Niebezpieczny. 50 stanów świadomości recenzja

„Bo cię potrzebuję. Potrzebuję cię dziś, jutro i do końca świata. Bez ciebie nic nie ma sensu”.

Elizabeth ma zacząć nową pracę jako asystentka prezesa, ale już pierwszego dnia się spóźnia. Na miejscu odkrywa, że nie jest jedyną jego asystentką. Bo ma ich aż 25 a ona jest 26. Przez to, jaka jest doprowadza do osobistego spotkania z seksownym i przystojnym prezesem Alexandrem. I to jedno spotkanie zmieni trochę ich życie. Tylko jak? Jego nowy pomysł na biznes powoduje, że Elizabeth wyrusza z nim w podróż po 50 stanach. Cieszy się z tego powodu jak małe dziecko, bo sądziła, że spędzi z nim czas sam na sam. Niestety okazuje się, że wraz z nimi leci jeszcze Cindy. Kim ona jest dla Alexandra? Co ich łączy? Czy skrywane pragnienie kobiety się spełni i w końcu trafi na mężczyznę, który ją zdominuje i pokaże czym jest przyjemność i sex? Jakie tajemnice skrywa Alex? Czy można zakochać się w kimś zupełnie go nie znając?

Romans, erotyk napisany przez mężczyznę? Czemu nie!

Wraz z bohaterami wyruszamy w podróż po 50 stanach, a w każdym z nich poznajemy inne obliczę Alexa. Flirtujące, niebezpieczne, kochane, dominujące, obojętne, zazdrosne… Jeśli myśleliście, że to będzie zwykły romans biurowy to się pomylicie. Od pierwszej strony autor serwuje nam masę emocji, a co za tym idzie przejażdżkę rollercoasterem. Uśmiech nie schodził mi z ust, co chwilę wybuchałam śmiechem przez te teksty i przemyślenia Elizabeth. Byłam ogromnie ciekawa o co w tym wszystkim chodziło i dokąd ich to zaprowadzi. Każdą chwilę przeżywałam z nimi. Nie zabraknie bardzo namiętnych, ognistych i pobudzających wyobraźnie scen. Odrobina strachu również zagościła we mnie, ale Elizabeth nie należy do kobiet, które się łatwo poddają i zrobi wszystko by naprawić swój błąd. Bo znaleźli się ludzie, którzy chętnie zniszczą Alexa. Od samego początku polubiłam tę dwójkę oraz ich znajomych. Jakub Onyśków ma naprawdę lekki styl pisania i poczucie humoru co daje się odczuć czytając. Nie boi się przelewać swoich pomysłów na papier i tworzyć z nich niezłą historię, przy której nie sposób się nudzić. Jest to mój kolejny przeczytany erotyk napisany przez mężczyznę i szczerze coraz bardziej mi się one podobają. Miło jest zobaczyć i przeczytać erotyki tworzone przez mężczyznę. Chociaż tu narracja jest kobieca i pierwszoosobowa. To autor idealnie poradził sobie z tym zadaniem. Podziwiam, bo chyba nie było to łatwe zadanie. Przecież my kobiety lubimy sobie zawsze wszystko komplikować i nie łatwo za nami nadążyć, a już nie wspomnę o tym, że niekiedy ciężko nas zrozumieć. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, by poznać dalsze losy tej dwójki.