamowita opowieść o przyjaźni, miłości, pilnie strzeżonych tajemnicach i krzywdach, za które trzeba zapłacić. Czy bohaterowie sagi uzyskają upragniony spokój? Czy odnajdą szczęście i miłość? Tego zapewne dowiemy się z ostatniego tomu – 𝑈𝑟𝑜𝑘𝑖 𝑝𝑟𝑜𝑚𝑖𝑒𝑛𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑛𝑖.
Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć wojna. Mieszkańcy i kuracjusze odsuwają jednak...
Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć wojna. Mieszkańcy i kuracjusze odsuwają jednak...
Życie Aurelii chyba nigdy nie okaże się spokojne i bezproblemowe. Kiedy udaje jej się pokonać jedne przeciwności, pojawiają się kolejne i choć nie zawsze dotyczą tylko jej, nie mniej się nimi przejmu...
"W miłości i na wojnie dozwolone są wszystkie chwyty" Po raz trzeci i mam nadzieję nie ostatni, miałam do czynienia z bardzo interesującą "Sagą Krynicką". Tym razem Edyta Świętek wymyśliła bardzo ci...
@mommy_and_books
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...