' Nie da się walczyć z tłumem zdecydowanym na okrucieństwo ''
Ja oczywiście zawsze (albo prawie zawsze) muszę mieć inaczej jak wszyscy (albo prawie wszyscy) . Dlaczego ? ano dlatego że nijak nie mogę zgodzić się z opiniami czytelników którzy twierdzą że King zepsuł zakończenie w jednym ze swoich wielkich i objętościowo i treściwie dzieł o tytule '' Pod kopułą '' . Moim skromnym zdaniem jest wręcz odwrotnie , zakończenie jest idealne , zresztą jak i cała książka . Wcale nie odniosłam wrażenia że nie wiedział jak ma ją zakończyć . Przeciwnie , moim zdaniem wiedział doskonale i zrobił to doskonale . Dodam że wcale nie chodzi mi w tym momencie o kosmitów , których King wykorzystał w książce tylko jako pretekst by pokazać coś zupełnie innego . Do mnie najbardziej przemówiły te przypalane szkłem powiększającym mrówki i inne latające owady z wyrywanymi nóżkami tudzież skrzydełkami . W moim osobistym odczuciu o to Kingowi chodziło i to dał nam czytelnikom do zastanowienia , a nie jakichś tam kosmitów , o których w książce tylko wspomina jakby niechcący i mimochodem .
Sytuacje ekstremalne zawsze wyzwalają w ludziach więcej . Złego w złym człowieku , dobrego w dobrym . Tak właśnie jest '' Pod kopułą '' . Stała się rzecz dziwna , ekstremalna , nie dająca się wytłumaczyć i w dodatku nie wiadomo ile czasu potrwa . Miasto Chester's Mill zostaje przykryte szklanym słoikiem . Kopułą jak nazywają to niektórzy a jeszcze inni kloszem , dlatego 21 października , piękny jesienny dzień będą nazywać od tej pory '' Dniem klosza '' . Klosz wydaje się być prawie hermetyczny , nieprzepuszczający wody i powietrza spoza niego i niezniszczalny . Co potwierdza użycie przez wojsko różnych pocisków do jego rozbicia . Jest też niewidzialny przez co tym bardziej groźny dla ptaków i samolotów które w niego uderzają . A ludzie pod kloszem ? cóż , jak zwykle bywa kiedy zdarza się coś dziwnego i niespodziewanego , każdy próbuje z tego '' tortu '', coś sobie urwać , najlepiej jakiś wielki kawałek .
Kościół który doskonale się sprawdza w sytuacjach kiedy ludzie się boją , w końcu '' jak trwoga to do Boga '' prawda ? :) Jak również najbardziej wpływowy człowiek w mieście który uważa że teraz już naprawdę i do końca on i nikt inny wszystkim i wszystkimi rządzi . Albo zwykły sklepikarz przedsiębiorca który zaraz rozstawia namioty i wyprzedaje ohydną oranżadę i '' wiekowe '' kiełbaski , które kupione w wielkiej ilości po cenach hurtowych prosto od producenta nie sprzedały się wtedy kiedy powinny , miały iść na straty , a tu proszę , taka okazja :) . Postaci pod kopułą wiele , każda inna , każda precyzyjnie dopracowana , wygładzona , dopieszczona . Autor nic nie pozostawia nie dokończonego , przypadkowego , czy nieprzemyślanego . Wszystko jest po prostu jak u Kinga , doskonałe .
Niestety inaczej jest z serialem nakręconym na podstawie tej powieści . Dobrze się stało że obejrzałam go już po przeczytaniu książki , a nie odwrotnie . Bo serial wywarł na mnie jak najgorsze wrażenie . Uważam że bardzo spłycił to co napisał autor . Właściwie z książki zostały tylko jakby '' ramki '' w postaci niektórych nazwisk i zdarzeń mocno przeinaczonych , z czego powstał serial dla średnio rozgarniętych nastolatków . Jeszcze pierwszy sezon jako tako . Natomiast od drugiego jest coraz gorzej . Więc wszystkim chętnym radzę , zdecydowanie najpierw przeczytajcie książkę , a czy potem serial , to już według własnego uznania . Jednym z nielicznych plusów tego serialu jest chyba tylko to że sam Król pokazał się chyba w pierwszym odcinku drugiego sezonu . Reasumując mi książka '' Pod Kopułą '' bardzo się podobało i otrzymuje ode mnie maksymalną ilość gwiazdek . Takich książek się po prostu nie zapomina .