Niepokój recenzja

Współczesna powieść o wilkołakach? Tak! A w niej nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświęcenie.

Nadchodzi wiosna. Sam jest człowiekiem, ale tym razem to z Grace zaczyna się dziać coś dziwnego. W dodatku rodzice próbują ją rozdzielić z Samem- skupieni jak zwykle tylko na sobie, nie zwracają uwagi na to, jak bardzo ranią córkę. Isabel po śmierci brata zaprzyjaźnia się z Grace. Po dłuższej zimie w domu Sama pojawia się nowy wilk Cole- niepokojący gość, który odmienia życie każdego z nich.

Sam na dobre pożegnał się z wilczą częścią siebie i cieszy się z uroków bycia człowiekiem w każdej sytuacji. Nie musi się bać, że zimno przemieni go znowu w wilka. Razem z Grace planują swoją przyszłość. Jednak coś niepokojącego staje im na drodze. Muszą zmierzyć się ze swoimi lękami i pozwolić prawdzie, żeby otworzyła im oczy.

Do sfory dołącza nowy członek a jest nim Cole St. Clare. Chłopak, który za wszelką cenę chciał zakończyć swoje życie.. Z pomocą przychodzi mu Beck i proponuje mu rozwiązanie.

Isabel bardzo się zmienia. Po śmierci brata staje się odpowiedzialna i stanowcza. Jej przyjaźń z Grace nabiera większego znaczenia. Sama Grace również dojrzewa i podejmuje odważniejsze decyzje. Jej relacje z rodzicami ulegają pogorszeniu. Są święcie przekonani, że Sam sprowadza ją na złą drogę przez co zabraniają im się spotykać.

Kupiłam tę książkę na „facebookowej” grupie. Do pierwszej strony była przyczepiona karteczka o następującej treści. „Nie zaczynaj tego czytać drogi czytelniku, bo będziesz mocno zawiedziony... Pewnie myślisz, że dlatego, że 1 część była świetna to ta też będzie, nic bardziej mylnego. Jeśli mimo wszystko nie posłuchasz... życzę Ci miłej lektury. Podpisano WILK.

Nie umiem powstrzymać się przed czytaniem książek skierowanych głównie dla nastolatków. Dlaczego? Ponieważ powieści tego typu, nie są wymagającej treści, a czuję się ostatnio bardzo zmęczona i zestresowana przez co wybieram lekkie tytuły. Czytanie sprawia, że mój umysł odpoczywa. Tak samo wybieram filmy, głównie pod humor. Ostatnio nastawiłam się na jakieś tanie romansidła. Nie tylko ja tak mam, więc nie będzie to dla nikogo zaskoczenie. Nad samą książką nie będę się zbytnio rozpisywała. Dodam tylko tyle, że jest w stylu Zmierzchu, a to powinno pomóc ci w podjęciu decyzji czy to coś dla ciebie. Z samą notką od tajemniczego czytelnika nie mogę się zgodzić. Całość oraz zakończenie niniejszej książki, pozostawia czytelnika z pytaniami bez odpowiedzi i z chęcią poznania dalszych losów bohaterów. Ja na pewno przeczytam kontynuację, która już czeka na swą kolej.