„Matka powiedziała mi niegdyś, że utrzymywanie pokoju to jedyny sposób, by Astrea przetrwała. Stwierdziła, że nie potrzebowaliśmy wielkich armii, a naszych dzieci nie trzeba było zmuszać do zostania wojownikami. Nie toczyliśmy wojen jak inne kraje, starając się zdobyć więcej, niż byśmy potrzebowali. Powiedziała, że Astrea nam wystarczy. Nigdy nawet nie wyobrażała sobie, że wojna przyjdzie do nas, bez względu na to, czy będziemy się o nią prosić, czy nie. Miała pożyć wystarczająco długo, by na własne oczy ujrzeć, jak słabo wypada pokój w konfrontacji z wykutymi z żelaza ostrzami Kalovaxian i ich brutalną chciwością. Moja matka była Królową Pokoju, lecz sama aż nazbyt dobrze wiem, że pokój nie wystarczy.”
Tom drugi „Pani Dymu” jest dalszą historią opisaną w książce „ Księżniczka Popiołów”. Księżniczki Popiołów już nie ma, Theodosia z wielką trudnością uwolniła się spod niewoli Kaisera. Kaiser uważał, że jego więzień jest słaby i bezbronny. Nie wiedział jak bardzo się pomylił w osądach. Theo odzyskała tytuł i pozyskała zakładnika – Prinza Sorena. Nie nosi już również korony z popiołów. Jednak nie wszystko układa się po jej myśli. Żeby wyzwolić swój lud pod władzy Kaistra musi przemierzyć tysiące kilometrów i zaufać swojej ciotce piratce Dragonsbane, która uważa aby Theo zdobyła armię musi wyjść za mąż. Jednak to nie jest taka łatwa sprawa ponieważ żadna kobieta nigdy nikogo nie poślubiła. Czy Theo żeby uwolnić swój lud posunie się do rzeczy, które dużo od niej wymagają? Czy poświęci samą siebie, aby pokonać odwiecznego wroga? Tego możecie się dowiedzieć, kiedy sięgnięcie po „Panią Dymu”.
Pewnie wielu z Was czekało z niecierpliwością na wiadomość, kiedy będzie mógł przeczytać drugi tom „Księżniczki z Popiołów”. W końcu nastał ten dzień Wydawnictwo Zysk i S-ka ogłosiło datę premiery „Pani Dymu”. Przepełniło Was szczęście, że niedługo zagłębicie się w świat Theodosii. Miałam takie same odczucia względem tej książki, tak jak i wy. Tak bardzo się ucieszyłam na wiadomość, że w końcu będę mogła z zachwytem skompletować drugi tom i postawić go na swojej półce. Ale najpierw trzeba przeczytać „Panią Dymu”…
MIŁOŚĆ – ZEMSTA – WŁADZA – ZDRADA – w tej książce znajdziecie wszystko! Pozwólcie się wciągnąć w świat stworzony przez Laurę Sebastian. Znajdźcie w swoim zabieganym życiu chociaż chwilę na przeczytanie tej książki, a obiecuję Wam, że się nie zawiedziecie. Dzięki niej zagłębicie się w historię, która pozwoli Wam zapomnieć o codzienności życia, problemach, a da Wam 461 stron wspaniałej opowieści.
Laura Sebastian stworzyła coś wspaniałego tak samo jak i w pierwszej części, tak i w drugiej. Pewnie wielu z Was po przeczytaniu zakończenia pierwszej części mieliście niedosyt i co za tym idzie wymagania co do kontynuacji. Jestem ciekawa czy autorka spełniła wszystkie wasze marzenia co do tego jak miały się potoczyć losy Theodosii. Ja mogę się przyznać, że już od dłuższego czasu nie czytałam tak świetnej książki, a potrzebowałam odskoczni od książek, które muszę czytać na studia. To był najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć, żeby sięgnąć po „Panią Dymu” i przy okazji po przeczytaniu tak wielu świetnych recenzji przekonać się na własnej skórze jakie mam odczucia względem powieści.
Teraz co tylko pozostaje czytelnikom to czekanie na finalną część całej serii i przekonanie się co tym razem zaserwuję nam autorka i przedstawi losy naszych bohaterów. Jestem bardzo tego ciekawa, ale na razie zostawiam Was z recenzją „Pani Dymu” i prośbą, abyście zagłębili się w świat Theodosii!