Cena milczenia recenzja

Nie wierzę

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2021-08-08
3 komentarze
25 Polubień
Nie wierzę w to, że Pawełek napisał wcześniej jakąś książkę. Nie wierzę w to, że ,,Cena milczenia'' nie jest średnio udanym debiutem. Po prostu, po ludzku zwyczajnie nie wierzę w to, że można napisać siedem(!) książek i nie nauczyć się w międzyczasie niczego o konstruowaniu fabuły, prowadzeniu postaci i o tym, że powtórzenia są dla czytelnika irytujące.

Bo słowo daję, jeśli w najbliższym czasie przeczytam coś o wszechogarniającym lazurowym spojrzeniu, o lazurze w którym można utonąć, o lazurowych odmętach, o pięknych lazurowych oczach i o lazurowej wodzie; jeśli jeszcze raz ktoś w pobliżu mnie powie, że ,,prawo jest prawem'' i trzeba się prawa trzymać, bo jest - a jakże! - prawem, i że prawo miłuje ponad życie; i jeśli jeszcze raz ktoś mi powie, że konie c h r y p i ą, to szlag mnie trafi tako jasny, jak i ciemny.
Przy czym pragnę zaznaczyć, że poziom mojej irytacji jest wprost proporcjonalny do ilości powtórzeń, które pojawiały się w opowiadaniach Pawełka.

,,Cena milczenia'' jest bowiem książką, która składa się z siedmiu ułożonych chronologicznie opowiadań. I wygląda to tak, jakby Pawełek celował w napisanie czegoś pomiędzy Piekarą, a Sapkowskim, co zupełnie mu nie wyszło. Autor rozwleka niepotrzebne opisy (miast, wystroju pomieszczeń, targu itd.), stara się archaizować język, którym posługują się postacie i narrator ale nie przeszkadza mu to we wtrącaniu współczesnych sformułowań w stylu ,,cześć, Zenajda''. Zachowanie postaci jest nieracjonalne (przypływają do wioski znanej jako Izbica i stwierdzają, że została zalana przez wielką falę - zamiast popłynąć dalej wzdłuż wybrzeża stwierdzają, że na ląd mogą zejść tylko tam), niektóre opowiadania są zupełnie niepotrzebne i kompletnie nic nie wnoszą do fabuły (,,W odmętach lazuru'' i ,,Jeszcze przywitamy słońce''), postacie, które są dobrze zaznajomione z wojaczką i z jazdą konną nagle tracą wszelki rozsądek - jak Wernar, który widzi, że koń ostrożnie stąpa po ścieżce bo jest na niej dużo wystających korzeni i spina go ostrogami, żeby biegł szybciej (s.71), co jest najlepszym sposobem na to, żeby zwierzę okaleczyć albo jak Hakard, który idzie do kowala kupić miecz i bierze pierwszy, który kowal polecił (s.357).

W książce znajdziemy również takie kwiatki, jak - parafrazując - ślina drążąca podbródek, niczym kropla skałę (s.246), burczące, zwijające się, marudzące i oznajmiające światu swoje niezadowolenie jelita, h u c z ą c e pochodnie i takie kwiatki jak wodospad w b u d o w a n y w basen (s.142). Zrozumcie to dobrze - to nie basen został zbudowany nad wodospadem. To wodospad w b u d o w a n o w basen. A kowal w ciągu kilku stron zmienia się w miecznika.

Co więcej, mamy w tej książce komplet żenujących żartów prowadzącego (narratora, znaczy), a więc mamy radosne i uśmiechnięte kelnerki nadstawiające z radością swoje kształtne tyłeczki pod sążniste klapsy klientów, mamy żarty o służeniu pod - hehe - księżniczką, mamy przerysowaną reakcję Arla, który nie chce jechać z Wernarem na jednym koniu, bo jeszcze się Wernar do niego przysunie i - oj - no wiecie CO Wernara dotknie CZEGO Arla. Och jej. A pan zachwalający szparagi krzyczy, że kto nie je tego warzywa na tego baba nie siada. Rozumiecie? Nie siada na szparaga. Hue, hue. A, i do kompletu mamy narzekanie na zdziercze podatki i na to, że bez nich byłoby taniej. No i wszystko jasne.

Pawełek próbuje zarysować coś jakby walkę starego z nowym, magów z inżynierami, wiary z nauką, ale zupełnie mu to nie wychodzi. Wpada przy tym w tak żałośnie moralizatorski ton, że aż coś się w czytelniku skręca. Ale już wiecie, że ja lubię do wniosków dochodzić sama, a nie mieć je podane na tacy.

Na koniec jeszcze dodam, że w tej książce w zasadzie nie ma tego całego Kanionu na którego obecność tak liczyłam i którego istnienie zostało tak ładnie zarysowane w blurbie, a jeśli chodzi o wojnę i jakieś bitki, to też zbyt wielu ich nie uświadczycie.

Podsumowując: zdecydowanie nie polecam. Jak na ósmą książkę autora ,,Cena milczenia'' jest żenująco wręcz słaba i skoro prezentuje sobą taki poziom, to poważnie wątpię w to, żeby pozostałe powieści Pawełka były lepsze. No a samo wykonanie książki (odchodząca po pierwszym czytaniu na zgięciach okładki folia zabezpieczająca) też pozostawia wiele do życzenia.




*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-08
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cena milczenia
Cena milczenia
Jakub Pawełek
6.6/10
Cykl: Kanion, tom 1

Kanion to przerażające miejsce. Pełna skalistych, ostrych jak brzytwa zębów, duszna od morowego powietrza rozpadlina. Śmierć, to pewna śmierć – tak wam powiem, zacni ludzie. Dobrze, żeśmy przed wi...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
O ja ... a mi się podobała Cena milczenia :P
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad 3 lata temu
W takim razie czekam na Twoją recenzję. ;)
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Będzie :-)
× 3
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad 3 lata temu
Kto nie je szparaga na tego baba nie siada? Ciekawe ile w tym prawdy...hmm...😂
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad 3 lata temu
Wiesz co... szparagi są podobno afrodyzjakami. Tylko wtedy to ,,babę'' trzeba byłoby nimi karmić. :P
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 3 lata temu
Żart ze szparagiem chyba miał być suchy, przynajmniej ja tak odebrałem nawoływanie przekupniów na targu, tam też było coś w tym stylu o smardzach i dorszu. Sapkowski ma podobne poczucie humoru ;-) (nie zamierzam bronić tej książki, napiszę swoją recenzję, ale robienie z Pawełka na siłę dziadersa to przesada)
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad 3 lata temu
Szparagi były kroplą przelewającą czarę. :P
A tak na poważnie, to nie chciałam robić z Pawełka dziadersa (przykro mi, że tak to odebrałeś) - po prostu książka mi się nie podobała i tyle. ;)
× 1
@kuba.pawelek
@kuba.pawelek · ponad 3 lata temu
Recenzja – złoto <3
Cena milczenia
Cena milczenia
Jakub Pawełek
6.6/10
Cykl: Kanion, tom 1
Kanion to przerażające miejsce. Pełna skalistych, ostrych jak brzytwa zębów, duszna od morowego powietrza rozpadlina. Śmierć, to pewna śmierć – tak wam powiem, zacni ludzie. Dobrze, żeśmy przed wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jakiś czas temu narzekałam tu trochę, że czytałam "Cenę pamięci" i na okładce zabrakło informacji, że to kontynuacja. W odpowiedzi na moje zrzędzenie wydawnictwo War book zaproponowało, że podeśle mi...

@chomiczek71 @chomiczek71

Rzadko sięgam po książki z gatunku fantastyki, ale mam to szczęście, że jak już któraś wpadnie mi w oko, jestem zadowolona. Dokładnie tak samo było i tym razem. "Cena milczenia" to wciągająca opowi...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Jeśli paragrafówka to tylko od Black Monka

Tym razem przenosimy się do Esbury – nieco ponurego i tylko pozornie spokojnego miasteczka położonego nad malowniczym jeziorem. Jeziorem, którego wody nagle zaczną się p...

Recenzja książki Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora

Nowe recenzje

Ślad krwi
„Nie upoi się moim cierpieniem, nie zatraci się...
@withwords_a...:

Klaudia Muniak ma na swoim koncie już kilkanaście książek. Dla mnie jest to już trzecie spotkanie z twórczością autorki...

Recenzja książki Ślad krwi
Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Niebezpiecznie i gorąco 🌹
@distracted_...:

Eliza to kobieta, która pod płaszczem niesamowitego piękną, skrywa niezwykle niebezpieczną osobowość. Sama wybrała drog...

Recenzja książki Mężczyzna z dołeczkiem w brodzie zwiastuje kłopoty
Królowa Serca i Cienia
Kto włada w Podziemiach?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Ta książka chodziła za mną już od dawna. Powieść ze świata fantasy, kt...

Recenzja książki Królowa Serca i Cienia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl