Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty recenzja

Kochani, chciałabym, aby każde moje pierwsze spotkanie z twórczością autora było takie, jak w przypadku tej książki autorstwa Anny Langner.

Ginger – nasza główna bohaterka ma fioła na punkcie świąt. Choinka musi być ubrana perfekcyjnie, dom udekorowany każdą ilością ozdób, a pierniczków co najmniej kilka porcji. No i imbir – bez tego nie może być Świąt! Ale jak o tym wszystkim pamiętać? A no tak, Ginger prowadzi listy – lista zakupów, lista dekoracji, lista prezentów. Tak, Ginger na tym punkcie również ma obsesję!

Więc nie dziwi Was fakt, wpada w panikę, kiedy dowiaduje się, że z partnerką jej ojca ( z którym de facto mieszka ) na cały grudzień przyjedzie również jej syn – Jason. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Jason i Ginger pochodzą z dwóch innych światów. Ona poukładana, systematyczna i niewinna, a on niepokorny, wredny, pyskaty - typowy bad boy. Kiedy Ginger wie, że Jasona nie da się wpisać w żadne plany świąteczne oraz fakt, że jedyne co o nim słyszała to same negatywne rzeczy, próbuje chociaż odrobinę zaprzyjaźnić się z przybranym bratem… Pytanie, czy jest to w ogóle możliwe, skoro wiemy, że od nienawiści do miłości jest maleńki krok? Ale czy nie jest to, aby zakazana miłość?

Kochani, ta książka to nie tylko idealna pozycja na święta. Ta książka jest prawdziwym odzwierciedleniem dobrego erotyku! Powiedzieć, że dobrze i gorąco spędziłam przy niej czas to jak nie powiedzieć nic. W tej historii było wszystko!

Napięcie, emocje, miłość, wybuchy gniewu, ekscytacja, gorące sceny seksu, a także cięte dialogi czy humor. Akcja była poprowadzona w taki sposób, że czytając książkę, chciałam wiedzieć co będzie dalej, ale nie chciałam zbyt szybko rozstać się z bohaterami. Co do bohaterów – to jak ,,odmiennie” zostali przedstawieni, zdecydowanie podziałało tylko na plus. Z jednej strony mamy ucieleśnienie dobra i niewinności w postaci Ginger, a z drugiej brutalność, zadziorność i styl prowokacyjny w postaci Jasona. Tylko czy aby przypadkiem? Autorka w książce pokazała nam, że nie wszystko jest takie, jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Ginger pokazuje, a raczej uwalnia swoje prawdziwe rządze i pragnienia, które nie do końca należą do najczystszych i niewinnych, natomiast Jason nie do końca jest takim rozkapryszonym i rozwydrzonym dzieciakiem z bogatej rodziny. Oboje zaczynają przekraczać swoje granice. Ginger obudziła w nim to, czego bał się najbardziej i przed czym przez lata był ostrzegany, jak by było to czymś niedozwolonym. Autorka tym samym pokazała nam, że nawet nasi najbliżsi potrafią wyrządzić nam niewyobrażalną krzywdę. Na koniec cudownie było móc zobaczyć przemianę bohaterów oraz to, jak potrafili przed sobą otworzyć się i przede wszystkim zaufać.

Kochani, nie pozostaje mi nic innego jak gorąca polecić Wam tę pozycję! Jest naprawdę gorąca!