Nie ma świętych recenzja

📚Nie ma świętych 📚

Autor: @carlottad_book ·2 minuty
10 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
Sophie Lark zabiera czytelników w mroczny i niepokojący świat sztuki, gdzie rywalizacja toczy się nie tylko na wystawach i w galeriach, ale także w cieniu zbrodni. „Nie ma świętych” to książka, która nie boi się balansować na granicy gatunków, łącząc thriller psychologiczny, mroczny romans i brutalną, wręcz drapieżną grę między bohaterami.

Alastor Shaw i Cole Blackwell – dwóch wybitnych artystów, których twórczość wywołuje podziw i niepokój. Ich prace przyciągają tłumy, budzą emocje i zdobywają prestiżowe nagrody, ale prawdziwa rywalizacja rozgrywa się daleko poza światem sztuki. Alastor i Cole to nie tylko geniusze artystyczni – są również drapieżnikami, którzy nie mają złudzeń co do tego, kim naprawdę są. Zabójcami.

Ale tam, gdzie Cole jest chłodny, precyzyjny i wyrachowany, Alastor stanowi jego przeciwieństwo – jest impulsywny, brutalny, napędzany czystą, destrukcyjną pasją. Jeden kontroluje wszystko i wszystkich, drugi działa pod wpływem instynktu. Wiedzą o sobie wystarczająco dużo, by móc się wzajemnie zniszczyć, ale do tej pory nigdy nie wchodzili sobie w drogę.
Aż do momentu, gdy pojawia się Mara Eldritch.

Mara to bohaterka, która od pierwszych stron budzi podziw. Jej życie było walką od samego początku – najpierw śmierć ojca, potem przemoc ojczyma i matka, która nigdy jej nie chroniła. A kiedy dorosła, wciąż musiała walczyć – o przetrwanie, o swoją sztukę, o prawo do istnienia w świecie, który nie dawał jej nic za darmo. Biedna, niedoceniana, z talentem, który wciąż pozostawał w cieniu.

Dla Cole’a miała być kimś nieistotnym. Nie planował się nią zainteresować, nie miał zamiaru się angażować. Ale coś w niej go przyciągnęło. Myślał, że to moment, ulotna ciekawość. Mylił się.A Shaw to zauważył.

Mężczyzna, który czerpie przyjemność z zadawania bólu, postanawia wykorzystać Marę do własnej gry. Dla niego to idealna okazja, by wbić Cole’owi szpilę tam, gdzie najbardziej zaboli. Rozgrywka się rozpoczyna, a Mara staje się pionkiem w ich morderczym tańcu.

Sophie Lark mistrzowsko buduje napięcie, nie tylko między Cole’em a Shawem, ale także między Cole’em a Marą. To nie jest historia o zwykłym romansie. To historia o obsesji, destrukcji i przerażającej sile, jaką ma nad nami drugi człowiek.

Cole, który całe życie miał kontrolę nad wszystkim, nagle ją traci. Mara, która powinna być ofiarą, walczy. Odnajduje w sobie siłę, której nikt się po niej nie spodziewał. Odradza się jak feniks – z popiołów bólu i cierpienia, stając się kimś, kogo nie można zignorować.

„Nie ma świętych” to powieść, która wbija się w umysł i zostawia po sobie ślad. Brutalna, niepokojąca, pełna napięcia i mrocznej fascynacji. Nie jest to typowy dark romance – nie znajdziecie tu schematycznej historii „złego chłopca” i „dobrej dziewczyny”. To opowieść o seryjnych mordercach, o sztuce, o obsesji, która pochłania wszystko.
Czyta się ją jednym tchem, a po ostatniej stronie pozostaje tylko jedno pytanie: co dalej?

Nie mogę się doczekać drugiej części. Bo ta historia jeszcze się nie skończyła.



Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie ma świętych
Nie ma świętych
Sophie Lark
6/10
Cykl: Grzesznicy (Sophie Lark), tom 1

Gardzę Alastorem Shawem. W San Francisco myślą, że jesteśmy rywalizującymi artystami. W rzeczywistości jesteśmy drapieżnikami walczącymi o tereny łowieckie. Nigdy nie ścigaliśmy tej samej ofiary. ...

Komentarze
Nie ma świętych
Nie ma świętych
Sophie Lark
6/10
Cykl: Grzesznicy (Sophie Lark), tom 1
Gardzę Alastorem Shawem. W San Francisco myślą, że jesteśmy rywalizującymi artystami. W rzeczywistości jesteśmy drapieżnikami walczącymi o tereny łowieckie. Nigdy nie ścigaliśmy tej samej ofiary. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zdarza się ci się czytać książki, które są mroczne, brutalne i takie typowo Dark? I nie mam na myśli tu nawet romansów , ale np. Kryminały, fantastykę. Ja tak naprawdę dopiero raczkuje z takimi ksią...

@guzemilia2 @guzemilia2

Pozostałe recenzje @carlottad_book

Biblia jadowitego drzewa
📚Biblia jadowitego drzewa 📚

„Biblia jadowitego drzewa” autorstwa Barbary Kingsolver to wielowarstwowa, przejmująca saga rodzinna osadzona na tle burzliwych wydarzeń politycznych XX wieku. Powieść, ...

Recenzja książki Biblia jadowitego drzewa
Nieznajoma z portretu
📚Nieznajoma z portretu📚

Historia, w której sztuka splata się z tajemnicą, a losy ludzi przeplatają się z przeszłością skrytą pod warstwami farby. Camille de Peretti stworzyła wciągającą, wielow...

Recenzja książki Nieznajoma z portretu

Nowe recenzje

Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Pudełko pełne starych spraw
"Pudełko pełne starych spraw" Anna Janiak
@Wiejska_bib...:

Tytuł: „Pudełko pełne starych spraw” Autor: Anna Janiak Gatunek literacki: powieść obyczajowa, romans Wydawnictwo: Prós...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl