Przeznaczeni recenzja

Główną bohaterką jest Adriana Wenberger, która nie może się pogodzić z tragiczną śmiercią rodziców. Wraca do rodzinnego domu, gdzie pomaga na farmie przy koniach. Najlepiej się czuje podczas ich pielęgnacji oraz jazdy, gdy pędzi i jest wolna. Dobrze dogaduje się ze swoimi siostrami Niną i Grace, chociaż czasami mają inne poglądy. Nie lubi wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi, a tym bardziej nie przepada za gośćmi którzy odwiedzają ich farmę.
Adriana od roku ma dziwne sny, których kompletnie nie rozumie. Widzi mężczyzn, których nie zna z rzeczywistości. Zaczyna śnić, że jej dom płonie, a sama umiera. W którymś śnie widzi Davida, który jest dla niej bardzo ważny i przez te ich nocne "spotkania" ma mętlik w głowie, jest bardzo ciekawa kim naprawdę jest tajemniczy mężczyzna. Czuje się zagubiona i stara się jakoś zrozumieć sens tych snów ale nie potrafi tego wyjaśnić.
Któregoś dnia Adriana zostaje sama na farmie i ma przywitać nowych gości, czego kompletnie nie lubi robić. Z wielką niechęcią pokazała przybyłym domek i nagle z tyłu dostrzegła Davida z jej snów. Nie mogła w to uwierzyć, sama nie wie, co o tym myśleć i na początku zaczyna go unikać.
Sny nabierają tempa i burzą spokój w życiu kobiety. Często budzi się przerażona przez, co kompletnie nie może się wyspać.
W historii również pojawia się Kincaid, który naprawdę sporo namiesza w życiu kobiety.
W książce często są opisywane sny, co bardzo mi się spodobało i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Jak zaczęłam czytać to historia Adriany tak mnie pochłonęła, że nie mogłam się oderwać. Pisarka bardzo mocno trzyma czytelnika w napięciu przez co książka jest emocjonalna.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką ale nie ostatnie.
Jestem zachwycona tą powieścią, która została ze mną na dłużej. Sny jednak mają ogromną moc i zawsze starają nam się coś przekazać tylko nie zawsze potrafimy je zrozumieć. Osobiście często analizuje to co danej nocy mi się przyśniło ale nigdy nie miałam takiej sytuacji jak główna bohaterka.
Czy wierzycie w sny, analizujecie je?