Nie w inność recenzja

Rzadko kiedy czytam książki, które składają się z kilku lub kilkunastu opowiadań. Wolę powieści składające się z wielu tomów. Łapię wtedy swego rodzaju więź z bohaterami. Niekiedy ciężko jest się rozstać, pogodzić z tym, że odchodzą, że nowych przygód już nie będzie.
Postanowiłam jednak dać szansę tej książce w nadziei, że uda mi się odnaleźć jakiś urok w tego rodzaju opowiadaniach.

Książka "Nie w inność" składa się z 21 opowiadań z pogranicza horroru i science fiction. Podoba mi się to, że są one bardzo różnorodne. Świadczy to dobrze o autorze, ponieważ umie on sobie dobrze poradzić pisząc horrory tak samo jak i pisząc coś z rodzaju fantastyki naukowej.

Na początku książki Krzysztof Dąbrowski zamieścił kilka słów o wybranych utworach i genezie ich powstania. Jest to dość ciekawy dodatek, który niejednemu może się bardzo spodobać. Myślę jednak, że warto byłoby umieścić te notki na końcu książki, ponieważ łatwiej byłoby się w nich odnaleźć dopiero po przeczytaniu opowiadań. Czytając je jako pierwsze nie za bardzo wiedzialam o co chodzi autorowi.

Pierwsze z opowiadań nie za bardzo przypadły mi do gustu. Dopiero czytając kolejne coraz bardziej zaczęło mnie wciągać. "Nie w inność" zawiera lepsze i gorsze opowiadania, jednak nie można powiedzieć, że są one słabe czy nieciekawe, wręcz przeciwnie - każde z nich jest na swój sposób wyjątkowe.

Dąbrowski wprowadza nas w świat tajemnic naukowych, androidów, mutantów i ogromnych korporacji. Niektóre z historii są przerażające, ale dodaje im to tylko uroku. Wywołują w człowieku poczucie grozy, zaniepokojenia i lekkiego strachu. Inne za to dają nieco do myślenia. Do czego może doprowadzić odkrywanie coraz to nowszych technologii? Czy będzie to dla człowieka bezpieczne? A może jednak jest to już swego rodzaju zagrożenie?
Książka Dąbrowskiego może choć trochę zaspokoi wasze wątpliwości i odpowie na pytania.

Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić książkę "Nie w inność" każdemu fanu fantastyki, science fiction i nie tylko. Zapewnia ona dużo wrażeń i emocji.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl