Rowling to nazwisko znane wszystkim. Joanne Kathleen jest autorką genialnej serii o "Harrym Potterze", która postanowiła wydać swoją pierwszą książkę dla dorosłych. Na początku mówiono, że będzie to kryminał, już pisano o zagrożeniu dla twórczości Agathy Christie, a tu nagle im bliżej premiery, to o kryminale nie wspominał już nikt...Po prostu pisano, że niedługo wychodzi nowa książka Rowling. "Trafny Wybór" dostałam przedpremierowo i zaczęłam czytać z ogromnym zainteresowaniem. Po 50 stronach zrobiłam sobie przerwę na tydzień, potem doczytałam do 300 i odłożyłam książkę na trzy tygodnie... W końcu zmobilizowałam się i dokończyłam lekturę.... Czy pierwsza książka dla dorosłych J.K. Rowling to trafny wybór lektury?
Nie mogę powiedzieć z czystym sumieniem, żebym nie miała oczekiwań i nie uwierzę nikomu, kto mi napisze, że sięgając po "Trafny Wybór" ich nie miał. To niemożliwe! No chyba, że nie zna się Pottera, ale nie wiem, czy takie osoby jeszcze się ostały, a jeśli tak, to niech żałują.;) Oczywiście nie spodziewałam się, że przez Pagford będą przelatywać ludzie na miotłach, a dziwny chłopak w szkole będzie miał bliznę w kształcie błyskawicy, bo nie miał być to drugi Harry Potter! Czego więc oczekiwałam? Powieści równie dobrej, ale z inną treścią, tu chodzi o emocje, a nie o fabułę. A co dostałam? Jesteście ciekawi?
Zacznijmy od tego, o czym jest powieść. Po przeczytaniu "Trafnego Wyboru" wyszło na to, że można fabułę skrócić w jednym, no maks w dwóch zdaniach. Nie będę jednak tego tutaj pisać, ponieważ może jednak zechcecie jeszcze przekonać się sami. Na pewno nie oczekujcie kryminału ani żadnego dreszczyku emocji, jest to bowiem powieść obyczajowa. Nie mam nic do tego gatunku, co więcej lubię sobie przeczytać od czasu do czasu obyczajówkę, ale jeżeli ciągnie się gorzej niż guma do żucia, nie ma polotu, sensu i morału, to sprawa wygląda zupełnie inaczej...
"Trafny Wybór" wyszedł blado przy innych obyczajówkach. Mało tego książka jest tak wulgarna, że aż obrzydliwa! Pełno jest tutaj seksu i pornografii, co sprawiło, że poczułam się po prostu zdegustowana lekturą i nie chciałam jej kończyć! Takie tematy często pojawiają się w literaturze, ale trzeba też umieć je opisać ze smakiem.
Czy autorka próbowała coś przekazać w "Trafnym Wyborze"? Zapewne, jak bardzo potrafią i są źli ludzie, bo pozytywnych osób raczej się tu nie znajdzie... Czy jest to dobry i ciekawy materiał na książkę? Według mnie nie! Nudziłam się niemiłosiernie, do 300 stron dociągnęłam siłą woli, bo N I C nie wzbudziło mojego zainteresowania... A do tego co chwile jakiś ohydny fragment, tragedia!
Największe rozczarowanie tego roku? Kto zgadnie, kto zgadnie? Panie i panowie przedstawiam "Trafny Wybór", który uroczyście ogłaszam najgorszą książką roku 2012. Powieść tą skończyłam zniesmaczona i totalnie rozczarowana. Nie polecam tej książki, jeżeli nie chce się psuć swojej dobrej opinii o autorce. Morał tej opinii jest krótki i nie wszystkim znany, nowej książki Rowling po prostu nie tykamy.
A teraz ocena... Rowling pisze świetnie, ma wyrobiony styl, który uwielbiam! Dlatego daję za to 2 punkty, 1 punkt za garstkę bohaterów, których troszkę polubiłam z tych ponoć dziewięćdziesięciu, którzy pojawiają się w książce i ostatni punkt za puszczanie piosenki "Umbrella" na pogrzebach, co daje nam 4/10. Nie będę nawet liczyć ile bym odjęła za treść, bo nigdy nie pojawia się na tym blogu ocena ujemna i lepiej niech tak zostanie...