Coś zabija dzieciaki #01 recenzja

(Nie)wierzę w potwory!

Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2024-12-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Świat małego miasteczka, nękanego przez tajemnicze potwory rozszarpujące dzieci na strzępy, pochłonął mnie na tyle, że nawet nie zauważyłam, kiedy rozpuściły mi się lody. Oprócz tego, że to STRATA niepowetowana (rzemieślnicze, mleczna truskawka i słony karmel), to jeszcze całkiem dobrze świadczy o lekturze. Bo chociaż Coś zabija dzieciaki nie opowiada historii odkrywczej ani specjalnie oryginalnej, to i tak bardzo przyjemnie spędza się z nią czas. Najnowszy horror od Non Stop Comics można więc uznać za całkiem smakowity kąsek.

***

Początkowe plansze, na których dzieciak opowiada kolegom, że widział coś dziwnego, budują atmosferę gęstą od napięcia i przywodziły mi na myśl Stranger Things i Slandermana. Z czasem skojarzenie to przestało dominować i do głowy zaczęły mi przychodzić kolejne „pokrewne” tytuły, jak np. To (oj, bardzo King, bardzo), Supernatural, a nawet Buffy. Podczas, gdy, zagłębiając się coraz bardziej w wydarzenia z Archer’s Peak, wciąż szukałam nawiązań i podobieństw do innych tworów popkultury, akcja zaczynała się rozkręcać: giną kolejne dzieciaki, szeryf i jego ludzie łamią sobie głowę nad tym CO i DLACZEGO morduje w TAKI sposób, a niektórzy mieszkańcy miasteczka sami zaczynają szukać winnych. Na szczęście, z odsieczą przybywa zawodowa pogromczyni potworów, która wie, gdzie szukać tajemniczej istoty i jak sobie z nią poradzić. I chociaż nie zostaje nam to powiedziane wprost, to najprawdopodobniej jest ona wysłanniczką jakieś tajnej organizacji.


Wybijająca się na pierwszy plan postać Erici (noszącej pełne wdzięku nazwisko Slaughter), to typ silnej, konkretnej babki, nie dającej się kontrolować i nastawionej na działanie. Mimo, że jest dosyć oschła, trudno zarzucić jej jednak brak empatii czy wrażliwości. Widać to chociażby w jej relacji z Jamesem, nastolatkiem, borykającym się z traumą i piętnem „tego, który przeżył” (nie liczcie tutaj jednak na pogłębioną psychologię postaci). Co ciekawe, dziewczyna często rozmawia z maskotką, śmieszno-straszno ośmiornicą, którą początkowo wzięłam za nietypowy amulet. Jest ona jednak zdecydowanie czymś więcej, ale żeby dowiedzieć się czym i jaką rolę odgrywa w całej tej historii (a nie jest jedyna!), musimy jeszcze poczekać.

Fabuła, jak widać, bez fajerwerków i niespodzianek. James Tynion IV pisząc komiks czerpał pełnymi garściami z tego, co już dobrze znane i sprawdzone, nie wychylając się poza bezpieczne ramy. Mamy tutaj przecież małą mieścinę, czające się w mroku potwory, dzieciaki, które widzą, dorosłych, którzy niczego nie rozumieją i tajemniczą, opanowaną mścicielkę. I chociaż, wszystkie te elementy zostały całkiem zgrabnie połączone w całość, to tak naprawdę nastój i urok opowieści zawdzięczamy głównie rysunkom Werthera Dell’Edera. To neonowe obrazowanie, cień, czerwień krwi wyraźnie odcinająca się od niebieskiego mroku, wywołują niepokój i przykuwają wzrok. Dzięki włoskiemu grafikowi swój charakter zyskuje również – niestety bardzo sztampowa – postać Erici. To jemu zawdzięcza swoją drapieżną, „uzębioną” maską, wiecznie rozmazany makijaż (chyba, że to jakaś odmiana smoke eyes, ale ja się nie znam) i bajerancką maskotkę, którą chętnie sama nosiłabym w torebce.

Czy warto zajrzeć do świata sennego miasteczka Archer’s Peak? Bez wątpienia tak, ale skutek tej wizyty może nie być dla wszystkich satysfakcjonujący. Poszukującym czegoś bardziej złożonego i świeżego, nie wyda się to miejsce szczególnie atrakcyjne. Głodnym nastrojowej rozrywki, opartej na dobrze znanych motywach, łatwiej będzie zdecydować się na zakup drugiego tomu. Ja kupię. Po cichu liczę bowiem na to, że twórcy mają jakiegoś asa w rękawie. Zgarnęli przecież nominację do nagrody Eisnera, najważniejszego wyróżnienia komiksowej branży, więc COŚ musi być na rzeczy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coś zabija dzieciaki #01
2 wydania
Coś zabija dzieciaki #01
Werther Dell'Edera, James Tynion IV
7.8/10
Cykl: Coś zabija dzieciaki, tom 1

Nowa przebojowa seria prosto od BOOM Studios - obecnie jednego z najciekawszych amerykańskich wydawnictw. W małym sennym miasteczku, gdzieś w samym sercu USA zaczynają ginąć dzieciaki. Podobno odpowi...

Komentarze
Coś zabija dzieciaki #01
2 wydania
Coś zabija dzieciaki #01
Werther Dell'Edera, James Tynion IV
7.8/10
Cykl: Coś zabija dzieciaki, tom 1
Nowa przebojowa seria prosto od BOOM Studios - obecnie jednego z najciekawszych amerykańskich wydawnictw. W małym sennym miasteczku, gdzieś w samym sercu USA zaczynają ginąć dzieciaki. Podobno odpowi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Nawiedzony dom na wzgórzu
Uwertura nawiedzonego domiszcza

@ObrazekJeśli macie ochotę na solidną dawkę wrażeń, paranoję w gotyckim stylu i klimat nienasyconej grozy, to dobrze trafiliście: witamy w „Nawiedzonym domu na wzgórzu...

Recenzja książki Nawiedzony dom na wzgórzu
Duch z wyspy
Godzina duchów

@ObrazekRozwój nauki i cywilizacji zabezpieczył nasz byt na tyle, że pozbawił nas większości lęków, które nieustannie dręczyły naszych przodków. Chociaż współcześnie l...

Recenzja książki Duch z wyspy

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku