Bastiony mroku recenzja

Nie ma światła bez cienia

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2024-08-06
Skomentuj
24 Polubienia
Ta powieść, kolejna z cyklu Kolo Czasu, przypomina mi kolaż migawek zdjęć. Oto Robert Jordan i Brandon Sanderson rozkładają przed tobą zdjęcie obok zdjęcia. Tworzą niemalże dywan pod twoimi stopami. Ujęcie obok ujęcia. Jacyś ludzie, zwierzęta, zamki, fortece nieznane. Czeluście, ciemnice... czasem jakiś kielich rzucony o ścianę. I twarze, wiele twarzy, twarzy wykrzywionych fałszywym uśmiechem, oczu podlanych obłudą i serc unurzanych w bezwzględnym egoizmie. Jednak dostrzegasz też niewiele, acz są, twarzy uczciwych i dobrych. Niewiele, choć i to napawa nadzieją, że jest szansa. Szansa na życie i na ostateczność, bo ta nadejdzie.

Zdjęcia przemawiają historią, którą toczy Koła Czasu. Wszystko zmierza do przodu, zegar tyka. Słuchasz słów ludzi, które dochodzą zza ścian, śpisz w gęstym lesie tuż obok ogniska i boisz się każdego nieznanego dotąd odgłosu, jaki dochodzi zza krzaków. Zasiadasz przy stole w jadalni zamczyska i czujesz wino uderzające ci do głowy. Czasem nawet patrzysz na ofiarę swego łuku, która leży u twych stóp krwawiąc z miejsca, z którego wyszarpnąłeś strzałę.
W tej opowieści "Zapachy mieszają się ze sobą (...), jak woda z tysiąca strumieni. To nienaturalne. Niedobre. To miejsce zaczyna się rozpadać" - wyrocznia czy przepowiednia?
Czytasz i zastanawiasz się dokąd to wszystko zmierza - do sojuszu, do śmierci, do wieloletniej pożogi i strat? Do czego...? I czy to masz sens?

Postacie materializują się, przenikają przez ściany, miejsca i przestrzenie. Musisz rozdzielać jawę od snu, ludzi od zwierząt, wilki od psów i mowę od zaklęć. Musisz wierzyć sobie, bo głosom wokół siebie nie zawsze można. Odróżnić wroga od sojusznika jest bardzo trudno. Wróg może pić z tobą wino udając oddanego druha, a przyjaciela w złości możesz odtrącić. Czujność - to ma znaczenie. Dzisiejszy przywódca jutro może ociekać krwią, najdzielniejszy jutro może stać się truchłem, nad którym latać będzie wiele much.
Uważaj czytelniku. Czytaj i oceniaj, śledź postaci i słuchaj ich słów, bo te mają wielkie znaczenie. Mnogość postaci czasem nastręcza trudności w orientacji, różne ich nazwy, czy ksywki też nie stanowią pomocy, ale... Mimo tego "dziwnie" się z nimi bratasz. Polubisz Perrina ze Skoczkiem u boku. Poczujesz też sympatię do Garlanda i choć będziesz odczuwać jego niepewność i nic dobrego niewróżący egoizm, to i tak złapiesz się na tym, że stanie się on twoim kompanem. Kimś na wzór bratniej duszy.

Co ci poradzić na koniec?
Ciągnij do gospody "Szczęśliwy Tłum" w Caemlyn, zaszyj się w ciemnym kącie i zamów kufel piwa. Nie pokazuj swej twarzy. Czytaj powieść do końca, a przy okazji wyłapuj słowa, jakich to pełno. Wyłapuj te właściwe i czuwaj, bo nigdy nie wiadomo, kto się zjawi u progu szynku, kto ma złe zamiary, a kto ciężką sakwą przyszedł załatwiać interesy.

Master szyk.

Za ucztę czytelniczą dziękuję nakanapie.pl

#agaKUSIczyta

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-06
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bastiony mroku
2 wydania
Bastiony mroku
Robert Jordan, Brandon Sanderson
8/10
Cykl: Koło Czasu, tom 13

Świat nieuchronnie zmierza ku Tarmon Gai’don, Ostatniej Bitwie. Na północy rozpoczyna się ofensywa armii Cienia, hordom trolloków dowodzonych przez Myrddraale przeciwstawiają się, wciąż rozprosz...

Komentarze
Bastiony mroku
2 wydania
Bastiony mroku
Robert Jordan, Brandon Sanderson
8/10
Cykl: Koło Czasu, tom 13
Świat nieuchronnie zmierza ku Tarmon Gai’don, Ostatniej Bitwie. Na północy rozpoczyna się ofensywa armii Cienia, hordom trolloków dowodzonych przez Myrddraale przeciwstawiają się, wciąż rozprosz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Bastiony mroku” pomysłu Roberta Jordana, ale w wykonaniu Brandona Sandersona, to kolejna część, bodajże trzynasta, sagi „Koło czasu” (w rzeczywistości powinno być inaczej, ale to już kwestia na inna...

@melkart002 @melkart002

„Bastiony mroku” to trzynasty tom cyklu Koła Czasu autorstwa Roberta Jordana, który sfinalizował Brandon Sanderson. Już wcześniejsza książka została w ten sposób oddana nam czytelnikom, co wyszło bar...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność
Otchłań zapomnianych
Ciała trzeba pochować, postawić krzyż...

„Przypływ, odpływ, fala za falą, wieczną mantrę morze nuci. Przypływ, odpływ, oddech czasu, co odeszło, kiedyś wróci” * Stoisz na werandzie, jest wieczór, pr...

Recenzja książki Otchłań zapomnianych

Nowe recenzje

Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Owce?
@daria.ilove...:

Owce po śmierci swojego pasterza decydują się odkryć kto przyczynił się do jego śmierci. Czy uda się odkryć mordercę?...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl