Niebezpieczne zamiary cz.1 recenzja

Recenzja

''Niebezpieczne zamiary. Cz. 1'' Katarzyna Zysk, Ana Rose
Ilość stron: 350
Współpraca reklamowa @k.a.zyskautorka @ana.rose.autorka @_dlaczemu

✩ Tego duetu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jego pierwsze dwie części miałam pod skrzydłami będąc patronką. Logo moich poprzednich bookmediów znajdziecie na okładkach książek: Niezapomniane wakacje, a także Nierozerwalne więzi. Życie bywa nieprzewidywalne, więc do końca nie odsunęło mnie od tej serii, aczkolwiek przez nawał obowiązków musiałam zrezygnować z patronatu. Zapraszam Was zatem na kilka słów o kolejnej historii z cyklu: Colombian Mafia.

✩''Niebezpieczne zamiary. Cz. 1'' to opowieść w całości poświęcona Mimi, która skrycie marzy o wielkiej miłości. Umysł uparcie podsuwa jej obraz mężczyzny, który z wzajemnością odwzajemni uczucie akceptując wszystkie wady i zalety młodej kobiety.

Mówią, że serce nie sługa, a to wciąż bije dla Hugona. Mężczyznę z kolei nie interesują żadne głębsze uczucia, deklarację itd. Jest to człowiek mroczny, który nie znosi sprzeciwu. Przeszłość niekiedy bywa okrutna, potrafi więc zostawić po sobie ślad bolesnych zdarzeń.

Katarzyna Zysk podniosła poprzeczkę jeśli chodzi o tę książkę. Wraz z Ana Rose stworzyła historię, która wywoła ból serca u niejednego czytelnika. Przemoc i toksyczne relacje aż się tutaj wylewają.

✩ Wciągnęłam się w tę książkę od pierwszej strony. To jest jak najbardziej plusem dla tej historii. Natomiast im dalej tym było gorzej. Jako recenzentka, która nie jedną mocną książkę już przeczytałam, załamałam się, czytając tę powieść. Nie jest ona łatwa. Do przyjemnych też nie należy, a już na pewno nie powinny jej czytać osoby poniżej osiemnastego roku życia.

Mimo to jak się teraz czuję, uważam, że jest to opowieść, która zasługuje, aby zająć miejsce w kategorii ''Mocne książki roku''. Wszystkie tego rodzaju książki mają stałych czytelników, nowi też z pewnością wykażą zainteresowanie. Kibicuję temu z całego serca. Moja miłość do pióra autorek się nie zmieniła. Jednak myślę, że to odpowiedni moment, abym odpuściła sobie kontynuację ''Colombian Mafia'' do czasu, aż wyleczę swoją poszarpaną duszę.

Polecam Wam sięgnąć, przeczytać i samemu wyrobić sobie opinie na temat tej opowieści.

Nieskomplikowany, a zarazem prosty język, jakim podczas pisania ''Niebezpiecznych zamiarów'' posługiwały się autorki, to kolejny pozytywny element, który mi się podoba.

Mimi Shelton - na stałe już ma swoje miejsce w moim sercu. Polubiłam jej postać już w pierwszym tomie. Natomiast w obecnym, to jak się zachowuje, może zostać negatywnie odebrane przez czytelników.

Hugo Valverde - w przypadku tego bohatera ciężko znaleźć słowa, które pokazałyby go w jaśniejszym świetle. Odebrałam go raczej, jako zagubionego człowieka, któremu zatarła się granica pomiędzy dobrem a złem. Uważam, że panna Shelton nigdy nie powinna, go spotkać na swojej drodze.

• Niebezpieczne zamiary. Cz. 1 • Duet • Przeczytane • Recenzja •