Niebezpieczny kochanek recenzja

[…] - Widać, że jesteś dobrym człowiekiem. Pamiętaj, że gdy ma się miękkie serce, trzeba mieć twardy tyłek. Nie raz jeszcze cie kopną i sponiewierają. Ty jednak pozostań zawsze sobą, bo dobrych ludzi jest coraz mniej na świecie[…]

Czy zgadzacie z tym? Czy zawsze i w każdej sytuacji trzeba mieć twardy tyłek?

Emocjonalna, bez zbędnych ceregieli z zakończeniem idealnym.

Oto historia o Marcie Wilk, pięknej, twardej, ostrej i cudownej kobiecie. Kobiecie która przeżywa szok gdy dowiaduje się, że jej mąż ot tak zostawia ją i daje jej papiery rozwodowe. A jeszcze większy, że jej własna przyjaciółka jej mu go odbiła. Jednakże Marta się nie poddaje tylko walczy bo ma przy sobie wspaniałego przyjaciela, Rafała. Jednakże chce się zemścić. Wynajmuje prywatnego detektywa aby odkrył jak najwięcej na temat jej własnego męża. Wtedy wpada na Akima Sorokowa. Groźnego, przystojnego i tajemniczego mężczyznę. Od tej chwili zaczyna się lawina emocji. Czy Marta będzie z nim? Jak się potoczą ich losy? Tego dowiecie się czytając tą książkę

Akcja całej powieści zaczyna się z przytupem. Przytupem tak mocnym, że wywołuje lawinę emocji. Emocji, które są tak silne, że jeszcze dalej się nie umiem pozbierać. Strach, przerażenie, rozpacz, szok, niedowierzanie, ból, łzy radości, łzy smutku, rozgoryczenie, wkur….(bardzo mocna złość)- to tylko niektóre z nich jakie mną rządziły podczas czytania i które doskonale wykorzystała autorka. Wiele razy łapałam się na tym, że w myślach zwyzywałam bohaterkę, ile razy chciałam wykrzyczeć jej w twarz, że jest idiotką odtrącając tak przystojnego faceta. Ile bym dała, aby być zamiast niej w jego ramionach. Autorka również znalazła sposób jak wiele razy złamać i na powrót posklejać moje rozpadające się serce.
Omotała mnie ta historia i wiem ze po niej nic już nie będzie takie same. Co więcej autorka znalazła idealny sposób, aby zatrzymać czytelnika, aby sprawić, żeby ta książka go pochłonęła. Dawkowała tajemnice, sekrety, które umiejętnie odkrywała przed czytelnikiem. Nie dało się od niej oderwać. Zarwałam noc i nie żałuję. A co więcej bohaterowie poboczni moim skromnym zdaniem, dopełnili cały obraz tej ujmującej i urzekające historii.

Piękna pozycja pokazująca, że życie nie raz potrafi nam dokopać, rzucić kłody pod nogi, ale jeśli jest ktoś kto nam pomoże i weźmie nas pod rękę będziemy w stanie sobie poradzić z każda przeciwnością. Droga autorka nie ma żadnych slow które wyraża ile emocji mam w sobie po przeczytaniu. Myślę, że słowo DZIĘKUJĘ będzie odpowiednie i będzie wyrażać więcej niż 1000 słów.