" [...] Wiele osób wciąż uważa, że depresję powodują "zaburzenia równowagi chemicznej", że choroba dwubiegunowa zrobi z ciebie twórczego geniusza albo że osoby ze schizofrenią to uzbrojeni w siekiery mordercy z rozdwojeniem jaźni. [...]"
Psychiatra doktor Benji Waterhouse stworzył wstrząsający, genialny, wyciskający łzy, szalony i momentami zabawny reportaż pod tytułem "Nie musisz być szalony, żeby tu pracować". Opowiedział w nim o swoim życiu prywatnym i zawodowym.
Szczerze, to jestem przerażona tym reportażem. Poznałam prawdę na temat funkcjonowania i przyjmowania pacjentów do szpitali psychiatrycznych w Wielkiej Brytanii. Z tego co wiem, to chorób i chorych psychicznie przybywa — zwłaszcza po niedawnej epidemii Covid-19, więc powinno być również więcej miejsc w szpitalach dla tych osób. A NHS co robi? Zmniejsza ilość miejsc. Z tego co pisze doktor Benji, chorych się selekcjonuje i niestety nie przyjmuje na oddziały. A potem dochodzi do tragedii, gdzie chory psychicznie człowiek morduje swoich najbliższych. Na czas nie została mu udzielona pomoc, o którą on i jego najbliżsi prosili. I kto w takim przypadku odpowiada za zbrodnię? Niestety jest mnóstwo uchybień w tym sektorze. Między innymi o tym przeczytacie w tej książce.
Autor przytacza historie niektórych swoich pacjentów. Dzięki temu wiem, że gdybym zachorowała na przykład na schizofrenię, to mam marne szanse na dostanie się na oddział w szpitalu psychiatrycznym. Czasami zwykłe leczenie nie przynosi odpowiednich efektów.
Z tym reportażem przepadłam na długie godziny. Każdą omawianą historię dokładnie czytałam. Czułam emocje autora, które przez niego przemawiały. Jak sam pisze, przez rodziców nie miał łatwego dzieciństwa i niestety wybrał sobie bardzo trudny zawód, który również nie daje mu lekkiego życia, ani wytchnienia.
Praca lekarza psychiatry nie jest wcale proste. Muszą szybko podejmować decyzje o tym np. na jaką dokładnie chorobę cierpi dany pacjent. Muszę wam powiedzieć, że pacjenci nie ułatwiają tego zadania i często ukrywają prawdę. Do tego dochodzi stres z szukaniem łóżka dla chorego, który pilnie potrzebuje miejsca w szpitalu. To wykańcza człowieka fizycznie i psychicznie. Dlatego jak pisze Benji Waterhouse, każdy psychiatra powinien chodzić na terapię, żeby sam nie zwariował. Szkoda tylko, że takie wizyty nie są refundowane przez NHS.
Dużo osób wstydzi się iść do psychiatry ze swoimi problemami, ponieważ boją się, że zostaną zaszufladkowani jako ludzie z żółtymi papierami. A to jest bardzo złe myślenie, które później może zaowocować silną psychozą i przymusowym leczeniem w szpitalu, oczywiście o ile znajdzie się dla nich łóżko.
Jestem również przerażona tym, że naukowcy od wielu lat nie stworzyli leku, który by powstrzymał schizofrenię. Badania trwają, ale nic nie dają, a pieniądze uciekają. O tym również autor wspomina.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się, jak wygląda życie psychiatry, to śmiało przeczytajcie książkę "Nie musisz być szalony, żeby tu pracować".
Uważam, że o tym reportażu powinno być głośno. Bardzo ważny temat.
Minister zdrowia Wielkiej Brytanii Wes Streeting powinien coś zrobić, aby szpitale psychiatryczne dostały więcej pieniędzy na łóżka dla nowych pacjentów i żeby psychiatria się rozwijała.
Pamiętajcie, zdrowie psychiczne jest bardzo ważne, dlatego dbajcie o siebie, a w razie problemów nie bójcie się prosić o pomoc.
Mam nadzieję, że za jakiś czas ponownie będziemy mieli możliwość przeczytania kolejnej książki tego autora. Mam cichą nadzieję, że wtedy dowiemy się, że nastąpił przełom w psychiatrii i każdy chory otrzyma pomoc na czas.
Z czystym sercem polecam ten reportaż.
Ps.
Dobrze, że autor się przed nami otworzył i opowiedział o swoich zmartwieniach i radościach.
Pamiętajcie lekarz psychiatra, to też człowiek, który tak samo jak my ma uczucia i może nie wytrzymać napięcia.
Czy kiedykolwiek chcieliście zostać psychiatrami? Ja chciałam być patologiem.