"(...) - No bo naprawdę, jakie były szanse, że natkniesz się na niego w jego restauracji, potem w klubie, a do tego pojawi się w tym wszystkim mały Timmy jako łącznik. Przeznaczenie popycha was ku sobie."
🏈🏈🏈
Byliście kiedyś na randce w ciemno?
Właśnie od niej zaczyna się książka "Nie mój Romeo" Ilsy Madden-Mills.
Elena jest pełna nerwów, ale też ekscytacji.
Nie wie, czego się spodziewać po mężczyźnie, z którym ma się spotkać.
Kiedy jednak widzi go w restauracji, wszak niebieska koszula (znak rozpoznawczy) rzuca jej się w oczy, przysiada się do jego stolika.
Nie jest świadoma, że ów mężczyzna nie jest tym, z którym się umówiła, a nieznajomy także nie chce jej tego wyjaśniać, choć akurat on zdaje sobie sprawę z tego, że kobieta z kimś go pomyliła.
Niemniej dobrze bawi się w jej towarzystwie. Kolacja, przebiega w dość miłej atmosferze, jednak nie trwa to długo.
Kiedy Elena widzi swojego eks w towarzystwie swojej siostry, jej humor diametralnie się zmienia...
Pragnie wyjść z restauracji i robi to oczywiście w towarzystwie niedawno poznanego mężczyzny.
Spędza upojną noc w jego penthousie.
Wcześniej jednak dostaje umowę poufności, którą podpisuje fałszywym nazwiskiem.
Wątpi, że jeszcze kiedykolwiek się spotkają.
Lecz kiedy następnego dnia dowiaduje się kim jest ów nieznajomy, czuje się oszukana.
Przecież Jack jest popularnym futbolistą, a ona zwykłą, szarą bibliotekarką i osobą, która uwielbia szyć...
A mimo to ich drogi nieustannie się krzyżują.
Na dodatek oboje grają główne role w spektaklu "Romeo i Julia".
A wszystko za sprawą uroczego chłopca, który jest ogromnym fanem nie tylko futbolu, ale także samego Jacka.
Można więc się domyślić, że będzie się działo 😁
Każde spotkanie Eleny i Jacka to wir emocji, które potrafią rozbawić do łez i rozgrzać do czerwoności.
Bo chociaż dzieli ich niemal wszystko, to zaczyna łączyć coś naprawdę pięknego i poważnego.
Jack, mimo iż jest popularny i rozpoznawalny, jest też bardzo skryty. Dźwiga na barkach trudne dzieciństwo, o którym nie chce i nie potrafi mówić głośno. Dopiero w towarzystwie Eleny się otwiera. Ufa jej, mimo iż rok temu został zraniony i zmieszany z błotem przez inną kobietę.
Wierzy, że Elena jest inna.
Że jest empatyczna.
Że jest szczera.
Tylko czy faktycznie tak jest?
"Nie mój Romeo" to zabawna, momentami refleksyjna powieść, która wciąga od pierwszych stron. Z wyrazistymi bohaterami, którzy zaskarbiają sympatię czytelnika. Z intrygami, które potrafią nieźle namieszać. Z wartką akcją, która wciąga od pierwszych stron.
Skusicie się?