Niebezpieczna miłość recenzja

Nie miałam okazji przeczytać serii Costello Brothers od tej autorki, a tytuł który tu widzicie jest spin -offem do tej serii.

W związku z tym nie do końca mogłam się odnaleźć się w tej historii, wielu bohaterów było dla mnie po prostu nieznanych, jednak mimo to czytało mi się przyjemnie. Lekturę pochłonęłam w ciągu kilku godzin.

Na pewno brakowało mi tu trochę więcej mafii w mafii. Jakkolwiek to brzmi. Raptem kilka sytuacji w całej powieści odnosiło się do tej grupy społecznej i ich działań. Oczekiwałam nieco większej brutalności od tego tytułu.

Główni bohaterowie zostali przedstawieni w prosty jednak szczegółowy sposób, dzięki temu jesteśmy w stanie ich bardzo dobrze poznać. Relacja między Romeo i „Julią” w pierwszej chwili na przymus i pokaz, przekształca się w coś prawdziwego. Brakowało mi w niej jednak takiej normalności, która oprócz pociągu seksualnego opiera się na jakichś randkach czy normalnych rozmowach z życia codziennego. Bohaterowie głównie wychodzili na drinka, lub lądowali w łóżku a później pili kawę, która odgrywała ważną rolę w całej fabule.

Ważną osobą była również tutaj siostra głównej bohaterki Alice, która niestety ale ulegała toksycznym wpływom swojego przyrodniego brata. Odrobina uwagi jaką poświęcał jej Tommaso była opłakana w skutkach dla nastolatki jak i dla Aurory, która nie mogła zapanować nad dziewczyną, a jej rodzice nawet jej nie zauważali pochłonięci pieniędzmi "pokazywaniem się" przy ludziach i swoimi zdradami.

Podobały mi się na pewno plot twisty i cały zamysł fabuły, która opierała się na niebezpiecznej intrydze, jednocześnie stawiając moralne pytania czytelnikowi.

Znajdziecie tutaj takie motywy jak, niebezpieczne intrygi, strangers to lovers, a także wątek mafii i przymusowej relacji.

Podsumowując książka mi się podobała, myślę że spodobałyby mi się bardziej gdybym miała okazję przeczytać całą serię i zagłębić się w ten świat bardziej, czytało się szybko i przyjemnie. Jeśli mieliście okazję poznać braci Costello to ta pozycja jest zdecydowanie dla Was.